Niemcy, Amerykanie, Francuzi...

Małopolska, a przede wszystkim Kraków, niemal od początku transformacji gospodarczej przyciąga zagraniczny kapitał. Być może w regionie nie powstały wielkie inwestycje na miarę np. fabryki Opla, ale nazwy firm, które zainwestowały w Krakowie czy wybrały miasto na swoje siedziby, są znane na całym świecie. Motorola, BP, Delphi, Deutsche Bank, Coca-Cola, PhilipMorris, Carlsberg, Daewoo to tylko niektóre.Województwo małopolskie było na czwartym miejscu pod względem wartości zainwestowanego kapitału zagranicznego ? wynika z danych Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych na koniec 1999 roku. Zagraniczne firmy i instytucje finansowe zainwestowały do tego czasu ponad 3 miliardy dolarów. Statystyka ta uwzględnia kwoty przekraczające 1 mln dolarów, takie rejestruje PAIZ. Ponad 100 inwestycji miało wartość ponad 2 mln dolarów, a 30 przedsięwzięć ? powyżej 10 mln dolarów. Dzisiaj wartość zagranicznych inwestycji w Małopolsce wynosi już grubo ponad wspomniane 3 mld dolarów, gdyż w ubiegłym roku w województwie pojawili się nowi inwestorzy. Nie ma jednak jeszcze dokładnych danych na ten temat. Niewątpliwie jednym z największych inwestorów, jaki pojawił się w Małopolsce w 2000 roku, jest Deutsche Bank, który zainwestował w Bank Współpracy Regionalnej 280 mln zł.Dla mieszkańców Krakowa najbardziej rzucającymi się w oczy inwestycjami zagranicznymi są hipermarkety i centra handlowe, których w mieście jest już kilkanaście, a kolejne są w trakcie realizacji. Licznie powstają też stacje benzynowe i bary szybkiej obsługi. W grupie tej wyróżnia się francuski Carrefour. Jego centrum handlowe pochłonęło 57 mln dolarów. Francuski potentat planuje budowę kolejnego hipermarketu. 20 mln dolarów zainwestowało Casino (hipermarket Geant) oraz Metro ? 18,7 mln dolarów (Makro Cash&Carry). Szwedzka Ikea wybudowała pod Wawelem za 36 mln dolarów hipermarket oraz pierwszy w Krakowie biurowiec klasy A (Cracovia Business Center).W województwie małopolskim, podobnie zresztą jak i w całej Polsce, zaangażowanie zagranicznego kapitału związane jest głównie z prywatyzacją przedsiębiorstw państwowych. Taki właśnie charakter mają największe inwestycje zagraniczne w Krakowie i równocześnie w całej Małopolsce. Jak do tej pory zdecydowanie największym inwestorem jest niemiecki HypoVereinsbank, który na kupno ponad 90% akcji Banku Przemysłowo-Handlowego wydał prawie 953 mln dolarów. Drugie miejsce zajmuje amerykański Philip Morris, który na Krakowskie Zakłady Przemysłu Tytoniowego wydał 350 mln dolarów. Na trzecim miejscu plasuje się chorwacka Pliva, która na zakup i inwestycje w krakowskiej Polfie wyłożyła 154 mln dolarów. Kolejne miejsca zajmują Electricite de France z kwotą 89,8 mln dolarów zainwestowanych w Elektrociepłownię Kraków oraz turecki koncern Rumeli, który w nabycie Cementowni Nowa Huta zaangażował 79 mln dolarów. Kupno przez Rumelego nowohuckiej cementowni to najbardziej kontrowersyjna prywatyzacja w Małopolsce. Po przejęciu zakładu nowy właściciel zwolnił większość załogi i drastycznie ograniczył produkcję.Jak na razie największą w Małopolsce inwestycją typu greenfield, czyli zbudowaną od zera, jest fabryka Coca-Coli w podkrakowskich Myślenicach, która kosztowała amerykański koncern 74 mln dolarów. W inwestycjach grienfield przodują w Małopolsce Amerykanie. Poligraficzny koncern RR Donnelley kosztem 30 mln dolarów wybudował w Krakowie nowoczesną drukarnię. Budowę drugiej kończy właśnie w krakowskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Jej koszt wyniesie 60 mln dolarów. Kolejnym koncernem amerykańskim, który inwestuje w Krakowie, jest Delphi Automotive Systems, producent podzespołów samochodowych, który wybudował jedno z dziesięciu w Europie centrów badawczych. Koszt inwestycji to 35 mln dolarów. W krakowskim centrum powstanie również niedługo centrum software?owe Delco Elektronic Delphi, działu koncernu specjalizującego się w tworzeniu samochodowych systemów komputerowych.Zagraniczni inwestorzy obecni są także w innych miastach Małopolski. Chyba najbardziej znanym jest duński Carlsberg, który jest strategicznym inwestorem browaru Okocim. Wielkość inwestycji jednego z największych na świecie producentów piwa wyniosła 61 mln dolarów. W Brzesku zainstalował się również amerykański F&P Holding, specjalizujący się w produkcji opakowań metalowych. Ma tam swoje dwie fabryki Can Pack i Pol-Am-Pack. Oprócz tego Amerykanie mają dwie fabryki w Krakowie. Wartość ich inwestycji wyniosła 69 mln dolarów. Inny, tym razem niemiecki, producent opakowań metalowych Schmalbach Lubeca ma dwie fabryki w Niepołomicach i w Krakowie. Oprócz wspomnianych już Brzeska i Niepołomic, zagraniczni inwestorzy są obecni w wielu miastach Małopolski. Część z tych inwestycji jest naprawdę znacznej wartości. Warto wspomnieć o Daewoo, który jest inwestorem strategicznym Wytwórni Silników Wysokoprężnych Andoria w Andrychowie, wytwórni gazów technicznych amerykańskiej firmy Praxair w Oświęcimiu, niemieckim Bahlsenie w Skawinie (Lajkonik Snacks) czy wytwórni tłuszczów jadalnych w Trzebini, należącej do Unilevera. Inwestorzy nie omijają też terenów wiejskich. Największe inwestycje to fabryka opakowań tekturowych Wall Gravuere w Stanisławicach (gmina Kłaj), fabryka papierosów House of Prince w Jaworniku (gmina Myślenice) i zakład orzeszków solonych Felix w Niedźwiedziu (gmina Słomniki).Najbardziej spektakularnym inwestorem, na którego czekają krakowianie, jest Tishman Speyer Properties. Ten amerykański potentat ma zmienić oblicze miasta. W ciągu najbliższych kilku lat w okolicach dworca kolejowego ma powstać Nowe Miasto. Hotele, centra handlowe, kina, biurowce, nowe ulice. Na razie trwają jeszcze uzgodnienia m.in. z władzami miasta. Gotowe są jednak już wstępne plany. Być może nie wszystkim się podobają, ale na pewno są imponujące, a Kraków ma dużą szansę na powstanie drugiego, obok Rynku Głównego, Centrum miasta. Tishman planuje zainwestować w swój projekt 500 mln dolarów.

Piotr Stanisławski