Fundusze indeksowe spędzają sen z oczu rywali

Pozyskały rekordowo dużo pieniędzy klientów.

Publikacja: 10.04.2016 15:56

Fundusze indeksowe spędzają sen z oczu rywali

Foto: Bloomberg

Na koniec lutego menedżerowie amerykańskich funduszy podążających za indeksami zarządzali już 27 proc. pieniędzy ulokowanych w opodatkowanych funduszach obligacji i ETF w porównaniu z 20 proc. na koniec 2013 roku, wskazują dane firmy analitycznej Morningstar.

Wprawdzie ten odsetek jest mniejszy niż 40 proc. aktywów funduszy akcji ulokowanych w produktach pasywnych, ale trend i powody, czyli ograniczanie kosztów i słabe wyniki aktywnego zarządzania, są takie same.

Obligacje później niż akcje stanęły w obliczu zagrożenia ze strony indeksowania, gdyż ich stopy zwrotu zwykle były niższe a różnice w rezultatach poszczególnych funduszy często bywały niewielkie. Jednak sytuacja zmieniła się, kiedy stopy procentowe zanurkowały. Wówczas nawet niewielkie cięcia kosztów mogą okazać się znaczące dla inwestorów, którzy przeniosą się do funduszy indeksowych.

- Znajdujemy się w takim momencie, kiedy każdy zarządzający niezależnie od tego czy inwestuje w instrumenty o stałym dochodzie, czy w akcje musi pokazać czy wypracowywana wartość jest warta opłat jakie inkasują – wskazuje Jeffrey Stakel, partner w Casey Quirk & Associates, firmie doradczej współpracującej z zarządzającymi. – Wszyscy są pod lupą – dodaje.

Trend przybiera na sile. Jeszcze w 2012 roku aktywnie zarządzane opodatkowane fundusze obligacji pozyskiwały nawet trzy razy więcej pieniędzy niż pasywne. Od tej pory zarządzający stawiający na aktywną selekcję w każdym roku doświadczali odpływu funduszy natomiast menedżerowie podążający za indeksem odnotowywali napływy.

W 2015 roku z aktywnie zarządzanych funduszy odpłynęło netto 70 miliardów dolarów , a do funduszy pasywnych napłynęło netto 97 miliardów dolarów. Była to największa różnica w historii, wskazują dane Morningstar. Straciły na tym Pacific Investment Management Co oraz Franklin Resources, a zyskały Vanguard (pionier pasywnego inwestowania) i BlackRock.

Klienci rezygnują z aktywnych funduszy częściowo dlatego, że nie mogą one uzasadnić wyższych kosztów. W okresie siedmiu lat z ostatnich dziesięciu większość nie zdołała pobić benchmarków określanych w prospektach inwestycyjnych,. W 2015 zaledwie 25 proc. aktywnie zarządzających osiągnęło lepsze rezultaty niż wskaźniki referencyjne. Te fundusze, które są lepsze od benchmarków wciąż opływają w gotówkę. DoubleLine Total Return Jefffreya Gundlacha w okresie 12 miesięcy pozyskał ponad 10 miliardów dolarów podobnie jak zarządzany przez Daniela Ivascyna Pimco Income Fund. Obaj zarządzający pokonali Barclays U.S. Aggregate Bond Index i co najmniej 98 proc. konkurentów ich głównych funduszy w okresie minionych pięciu lat. – Wyniki absolutnie się liczą – twierdzi Ivascyn.

Ci zarządzający ostrzegają. że inwestorzy w funduszach indeksowych będą bardziej narażeni na straty kiedy stopy procentowe pójdą w górę. Aktywnie zarządzający w tym względzie większa elastyczność dostosowania się do zmiennych warunków , wskazuje Bonnie Baha, dyrektor w DoubleLine.

Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają