Sebastian Klimek złożył rezygnację z pełnienia funkcji członka zarządu ubezpieczyciela. Spółka nie podaje powodów rezygnacji. Klimek, który przez lata był dyrektorem finansowym Philipsa na Polskę i Kraje Bałtyckie, wszedł do zarządu PZU w marcu. Od początku nie dogadywał się z nim powołany dwa miesiące wcześniej prezes Michał Krupiński, który był także w konflikcie z wiceprezes Beatą Chyłą-Kozłowską.

Ponieważ konflikt w zarządzie nie słabł, a sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, w rozwiązanie sporu włączył się minister skarbu Dawid Jackiewicz. Z naszych informacji, które publikowaliśmy przed tygodniem wynikało, że pod jego naciskiem spór miał zostać wreszcie rozwiązany na zeszłotygodniowym posiedzeniu rady. Nasze źródło wskazywało, że z zarządem grupy ma się pożegnać odpowiedzialny za finanse grupy Sebastian Klimek, którym zajmuje się CBA.

Poszło o skorzystanie przezeń z luksusowego auta należącego do firmy, która walczy o odszkodowania m.in. z PZU. Klimek przyjechał do pracy luksusowym sportowym samochodem Ferrari należącym do firmy Europejskie Centrum Odszkodowań (EuCO). Firma ta procesuje się z państwowym ubezpieczycielem o wielomilionowe odszkodowania. Klimek oględnie tłumaczył, że nie miał świadomości, do kogo auto należy, bo zostało użyczone członkowi jego rodziny. Na jakich zasadach jeździł autem wartym milion złotych, nie wyjaśnił.

Nie udało nam się dowiedzieć, kto miałby go zastąpić. Nie wiadomo też, jakie będą dalsze losy Chyły-Kozłowskiej. Nasze źródło potwierdziło jednak wcześniejsze doniesienia prasowe, jakoby prezes Michał Krupiński dążył do pogodzenia z Chyłą-Kozłowską. Jej dalsza obecność w spółce, może wskazywać, że konflikt udało się zażegnać.