Testujemy krótkoterminowy system bazujący na zmienności

Zmodyfikowana wersja systemu Wellesa Wildera, opartego na wybiciach z progu zmienności, daje obiecujące wyniki na okresie próby. A jak sprawdziłaby się w rzeczywistych warunkach?

Aktualizacja: 11.02.2017 02:06 Publikacja: 27.06.2013 13:00

Testujemy krótkoterminowy system bazujący na zmienności

Foto: GG Parkiet

Tydzień temu opisałem i poddałem testom na rynku kontraktów terminowych na WIG20 system wybicia z progu zmienności opracowany przez Wellesa Wildera. Strategia ta zakłada ciągłą obecność na rynku, a pozycje zajmowane są wtedy, gdy aktualna cena wybije się poza krótkoterminowy zakres wahań. Wszystko opiera się tylko na dwóch regułach: pozycja krótka zajmowana jest wtedy, gdy kurs spadnie poniżej różnicy najwyższej ceny z poprzednich siedmiu sesji i trzykrotności wskaźnika ATR(7), a pozycja długa, gdy kurs wzrośnie powyżej sumy najniższej ceny z poprzednich siedmiu sesji i trzykrotności wskaźnika ATR(7). Strategia ta testowana na okresie prognozy od początku 2000 r. do końca 2009 r. dała zysk 1036 pkt, a wersja optymalizowana 3886 pkt. W poniższym artykule opiszę i przetestuję modyfikację systemu Wildera zaproponowaną w 2002 r. przez ówczesnego dyrektora warszawskiego oddziału Domu Maklerskiego Penetrator (dziś Trigon) Rafała Rudzkiego.

Kilka modyfikacji

Oryginalna wersja systemu Wildera zawierała trzy elementy, które można poddać modyfikacjom:

1) sposób liczenia zmienności – Wilder stosował swój wskaźnik ATR dla siedmiu sesji,

2) sposób liczenia progu zmienności – mnożenie ATR przez stałą liczbę (u Wildera przez 3),

3) określenie poziomu, który uznajemy za początek ruchu – Wilder stosował ekstremum z siedmiu poprzednich sesji.

Rafał Rudzki zaproponował, by sposób liczenia zmienności pozostawić bez zmian, próg zmienności liczyć również przy użycia mnożnika, przy czym różnicować jego wartość ze względu na kierunek pozycji (inne mnożniki dla pozycji długich i krótkich), a za początek ruchu uznawać otwarcie bieżącej sesji. Po wprowadzeniu zmian reguły systemu wyglądały następująco:

– zajmij pozycję długą, jeżeli maksimum dzisiejszej sesji przewyższy sumę otwarcia dzisiejszej sesji i 0,6 wskaźnika ATR dla czterech poprzednich sesji,

– zajmij pozycję krótką, jeżeli minimum dzisiejszej sesji przekroczy różnicę między otwarciem dzisiejszej sesji oraz 0,3 wskaźnika ATR dla czterech poprzednich sesji.

Po konstrukcji systemu widać od razu, że Rafał Rudzki nastawił się na znacznie wyższą częstotliwość zawierania transakcji (niższe mnożniki). Z jego obliczeń dla lat 1998–2000 r. wynikało, że zmodyfikowany system Wildera (uwzględniając prowizje) dał zysk netto 5000 pkt na jeden kontrakt na WIG20. Realizował blisko 60 transakcji rocznie, przy współczynniku trafności na poziomie 53 proc. A jakie rezultaty przyniosłaby ta metoda w kolejnych latach?

Mało obfita dekada

Postanowiłem przetestować system Rafała Rudzkiego na kontraktach na WIG20 na okresie próby od początku 2000 r. do końca 2009 r. Z uwagi na ograniczenia w programie MetaStock musiałem jednak wprowadzić małą modyfikację – zajęcie pozycji następowało po cenie zamknięcia sesji, na której został wygenerowany sygnał. W oryginalnej wersji wejście następowało natychmiast po sygnale dzięki użyciu zleceń z limitem aktywacji. W testach nie uwzględniłem też prowizji.

Wyniki nie są niestety zadowalające. W ciągu dekady system przyniósł zysk netto na jeden kontrakt w wysokości 1699 pkt. Łącznie zawartych zostało aż 885 transakcji, przy czym tych zyskownych było 41 proc. Relacja średniego zysku do średniej straty wyniosła niecałe 1,6. Przebieg linii kapitału pokazuje, że system najlepiej radził sobie w latach 2000–2001 oraz 2007–2008. W okresie hossy między 2003 r. i 2007 r. trwało powolne osuwanie kapitału. I choć system na minusie był tylko raz, na początku 2000 r., to długi przestój w przynoszeniu zysku niespecjalnie zachęca do jego zastosowania w praktyce.

Podobnie jednak jak w wersji Wellesa Wildera, również i tu mamy do czynienia z wysokim współczynnikiem trafności i mimo wszystko dodatnim końcowym rezultatem. Przy próbie 885 transakcji skuteczność na poziomie 41 proc. wygląda bardzo wiarygodnie. Warto zatem przetestować strategię raz jeszcze, optymalizując wszystkie trzy parametry, które modyfikował Rafał Rudzki – okres wskaźnika ATR oraz dwa mnożniki.

Ten pierwszy został przetestowany dla różnych wartości z przedziału od 2 do 50 z krokiem co 2. Mnożniki z kolei były optymalizowane dla wartości od 0,1 do 2, z krokiem co 0,1. Łącznie MetaStock sprawdził 10 000 wariantów systemu dla dziesięcioletniego okresu.

Najwyższy zysk netto 3838 pkt został uzyskany dla ATR(6) oraz mnożników 0,9 (pozycje długie) i 0,3 (pozycje krótkie). System zawierał zyskowne transakcje w 45 proc. przypadków. Na wykresie linii kapitału znów pozytywnie wyróżniają się okresy skrajne, ale w latach 2003–2007 nie doszło już do takiego obsunięcia jak w pierwotnej wersji strategii. Tym razem system powoli i konsekwentnie powiększał swój dorobek. Rezultaty wyglądają więc obiecująco.

Wersja Wildera górą

Pozostaje sprawdzić, jak najlepsza zoptymalizowana strategia radziłaby sobie w realnych warunkach, czyli na okresie prognozy od początku 2010 r. do zamknięcia sesji 14 czerwca 2013 r.

Niestety w tym ostatnim teście strategia wypada bardzo blado. Końcowy wynik jest wprawdzie dodatni i wynosi 549 pkt na jeden kontrakt, ale przebieg linii kapitału wygląda jak łańcuch górski, czyli na przemian występują szczyty i doliny. System zawarł 186 transakcji, z czego 41 proc. było zyskownych. Trafność wciąż jest całkiem niezła, ale obsunięcia kapitału rzędu 100 proc. są nie do zaakceptowania.

Wygląda więc na to, że pierwotna wersja systemu wybicia z progu zmienności zaproponowana w latach 80. przez Wellesa Wildera daje dziś lepsze rezultaty niż jej zmodyfikowana krótkoterminowa wersja.

Bardzo możliwe, że wzbogacenie tego systemu o metody zarządzania wielkością pozycji czy wprowadzenie zleceń stop loss lub take profit mogłoby jeszcze bardziej poprawić uzyskane w testach rezultaty. Warto więc poddać system kolejnym modyfikacjom i spróbować wycisnąć z niego jak najwięcej.

[email protected]

Metodologia testowania

Do przeprowadzenia wszystkich testów opisanych w artykule wykorzystany został program do analizy technicznej MetaStock (wersja 7.02). Dane użyte w analizach pochodzą z serwisu  Bossa.pl. Są to dane dzienne z okresu styczeń 2000 r. – czerwiec 2013 r. Okres próby, na którym przeprowadzone zostały optymalizacje parametrów systemu wybicia z progu zmienności, obejmował wszystkie sesje od początku stycznia 2000 r. do końca grudnia 2009 r. Z kolei prognoza, na której sprawdziliśmy najlepszy wariant strategii, obejmowała sesje od początku stycznia 2010 r. do zamknięcia sesji 14 czerwca 2013 r. W strategii przyjęte zostały pewne uproszczenia. Po pierwsze, system opierał się na zarządzaniu tylko jednym kontraktem, bez względu na posiadany kapitał i wielkość osiąganych zysków lub strat. Po drugie, testy nie uwzględniały prowizji przy każdorazowym otwieraniu bądź zamykaniu pozycji. I po trzecie, system zakładał, że wejście na rynek następowało na zamknięciu sesji, podczas której powstał odpowiedni sygnał. W realnych warunkach wejście na rynek może następować natychmiast po wystąpieniu sygnału (tak było w przypadku oryginalnego systemu Rafała Rudzkiego).

-pz

Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia
Inwestycje
Czy warto pozbywać się akcji w maju?
Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej