Emperia pozywa Ernst & Young na ponad 430 mln złotych

Handlowa spółka twierdzi, że audytor nie wywiązał się z umowy i naraził ją na straty. Ten uważa, że zarzuty są bezzasadne

Aktualizacja: 18.02.2017 22:43 Publikacja: 10.05.2012 03:43

Artur Kawa, prezes Emperii

Artur Kawa, prezes Emperii

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski kskł Krzysztof Skłodowski

Ponad 430 mln zł domaga się od Ernst & Young Emperia w pozwie złożonym w Sądzie Arbitrażowym w Warszawie.

– E&Y ponad miesiąc temu otrzymał przedprocesowe wezwanie do zapłaty, jednak nie wyraził żadnej woli podjęcia rozmów ugodowych – mówi Zbigniew Drzewiecki, partner zarządzający kancelarii Drzewiecki, Tomaszek & Wspólnicy, reprezentującej Emperię.

O co chodzi?

Aby poznać genezę sporu, trzeba cofnąć się o kilkanaście miesięcy. Emperia i Eurocash zawarły w grudniu 2010 r. umowę, na podstawie której ta pierwsza miała sprzedać Eurocashowi spółki z grupy Tradis. Strony powołały E&Y do dokonania obliczeń, na mocy których miała zostać ustalona cena sprzedaży. E&Y miał zrobić obliczenia według procedur, ustalonych przez Eurocash i Emperię.

– Przed podjęciem się zadania audytor dokładnie zapoznał się z powyższymi procedurami – podkreśla Drzewiecki.

Emperia twierdzi, że nieoczekiwanie po kilku miesiącach – mając już poważne opóźnienie w stosunku do obowiązującego go terminu – audytor zażądał całkowitego zwolnienia go od odpowiedzialności za efekty pracy. Zażądał też zwiększonego ponaddwukrotnie wynagrodzenia. Dodatkowo chciał sam ustalić procedury, według których miał robić swoje obliczenia.

– Ponieważ była to całkowita zmiana podpisanej świadomie umowy, Emperia i Eurocash zostały postawione w trudnej sytuacji, grożącej upadkiem ogromnej transakcji. Po wielu spotkaniach audytor odmówił wykonania umowy – wyjaśnia Drzewiecki.

E&Y: pozew bezzasadny

Brak niezależnej wyceny spowodował, że spółki zostały z własnymi, różniącymi się wycenami. Obliczenia Emperii wskazywały, że Tradis jest wart 1117 mln zł, a Eurocashu, że 920 mln zł. – Między stronami zaistniał spór, który w efekcie zaprowadził je przed sąd arbitrażowy. Transakcję udało się zawrzeć w formie ugody, ale skutki decyzji E&Y spowodowały, że Emperia poniosła wymierne straty – mówi Drzewiecki.

Ernst & Young odpiera zarzuty. – Stanowisko przekazane państwu przez Emperię jest całkowicie bezzasadne, a podniesione w nim zarzuty są pozbawione podstaw faktycznych i prawnych – mówi Barbara Górska, rzecznik E&Y. Zaznacza, że firma jest gotowa bezzwłocznie przedstawić sądowi wszelkie stosowne i zgodne z prawdą informacje, dotyczące wspomnianej umowy.

Trzy składowe pozwu

Wysokość żądanego odszkodowania jest m.in. pochodną ceny akcji Eurocashu. Ostatecznie za Tradis Eurocash zapłacił gotówką, ale według pierwotnych ustaleń zapłata częściowo miała być uiszczona w akcjach. – Na sumę 0,43 mld zł składają się trzy kwoty – różnica między ceną transakcji ustaloną w ugodzie a ceną, jaka byłaby należna Emperii, gdyby E&Y dokonał obliczeń zgodnie z umową (ok. 70 mln zł), koszty obsługi prawnej związanej ze sporem?z Eurocashem (ok. 2 mln zł) oraz różnica pomiędzy aktualną?a przewidzianą w umowie ceną akcji Eurocashu, które Emperia by objęła, gdyby doszło do zawarcia umowy na pierwotnych warunkach (w sumie ok. 360 mln zł) – wylicza Drzewiecki.

[email protected]

Ernst & Young w gronie liderów

Ernst & Young należy do największych firm audytorskich. Obok Deloitte, KPMG i PwC zaliczany jest do tzw. wielkiej czwórki. E&Y zwyciężył w ostatnim rankingu „Rzeczpospolitej" działających w naszym kraju audytorów. Firma bardzo mocno widoczna jest również na GPW. W minionym roku okazała się liderem pod względem liczby zbadanych firm.?Wśród jej klientów są m.in. Grupa Lotos i Kredyt Bank.

Tradis wzmocnił grupę Eurocashu

Grupa Tradisu jest znaczącym podmiotem wśród dystrybucyjnych spółek handlowych w Polsce. Dzięki jej przejęciu roczne przychody Eurocashu wzrosły o kilka miliardów złotych, a ta ostatnia firma wyrosła na zdecydowanego lidera branży. Obecnie kontroluje ona około 17 proc. rynku. Za nim – z około 6-proc. udziałem – znajduje się Makro. Teraz Eurocash ma jeden cel: gonić Jeronimo Martins, właściciela Biedronek.

Emperia została z detalem

Lubelska spółka należy do największych graczy na polskim rynku handlowym. Jej skonsolidowane obroty w 2011 r. przekroczyły 6,3 mld zł. Jednak po sprzedaży hurtowego Tradisu w grupie została już tylko część detaliczna, czyli sieć sklepów Stokrotka. Właśnie ważą się jej losy. W grę wchodzi sprzedaż lub fuzja z inwestorem branżowym. Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze w tym kwartale.

Kalendarium

13.09.2010

Emperia dostaje propozycję połączenia z Eurocashem, ale ją odrzuca.

21.12.2010

Strony podpisują umowę w sprawie sprzedaży Tradisu.

28.02.2011

Do tego dnia Ernst & Young miał sporządzić raport.

30.06.2011

Ernst & Young ostatecznie odmawia wydania raportu.

09.08.2011

Emperia odstępuje od umowy z Eurocashem i żąda 200 mln zł odszkodowania.

21.12.2011

Emperia i Eurocash zawierają porozumienie w sprawie sprzedaży Tradisu.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28