Dla amerykańskich traderów BoJ ważniejszy niż Fed?

Liczą na mocny ruch Haruhiko Kurody, szefa japońskiego banku centralnego.

Publikacja: 27.07.2016 12:23

Dla amerykańskich traderów BoJ ważniejszy niż Fed?

Foto: Bloomberg

Zwykle przed posiedzeniami FOMC, decyzyjnego organu amerykańskiej Rezerwy Federalnej traderzy operujący na rynku skarbówek USA całymi dniami ślęczeli nad danymi z których chcieli wyczytać czego można się spodziewać po tym gremium. Jednak teraz bardziej zajmuje ich to co zamierza Bank Japonii (BoJ).

BoJ stał się ważniejszy dla amerykańskich traderów, ponieważ, jak wynika z sondażu Bloomberga ekonomiści przewidują, że w najbliższy piątek Haruhiko Kuroda, szef Banku Japonii rozszerzy już zresztą rekordowy program stymulacji. Polityka ujemnych stóp procentowych oraz skup obligacji z rynku sprowadziły rentowności wielu papierów dłużnych poniżej zera co napędziło popyt na amerykański dług.

Fed, jak wskazuje inny sondaż, dzisiaj prawdopodobnie nie zmieni swojej głównej stopy procentowej. - Posiedzenie Fedu nie będzie wydarzeniem – zapewnia Yusuke Ito z Mizuho Asset Management, mającego w zarządzaniu prawie 48 miliardów dolarów. Jego zdaniem istnieje duże prawdopodobieństwo , że na coś zdecyduje się BoJ. Jeśli tak się stanie będzie to oznaczało, że atrakcyjnych okazji inwestycyjnych w Japonii będzie jeszcze mniej i inwestorzy zostaną zmuszeni do szukania ich za granicą.

- Spierałbym się, czy rzeczywiście w tym tygodniu BoJ jest jest dużo ważniejszy niż Fed – wskazuje Aaron Kohli, nowojorski strateg rynku długu w BMO Capital Markets Corp., jednym z 23 dilerów handlujących obligacjami bezpośrednio z amerykańskim bankiem centralnym. Zwraca uwagę, że tradycyjnie na łagodzenie polityki pieniężnej rynek reagował spadkiem rentowności i jeśli to zdarzy się w Japonii, prawdopodobnie to samo stanie się w Stanach Zjednoczonych.

Czerwcowe prognozy Fedu wskazują, że w tym roku stopy procentowe w USA pójdą w górę, a ostatnie niektóre dane ekonomiczne , m. in. dotyczące rynku pracy i sprzedaży detalicznej okazały się lepsze niż się spodziewali się ekonomiści.

Odmienna polityka amerykańskiego banku centralnego i BoJ sprawiła, że w tym miesiącu zagraniczny dług kupiony przez Japończyków osiągnął rekordowy poziom co 6 lipca pomogło sprowadzić rentowność amerykańskich dziesięciolatek do najniższego poziomu w historii (1,32 proc).

- Stymulowanie koniunktury przez bank centralny w pewnym stopniu może ograniczyć ryzyko dla obligacji – zauważa Mark Cabana, strateg Merrill Lynch z grupy Bank of America.

Wprawdzie, jak argumentuje, łagodzenie polityki przez BoJ może w niewielkim stopniu zmniejszyć rentowności, jeśli będzie temu towarzyszyła symulacja fiskalna, mogłoby to zwiększyć oczekiwania na szybszy wzrost w skali globalnej, co potencjalnie wsparłoby oczekiwania inflacyjne.

Premier Japonii Shinzo Abe 28 bilionami jenów zamierza rozruszać gospodarkę i pobudzić inflację, poinformowała agencja Kyodo.To równowartość 265 miliardów dolarów.

Prawie połowa z tej sumy ma pochodzić z działań natury fiskalnej, ale szczegóły nie są jeszcze znane. Nie wiadomo też jaki udział w tym planie będą miały nowe wydatki z budżetu państwa. Rząd jest w trudnej sytuacji, gdyż nie dysponuje dużą nadwyżką funduszy i prawdopodobnie będzie musiał sprzedać inwestorom nowe obligacje. - Dochody podatkowe nie rosną a fundusze na ekstra wydatki są ograniczone – komentuje Yasuneri Ueno, główny ekonomista Mizuho Securities

Szef japońskiego rządu poinformował dzisiaj w Fukuoka, że plan dalszej stymulacji zostanie przygotowany w przyszłym tygodniu.

Dziennik „Nikkei" informował we wtorek, że nowe wydatki z kasy państwa wyniosą 6 bilionów jenów z czego tylko 2 biliony znajda się w dodatkowym budżecie, który ma zostać uchwalony w tym roku.

Gospodarka światowa
USA: Odczyt PKB rozczarował inwestorów
Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?