Akcje PZU najniżej od debiutu

Doniesienia o negocjacjach na zakup Pekao silnie zdołowały cenę akcji ubezpieczyciela, która w ciągu dnia spadła nawet poniżej 27 zł.

Publikacja: 23.08.2016 14:23

Akcje PZU najniżej od debiutu

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Na zakończenie dnia akcje PZU zanurkowały o 3,37 proc. do 27,2 zł,  po tym jak do rynku dotarła seria niekorzystnych dla kursu ubezpieczyciela informacji.

Przed godziną 13:30 walory PZU były wyceniane nawet na 26,84 zł. Oznacza to najniższą wycenę akcji ubezpieczyciela od momentu debiutu na warszawskim parkiecie. Sześć lat temu PZU debiutował po cenie 312,5 zł. czyli uwzględniając zeszłoroczny split akcji w stosunku 1:10 cena z debiutu na GPW wyniosła 31,25 zł.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że szefowie PZU i Polskiego Funduszu Rozwoju spotkają się w czwartek z przedstawicielami UniCredit, aby negocjować warunki odkupu akcji Banku Pekao, sprzedanych Włochom w ubiegłym stuleciu.

O sprawie informuje także agencja Reutera, której źródła mówią, że do Mediolanu leci Michał Krupiński, prezes PZU oraz Paweł Borys, szef PFR. Nasze źródło przekonuje, że Włosi chcą sprzedać bank, natomiast największy polski ubezpieczyciel jest zainteresowany przejęciem pakietu, który jest w rękach UniCredit.

O tym, że Włoski UniiCredit rozważa sprzedaż wszystkich udziałów w banku informowano od kilku tygodni. W połowie lipca sprawdziły się wcześniejsze doniesienia Bloomberga i UniCredit sprzedał 10 proc. akcji Pekao za 3,3 mld zł, przez co zmniejszył udział do 40,1 proc. z 50,1 proc. Kilkanaście dni później Bloomberg powoływał się na nieoficjalne informacje donosząc, że UniCredit, zmagający się ze zbyt niskim kapitałem i wysokim udziałem złych kredytów, może sprzedać wszystkie pozostałe akcje. Ponad dwa lata wcześniej, bo w styczniu 2013 r. Włosi pozbyli się 9,1 proc. akcji z czego pozyskali 3,7 mld zł i zmniejszyli wtedy swój udział do 50,1 proc. Obecnie pakiet 40 proc. Pekao w rękach Włochów jest wart 13 mld zł.

Z naszych informacji wynika, że PZU jest w stanie wynegocjować nawet 10 proc. dyskonto.

Mimo to ubezpieczyciel nie jest w stanie sam przejąć banku, gdyż jego nadwyżka kapitałowa, którą mógłby na ten cel przeznaczyć to maksymalnie 5-6 mld zł. Dlatego transakcję ma wesprzeć Polski Fundusz Rozwoju.

Nie wiadomo jak miałoby to wyglądać od strony technicznej. Nasze informacje wskazują, że PFR mógłby wspólnie z PZU powołać specjalną spółkę, która dokona przejęcia.

Z kolei ze strategii PZU, do której dotarliśmy wynika, że celem ubezpieczyciela jest upolowanie w ciągu czterech lat dużego banku. Bankowy filar ubezpieczyciela ma w szybkim tempie podwoić swoje aktywa do 140 mld zł. Filar bankowy, poza synergią w przypadku bankassurance, ma dać akcjonariuszom wymierne korzyści. Już w 2020 r. jego kontrybucja do wyniku ubezpieczyciela ma wynieść 450 mln zł.

Rynek najwyraźniej obawia się, że jeśli doszłoby do transakcji, PZU mógłby przestać dzielić się zyskiem w kolejnych latach. Inwestorów nie uspokajają informacje o tym, że PZU ma zamiar nadal dzielić się zyskiem. Nasze informacje wskazują, że posiadacze akcji nadal mają otrzymywać co najmniej połowę zysku w formie dywidendy. Jednak pewna część zarobku ma iść na poprawę innowacyjności grupy.

Dotychczas spółka hojnie dzieliła się swoim zarobkiem. Wypłacona w październiku dywidenda PZU za zysk z ubiegłego roku wyniesie 2,08 zł na akcję, co przy obecnym kursie daje stopę na poziomie 7,6 proc.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28