Było to jednak najwolniejsze tempo od marca, bo na tym rynku dał już o sobie znać Brexit. W Wielkiej Brytanii, która jest drugim pod względem wielkości europejskim rynkiem samochodowym, popyt spadł o 0,8 proc., po raz pierwszy od października

– Drastyczne pogorszenie nastrojów konsumenckich w Wielkiej Brytanii w wyniku przegłosowania Brexitu zapewne będzie potężnym ciosem dla sprzedaży samochodów – uważa Peter Fuss, analityk tego rynku w firmie konsultingowej EY. – Odczują to również niemieccy producenci samochodów, bo spadnie ich eksport na Wyspy, gdyż auta z niemieckich fabryk staną się droższe dla brytyjskich klientów na skutek osłabienia funta – dodał.

Czerwcowa sprzedaż w Europie była już prawie taka sama jak w tym samym miesiącu 2007 r., tuż przed wybuchem kryzysu finansowego, który bardzo boleśnie odczuła także branża motoryzacyjna.

Na trzech innych największych rynkach europejskich – niemieckim, włoskim i hiszpańskim – sprzedaż wzrosła w czerwcu szybciej od średniej dla całego kontynentu – odpowiednio o 8,3, 11,9 i 11,2 proc. We Francji ustabilizowała się – wzrost wyniósł 0,8 proc.

W Polsce sprzedano w czerwcu ponad 38,5 tys. nowych samochodów, o 26,9 proc. więcej niż przed rokiem, a w I półroczu ponad 210 tys. – wzrost o 18,5 proc. – wynika z raportu ACEA, Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów. W Europie w I półroczu kupiono ponad 8 mln nowych aut, o 9,1 proc. więcej niż przed rokiem.