Z dzisiejszego komunikatu wynika, że prezes Michał Wójcik na sesji we wtorek 31 maja, czwartek 2 czerwca i piątek 3 czerwca w transakcjach sesyjnych sprzedał łącznie 380 tys. akcji Bytomia. To niewielka część kapitału odzieżowej spółki – nieco ponad 0,53 proc. Łączna wartość transakcji wyniosła 1,17 mln zł, średnia cena za akcję 3,09 zł (obecny kurs to 3,07 zł), zaś największą transakcją była ta z 3 czerwca (opiewała na 347 tys. akcji).

Prawdopodobnie sprzedane przez Michała Wójcika walory pochodzą z programu motywacyjnego. Według raportu za I kwartał prezesowi przysługiwało jeszcze 450 tys. warrantów, uprawniających do objęcia takiej samej liczby akcji serii O po cenie emisyjnej 1 zł za sztukę (chociaż w tym roku nie było komunikatu mówiącego o objęciu przez prezesa nowych walorów serii O). Na koniec marca tego roku miał 1,84 mln akcji Bytomia, stanowiących 2,58 proc. kapitału.

W piątek po sesji Bytom podał raczej słabe wyniki sprzedaży w maju – przychody wprawdzie wzrosły o 12 proc., ale głównie dzięki zwiększeniu powierzchni handlowej i znacznie wolniej niż w poprzednich miesiącach. - Informację o 12-proc. wzroście sprzedaży odbieramy neutralnie, ze względu na to, że sprzedaż porównywalna jest o 1,6 proc. minusie. Spadkowi uległa również marża handlowa, która w maju była o 1,1 p.p. niższa r/r. – komentuje Marcin Stebakow, dyrektor działu analiz w DM BPS. Jego zdaniem może być to skutkiem wprowadzonej zmiany w strategii sprzedaży. - Dlatego chwilowe spowolnienie nie powinno być czymś niepokojącym – dodaje.