W lipcu pewniakiem analityków jest...

Analitycy są mocno podzieleni w ocenie lipcowych perspektyw rynku walutowego. Zgodnie za to stawiają na wzrost cen...

Publikacja: 07.07.2016 06:01

W lipcu pewniakiem analityków jest...

Foto: Bloomberg

Szok, panika, chaos – te słowa w najlepszym stopniu oddają to, co działo się na rynkach finansowych pod koniec ubiegłego miesiąca. Analitycy zajmujący się rynkiem forex/CFD nie kryją, że Brexit całkowicie pokrzyżował im plany. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na czerwcowe stopy zwrotu z portfeli, które – delikatnie mówiąc – nie rzucają na kolana.

Okazuje się, że tylko jeden ekspert zamknął miesiąc na plusie: Krzysztof Wańczyk z ING Banku Śląskiego zarobił 8,45 proc. (wszystkie stopy zwrotu podawane w artykule nie uwzględniają efektu dźwigni finansowej – red.). Świetny wynik Wańczyka nie jest jednorazowym wyskokiem. Analityk wygrał rywalizację w 2015 r., w tym roku także nie ma sobie równych. Tyle historii i statystyk, pora wyjść w przód. Sprawdźmy więc, jak prezentują się lipcowe portfele złożone z walut, surowców i indeksów.

Walutowy miszmasz

W tym miesiącu kilku analityków typuje pary powiązane z funtem. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę gospodarcze i polityczne reperkusje związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Bartosz Zawadzki z Admiral Markets oczekuje kontynuacji osłabienia funta względem dolara (GBP/USD). – Brexit będzie nadal osłabiał szterlinga, ponieważ wciąż pozostaje dużo niewiadomych, takich jak chociażby nowe relacje gospodarcze Wielkiej Brytanii z Unią czy referendum niepodległościowe w Szkocji oraz Walii – uzasadnia ekspert.

Zdaniem Colina Cieszynskiego z CMC Markets funt najgorsze ma już za sobą. – Szterling został absolutnie wyprzedany, ponieważ przed referendum rynki źle oceniły ryzyko Brexitu. W lipcu prawdopodobieństwo nowych zwrotów akcji jest niewielkie, więc funt powinien odbić od dna. Najbardziej perspektywiczna wydaje się para GBP/JPY, ponieważ Bank Japonii jest pod presją, żeby przeciwdziałać umacnianiu się jena – tłumaczy ekspert.

Dwóch analityków – Kamil Maliszewski z mBanku oraz Daniel Kostecki z HFT Brokers – zerkają w stronę złotego. Obaj spodziewają się przeceny polskiej waluty na tle dolara (long USD/PLN). Analitycy zauważają, że najbliższe tygodnie zdominuje dyskusja związana z ratingiem Polski (Fitch), kolejnym posiedzeniem Fed oraz wyceną skutków Brexitu. – Lista tematów jest długa, ale żaden z nich nie będzie wspierać złotego – mówi Maliszewski. – Dodatkowo złoty pozostaje jedną z gorszych walut regionu – dodaje Kostecki.

Złoto największym pewniakiem

Analitycy wyjątkowo zgodnie oceniają perspektywy cen złota. Ich zdaniem zamieszanie wokół wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty powinno dalej napędzać popyt na szlachetny metal. – Brexit to jedno. Poza tym obserwowane są wzmożone zakupy kruszcu przez fundusze typu ETF – mówi Bartosz Zawadzki. – Sytuacja fundamentalna złota, gdzie fizyczny popyt przewyższa podaż, powinna przełożyć się na dalszy wzrost notowań – dodaje Daniel Kostecki.

Ankietowani analitycy są podzieleni w kwestii oceny perspektyw ropy naftowej. Obserwowany od połowy stycznia rajd, w następstwie którego cena baryłki podrożała prawie dwukrotnie, to jedna z największych niespodzianek tego roku. Zdaniem Krzysztofa Wańczyka dotychczasowy trend będzie kontynuowany. – Powszechny wzrost awersji do ryzyka spowodował zmianę kierunku przepływu kapitału w stronę surowców. Ropa będzie na tym korzystać. Zwyżkom jej cen sprzyjać powinien również sezonowy wzrost popytu – tłumaczy analityk ING. Przeciwnego zdania jest Kamil Maliszewski. Jego zdaniem w lipcu „czarne złoto" będzie tanieć. – Zapasy surowca w USA spadają, lecz nie zmienia to faktu, że wydobycie ciągle pozostaje na wysokim poziomie. Nie zwiastuje to raczej zbilansowania podaży i popytu na rynku, co powinno skutecznie ograniczać presję wzrostową na cenach ropy – mówi.

W opinii ekspertów na spadki cen skazane są towary rolne, takie jak soja i cukier.

Bartosz Sawicki zauważa, że rynek soi przeszedł ze stanu skrajnego wyprzedania do wykupienia. – Zapasy są wciąż wysokie, a w perspektywie kolejny udany sezon zbiorów – mówi.

Tomasz Regulski przekonuje, że po silnych wzrostach cen cukru będących efektem kilku prowzrostowych czynników, rynek jest już silnie wykupiony. – To powinno zaowocować krótkoterminową korektę spadkową – mówi.

Wybrane giełdy mogą rosnąć

Miesiąc temu niemal wszyscy analitycy zajęli długie pozycje na wskazanych przez siebie indeksach giełdowych. W lipcu jest podobnie. Pochlebne recenzje zbiera m.in. włoski FTSE-MIB. – Indeks giełdy w Mediolanie był jednym z najsilniej tracących na kanwie Brexitu, pomimo niewielkiej skali stosunków handlowych pomiędzy Włochami a Wielką Brytanią, wydaje się więc naturalnym kandydatem do silnego odbicia – uważa Kamil Maliszewski.

Bartosz Sawicki zwraca uwagę na europejski sektor bankowy, szczególnie włoski. – Europejskie banki powinny korzystać na stabilizacji nastrojów po poreferendalnym szoku. Borykające się z gigantycznymi problemami włoskie instytucje będą dodatkowo odbijać dzięki planom ratunkowym dla sektora – mówi analityk. Według Colina Cieszynskiego szans na zajmowanie długich pozycji można poszukać na parkiecie w Sztokholmie. Przemawia za tym zarówno analiza techniczna, jak i fundamentalna. – Indeks OMX Stockholm wyrysował prowzrostową formację podwójnego dna. Poza tym odczyty ze szwedzkiej gospodarki są lepsze od oczekiwań – zauważa.

Michał Pietrzyca z zespołu DM BOŚ ostrzega, że zamieszanie wokół Brexitu nie będzie sprzyjać długim pozycjom na akcjach. Jego zdaniem okazji do zysku można będzie poszukać, zajmując krótką pozycję na brytyjskim FTSE-100. W podobnym tonie wypowiada się Bartosz Sawicki. – Po chwilowej korekcie rynki akcji powinny wrócić do spadków, ponieważ kapitał będzie kierował się do bardziej bezpiecznych walorów ze względu na obecne zamieszanie – tłumaczy.

[email protected]

Portfele na kolejny miesiąc | ośmiu ekspertów i ich lipcowe prognozy dla walut, surowców i indeksów giełdowych

Daniel Kostecki, HFT Brokers

USD/PLN

W obliczu zaistniałej poreferendalnej rzeczywistości popyt na dolara powinien być widoczny nawet pomimo odsunięcia w czasie podwyżek stóp procentowych w USA. Dodatkowo złoty pozostaje jedną z gorszych walut regionu.

Złoto

Surowiec ten może jeszcze zyskiwać w krótkim terminie ze względu na utrzymującą się niepewność na rynkach oraz na sytuację fundamentalną, gdzie fizyczny popyt przewyższa podaż.

FAZ ETF

Direxion Daily Financial Bear 3x Shares. Jest to ETF oparty na zmianach cen akcji spółek sektora finansowego w USA, który zyskuje przy spadkach cen papierów tych spółek. Odsunięcie podwyżek przez Fed stwarza presję na wyniki banków.

Colin Cieszynski, CMC Markets

GBP/JPY

Funt został wyprzedany. W lipcu prawdopodobieństwo nowych zwrotów akcji jest niewielkie, więc funt może się odbić od dna. Najbardziej perspektywiczna wydaje się para GBP/JPY, ponieważ Bank Japonii jest pod presją, żeby przeciwdziałać umacnianiu się jena.

Miedź

Lipiec był historycznie dobrym miesiącem dla miedzi, a analiza techniczna jest w tym roku sprzyjająca. Wykres wyrysował formację spodka, cena wzrosła powyżej średniej 50- i 200-dniowej, a wskaźnik RSI sygnalizuje, że zwyżki cen miedzi przyspieszają.

OMX Stockholm

Indeks odbił się od dolnego ograniczenia kanału pomiędzy 1245–1420 pkt, wyrysowując formację podwójnego dna. Odczyty ze szwedzkiej gospodarki są lepsze od oczekiwań.

Bartosz Sawicki, TMS Brokers

CHF/CLP

Spodziewamy się odpływu kapitału z bezpiecznych przystani i osłabienia franka. Silne powinny być waluty gospodarek wschodzących, w tym chilijskie peso, któremu dodatkowo sprzyja odbicie cen miedzi.

Soja (CBOT)

Rynek szybko przeszedł ze stanu skrajnego wyprzedania do wykupienia. Zapasy są wciąż wysokie, a w perspektywie kolejny udany sezon. W rezultacie należy się spodziewać ustabilizowania kursu w połowie przedziału wahań z ostatniego półrocza, co oznaczać musi wyraźne zniżki.

Euro Stoxx Banks

Europejskie banki powinny korzystać na stabilizacji nastrojów po poreferendalnym szoku. Borykające się z gigantycznymi problemami włoskie instytucje będą dodatkowo rosnąć dzięki planom ratunkowym dla sektora.

Bartosz Zawadzki, Admiral Markets

GBP/USD

Brexit będzie nadal osłabiał funta szterlinga, ponieważ wciąż pozostaje dużo niewiadomych, takich jak chociażby nowe relacje gospodarcze Wielkiej Brytanii z Unią Europejską czy referendum niepodległościowe w Szkocji oraz Walii.

Złoto

Zamieszanie wokół wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty powinno dalej napędzać popyt na złoto. Ponadto od początku roku obserwowane są wzmożone zakupy tego metalu przez fundusze typu ETF.

DAX

Po chwilowej korekcie rynki akcji powinny wrócić do spadków, ponieważ kapitał będzie się kierował do bardziej bezpiecznych walorów ze względu na obecne zamieszanie, przynajmniej do momentu wdrożenia konkretnych rozwiązań.

Kamil Maliszewski, DM mBanku

USD/PLN

Pomimo ostatnich zwyżek utrzymujemy w portfelu pozycję długą na USD/PLN. Najbliższe tygodnie to kolejna saga związana z ratingiem Polski, ważne posiedzenie Fedu oraz dalsze wycenianie Brexitu. Te zdarzenia powinny nadal osłabiać polską walutę.

Ropa WTI

Zapasy w USA spadają, lecz nie zmienia to faktu, że wydobycie ciągle pozostaje na wysokim poziomie. Nie zwiastuje to raczej zbliżającego się bilansowania podaży i popytu na rynku, co powinno skutecznie ograniczać presję wzrostową cen ropy.

FTSE-MIB

Indeks giełdy w Mediolanie był jednym z najsilniej tracących na kanwie Brexitu, pomimo niewielkiej skali stosunków handlowych pomiędzy Włochami a Wielką Brytanią, wydaje się więc naturalnym kandydatem do silnego odbicia.

Tomasz Regulski, Raiffeisen Polbank

TRY/PLN

Kurs tej pary walutowej dotarł w okolice oporów, które w tym roku zatrzymywały jego wzrost. Korekcie spadkowej powinna sprzyjać wciąż napięta sytuacja geopolityczna w Turcji.

Cukier

Po silnych zwyżkach będących efektem kilku prowzrostowych czynników rynek cukru jest już silnie wykupiony, co powinno zaowocować krótkoterminową korektą spadkową, zwłaszcza jeśli pojawią się sygnały o zmniejszeniu napięć po stronie podaży.

Sensex

Perspektywy indyjskiego rynku uległy ponownej poprawie m.in. za sprawą zwiększenia szans na wdrożenie kluczowych dla tej gospodarki reform oraz dzięki bardziej sprzyjającym tamtejszemu rolnictwu warunkom pogodowym.

Marek Rogalski, DM BOŚ

GBP/PLN

Referendum zapoczątkowało negatywny proces w brytyjskiej gospodarce, którego skutki są trudne do oszacowania. Z kolei złoty nie jest tak słaby, jak można się było obawiać. Lipiec powinien więc przynieść spadek notowań tej pary walutowej.

Gaz ziemny

Notowania gazu ziemnego w USA ostatnio rosły ze względu na korzystne uwarunkowania pogodowe, jednak obecnie dotarły do ważnego technicznego poziomu oporu. Lipiec powinien przynieść spadek notowań.

FTSE-100

W lipcu zamieszanie wokół Brexitu i jego konsekwencji nie będzie sprzyjać długim pozycjom na akcjach z indeksu FTSE-100.

Krzysztof Wańczyk, ING BSK

USD/JPY

Na rynku walutowym trwa ucieczka kapitału w stronę walut z koszyka „safe haven", dlatego japoński jen może zyskać na wartości wspierany oczekiwaniami o rozszerzenie stymulacji pieniężnej przez Bank Japonii (BoJ).

Ropa Brent

Wzrost awersji do ryzyka na europejskich rynkach akcji spowodował zmianę kierunku przepływu kapitału w stronę surowców, w tym na rynek ropy, który powinien się odradzić ze względu na sezonowy wzrost popytu.

RTS

Po ostatnich zawirowaniach z powodu Brexitu rynki wschodzące – w tym giełda rosyjska – mogą zyskać na wartości, ponieważ bezpośrednie konsekwencje tego wydarzenia ich nie dotyczą.

Pytania do Łukasza Wardyna dyrektora CMC Markets na Europę Wschodnią

Jak w lipcu będą się kształtować notowania funta? Czeka nas dalsza deprecjacja brytyjskiej waluty?

Wynik referendum był kompletnym zaskoczeniem, a to sprzyja panice i nieracjonalnym zachowaniom. W takich sytuacjach nierzadko dno ustanowione na fali paniki staje się nim na długi czas. Nowe wieloletnie dno GBP/USD spenetrowało wsparcie, będące lekko spadkową strefą przechodzącą przez dołki z lat 1993, 2001 i 2009. Dopóki jednak rynek trwale nie przebije dna (ustanowionego 27 czerwca), szanse byków i niedźwiedzi są wyrównane. Tym bardziej że niewątpliwie pobrexitowa wyprzedaż miała pełne znamiona rynkowej paniki.

Po pamiętnym krachu na EUR/CHF, gdy szwajcarski bank centralny zdecydował się na rezygnację z utrzymywania poziomu 1,2, konsolidacja w przedziale 0,975–1,025 trwała osiem dni. Później kurs wzrósł i już nie wrócił trwale do środka wspomnianego kanału. Sytuacja czarnej środy z 1992 r., gdzie funt spadał jeszcze znacznie przez wiele miesięcy, była zupełnie inna. Wtedy niedługo przed wspomnianym dniem funt był w silnym trendzie wzrostowym i notował najwyższe poziomy od miesięcy w stosunku do dolara.

A jaki jest scenariusz dla giełdy w Londynie. Spadki?

Inny może być rynkowy potencjał spółek, które prowadzą działalność międzynarodową i działających na krajowym rynku zbytu. Te drugie mogą mieć duże problemy, tak samo jak brytyjska gospodarka.

Czy w obliczu Brexitu nadal warto stawiać na „bezpieczne" waluty, takie jak frank i jen?

Nie liczyłbym, że rynki stwierdzą, że „chyba nie będzie aż tak źle". Zatrzymanie nowych inwestycji i nowych miejsc pracy może być widoczne już podczas jesiennych odczytów danych ekonomicznych, jeżeli nie wcześniej. Uważam jednak, że z uwagi na wcześniejsze przygotowanie analityczne banków i funduszy hedgingowych do Brexitu najgorsze zostało już zdyskontowane i niekoniecznie frank i jen będą „błyszczały" w długim terminie.

A co z polską walutą? Czy złoty będzie słabł względem głównych walut?

Wydaje się, że argumentów nie brakuje: pod wpływem Brexitu wzrosła awersja do ryzyka, w połowie lipca Fitch publikuje rating dla Polski, a dodatkowo ciążą nam również ryzyko fiskalne oraz krajowe ryzyko polityczne.

Z drugiej strony sytuacja na wykresie złotego nie wygląda źle, a Brexit niewiele zmienił. Ostatnie wahania tylko chwilowo naruszyły istotne poziomy oporu i wsparcia. Na wykresie liniowym indeksu złotego notowania przyjmują formę rozszerzającego się trójkąta. Co prawda jego szerokość jest spora, ale według mnie kluczowe będzie spojrzenie rynku na rosnące ryzyko fiskalne w kraju. Wykres pokazuje nam, że złoty może po prostu pozostać w trendzie horyzontalnym.

Jak kształtują się perspektywy cen złota? 1300 dolarów za uncję to wsparcie, które pęknie czy wytrzyma w lipcu?

Od końca ubiegłego roku złoto ma dobrą passę. Powoli odwraca się trend spadkowy zapoczątkowany w 2011 r. Owszem, Brexit wsparł długie pozycje, ale jest to już kolejne wydarzenie korzystne dla złota w tym roku. W kontekście inwestycji w złoto warto myśleć o zbliżających się wyborach w USA. Zmniejszający się dystans Donalda Trumpa do Hillary Clinton, z możliwością uzyskania przewagi w sondażach, może być bardzo korzystny dla złota. Im dłużej po referendum rynek będzie się utrzymywał nad poziomem 1285 USD za uncję, tym bardziej będą rosły szanse na wejście złota w długoterminowy trend wzrostowy, realizując zasięgi konsolidacji od II połowy 2014 r. MBL

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty