4 zagraniczne spółki do portfela

Czterech analityków giełdowych wskazało spółki z zagranicznych parkietów, na wykresach których pojawiły się ciekawe sygnały transakcyjne. Czy warto uzupełnić portfel m. in. o papiery finansowego giganta JP Morgan.

Publikacja: 17.02.2016 13:38

4 zagraniczne spółki do portfela

Foto: PARKIET

4 zagraniczne spółki do portfela

Czterech analityków giełdowych wskazało spółki z zagranicznych parkietów, na wykresach których pojawiły się ciekawe sygnały transakcyjne. Czy warto uzupełnić portfel m. in. o papiery fiansowego giganta JP Morgan.

Każdy analityk podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.

Sytuacja na wykresie Boeinga nie jest najlepsza. W zeszłym tygodniu niedźwiedziom udało się przełamać ważne wsparcie 119-123 USD. Aktualnie niedźwiedzie zatrzymały się na kolejnym wsparciu w okolicy 102 USD za jedną akcje. Przełamanie danej strefy popytu otworzy drogę sprzedającym do dalszej wyprzedaży akcji nawet w okolicę 80 USD. Wartość akcji Boeinga w poprzednim tygodniu spadła o 11,37 USD, natomiast od początku roku straciły na wartości 23 proc. Tak duży spadek notowań spółki był spowodowany wiadomością o tym, że SEC skontroluje sprawozdania finansowe sporządzane przez spółkę akcyjną. Tym samym wiadomość ta dała do zrozumienia inwestorom, że spółka mogła podawać do wiadomości publicznej sfałszowane sprawozdania finansowe.

Dzisiejsza propozycja to JP Morgan. Europejskie banki przeżywają obecnie kryzys, ale póki co każdy uśmiecha się mówiąc, że nie ma się czym martwić. Oficjalna linia jest taka, że spadki na giełdach to działanie tylko spekulacyjne, a podstawy takich banków jak Deutsche czy Credit Suisse są solidne. Zapewnienia włodarzy to jedno, a cena to drugie. Chociaż granie na długo w sektorze bankowym w dłuższym terminie uważamy za ryzykowne, to w krótkim i średnim terminie uważamy, że może być to ciekawa opcja do zarobku. Przykładem jest tutaj właśnie JP Morgan, gdzie mamy kilka ciekawych technicznych sygnałów do odwrócenia ostatnich mocnych spadków. Po pierwsze na wykresie tygodniowym widzimy formację z długim dolnym cieniem odbijającą się od ważnego wsparcia. Sama świeca popytowa jest sygnałem, a fakt, że odbija się od 38,2 proc. Fibonacciego i linii trendu wzrostowego tylko ją wzmacnia. Ponadto, przełączając na wykres dzienny zobaczymy, że dolny cień został utworzony przez formację wyspy odwrotu, ze względu na to, że czwartkowa świeca otworzyła się luką spadkową, a następna wzrostową, zostawiając właśnie czwartkową świecę, jako wspomnianą wyspę. Jest to rzadko spotykana, ale zazwyczaj solidna formacja, z której rodzą się dobre okazje do handlu. Minima czwartkowej świecy będą także dobrym miejscem do ulokowania stop lossa. Potencjalny zasięg tego ruchu wzrostowego nie jest raczej imponujący. Przy 1/1 stosunku zysku do ryzyka, będzie można zamykać pozycje.

W czerwcu 2015.r. po raz ostatni doszło do wygenerowania podobnego sygnału jaki powstał w miniony poniedziałek. Wówczas po wybiciu sufitu czarnej, tygodniowej świeczki na parkiet weszły byki i papier wykonał korektę, która niestety przybrała postać płaskiej struktury. Obecnie nie można wykluczyć podobnego scenariusza tym bardziej, że papier wyhamował pod wrześniowym ekstremum, jednakże patrząc na dzienne wskaźniki impetu, pozytywną dywergencję oraz fakt, iż już w pierwszą sesję nowego tygodnia doszło do połknięcia wcześniejszej tygodniowej świeczki o okazałym czarnym korpusie, należałoby postawić wzrostową prognozę dla niemieckiej spółki Duerr AG. W obecnym układzie nie można oczekiwać już zmiany trendu, gdyż oporów do wybicia jest jeszcze sporo, zaś dolne ograniczenie kanału nie zostało przetestowane, niemniej jednak potencjał korekty wzrostowej wielkości 10-15 proc. wydaje się ciekawym tematem.

To nie jest łatwy czas dla nowego prezesa Rolls Royce'a, który prowadzi spółkę od lata. Akcjonariusze doświadczyli ostatnio trzech ostrzeżeń o gorszych wynikach. Pomimo tego oraz wbrew znacznej wartości spływających zamówień na silniki lotnicze i kontrakty na ich obsługę, wygląda na to, że w ostatnich tygodniach rynek zaczynał już uwzględniać w cenie możliwość kolejnego ostrzeżenia o ryzyku. Według oceny na bazie raportów Morningstar akcje są już znacznie niedowartościowane. Nie jest to jednak podejście opierające się jedynie na wskaźniku Cena/Zysk. Podczas gdy 5-letni średni wskaźnik Cena/Zysk dla Rolls Royce'a jest obecnie poniżej mediany sektora i wszystkich akcji angielskich, to jednak przyszły Cena/Zysk jest na poziomie 19,1 wobec 11,8 sektora. Inwestorzy potrzebują więc wiary dużego kalibru w restrukturyzację spółki. Co ciekawe, technicznie gigant o kapitalizacji 11,6 miliarda GBP jest interesującą spółką do krótko i średnioterminowych spekulacji. W ostatnich dwóch tygodniach można było doświadczyć wzrostu z 500 do prawie 650 pensów, po tym jak kurs odbił się od linii spadkowej, która od początku 2014 r. jest dość skutecznym wsparciem.

Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?