Skonsolidowane przychody Grupy PMG Polskie Media wynosiły w I kwartale 12,47 mln zł i były o 24 proc. niższe niż rok wcześniej. - Spadek przychodów realizowanych w transakcjach barterowych wynika z konsekwentnej optymalizacji w obszarze sprzedaży realizowanej w transakcjach bezgotówkowych, jaką spółka przyjęła w latach poprzednich. Spadek przychodów gotówkowych związany był z brakiem realizacji, z przyczyn niezależnych od emitenta, Gali Człowiek Roku oraz Nagrody Kisiela – podał Point Group. Wynik operacyjny grupy był ujemny i sięgał 469 tys. zł (rok wcześniej był dodatni i wynosił 3,33 mln zł), a wynik netto był równy 2 mln zł (przy 2,62 mln zł rok wcześniej). W tym samym czasie zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej sięgał 25 tys.  zł. - W pierwszym kwartale 2015 roku zarząd skupił się na działaniach mających na celu wzmocnienie aktywów grupy i przygotowaniu do rozszerzenia portfolio usług w oparciu o zmianę profilu tygodnika „Wprost". Jak zapowiada prezes PMPG, Michał M. Lisiecki, po pierwszym kwartale, w którym firma odczuła stagnację, w kolejnych okresach dynamika przychodów powinna być wyższa – podaje Point Group.

Spółka, której głównym aktywem jest tygodnik „Wprost", duże nadzieje pokłada w zmianie redaktora naczelnego tytułu (Sylwestra Latkowskiego zastąpił Tomasz Wróblewski). - Po pierwszych tygodniach pod nowym kierownictwem można zaobserwować również zmianę w zachowaniu reklamodawców, którzy chętnie wracają na łamy „Wprost" – podaje PMPG.

Spółka liczy też na rozwój swojej drukarni BeColour. - Jej budżet na 2015 r. zakłada ponad 7 mln zł przychodów. W 2014 r. drukarnia odnotowała wzrost przychodów o 31 proc. Wzrost przychodów jest rezultatem szerszego zakresu oferowanych usług – podano.

Wśród wydarzeń, jakie mogą niekorzystnie wpłynąć na kondycję firmy, jest przede wszystkim pozew wniesiony przeciwko wydawcy „Wprost" przez Kamila Durczoka. - Powód wniósł w pozwie o zobowiązanie AWR Wprost do opublikowania przeprosin oraz zapłaty na rzecz powoda solidarnie wraz z dwoma z trzech pozostałych pozwanych kwoty 7 mln zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy - podaje Point Group. Jak dodaje, w przypadku uwzględnienia tych powództw, obowiązek zapłaty dochodzonych kwot może w znaczący sposób, niekorzystnie wpłynąć na przyszłe wyniki finansowe. - Emitent jednak stoi na stanowisku, że powództwa są bezzasadne – podaje PMPG.