Powstanie nowy bank. Jeden z największych w Polsce

Po połączeniu BZ WBK i Kredyt Banku powstanie trzeci pod względem wielkości gracz na rynku, z blisko 10-procentowym udziałem w kluczowych segmentach. Sieć placówek, licząca prawie 900 oddziałów, będzie łakomym kąskiem dla TFI, ubezpieczycieli czy domów maklerskich. Eksperci są zdania, że instytucje finansowe dotychczas związane z obiema grupami nie przeżyją jednak rewolucji

Aktualizacja: 17.02.2017 01:36 Publikacja: 29.02.2012 05:29

Powstanie nowy bank. Jeden z największych w Polsce

Foto: GG Parkiet

Po przejęciu Kredyt Banku przez BZ WBK powstanie trzeci co do wielkości bank na rynku, z aktywami ponad 100 mld zł i siecią 900 placówek, a uwzględniając 96 placówek partnerskich BZ WBK, będzie ich 1 tys.

Trzeci gracz na rynku

Dla porównania, największy na rynku PKO BP ma 187 mld zł aktywów i 1,2 tys. oddziałów własnych. Nowy bank będzie deptał po piętach drugiemu co do wielkości – Pekao.

Santander na rynkach, na które wchodzi, z reguły nie zadowala się pozycją średniego gracza.

Bank będzie miał blisko

10-proc. udział w rynku depozytów, 8-proc. udział w rynku kredytów. Mocny będzie zwłaszcza w kredytach hipotecznych, w których będzie miał 8,5 proc. rynku, a także w kredytach korporacyjnych, gdzie, biorąc?pod uwagę leasing, ma ponad  8-proc. udział w rynku.

– Największe obawy połączenie wywoła wśród grupy „banków rówieśników", plasujących się na polskim rynku zaraz za podium – ocenia Adam Becht, ekspert sektora bankowego Capgemini Polska.

Dodaje, że dysponując dobrą bazą kapitałową połączony BZ WBK i Kredyt Bank może istotnie zmienić obraz bankowości korporacyjnej oraz dużych i średnich przedsiębiorstw, konkurując intensywnie o klientów z tego sektora, przede wszystkim ofertą kredytową.

– Kluczowe elementy, w których można by się spodziewać efektów synergii, to wykorzystanie know-how BZ WBK do rozwoju w obszarze małych i średnich przedsiębiorstw oraz zwiększenie cross-sellingu produktów do dotychczasowych klientów Kredyt Banku – uważa Przemysław Szortyka, analityk DM PKO BP.

Efekty synergii

Szefowie obu banków zapewniają, że połączona instytucja będzie wykorzystywała mocne strony obu firm. Kredyt Bank jest mocny w kredytach hipotecznych, choć w odróżnieniu od BZ WBK jeszcze do niedawna na dużą skalę udzielał kredytów walutowych. Wiadomo, że połączony bank będzie stosował dotychczasową politykę BZ WBK pożyczania w rodzimej walucie.

BZ WBK jest mocny w segmencie korporacji i przedsiębiorstw, ale skutecznie walczył też o klientów detalicznych. Jego kampanie reklamowe z udziałem kolejnych zagranicznych gwiazd przynosiły imponujące wyniki sprzedażowe. W ubiegłym roku co piąte nowe konto było otwierane właśnie w BZ WBK. Teraz bank reklamuje kredyty gotówkowe, a twarzą kampanii jest znany amerykański aktor Chuck Norris.

Transakcja wymaga zgody nadzoru finansowego. – Z uwagi na wielkość banku po ewentualnym połączeniu, przy rozpatrywaniu wniosku i ocenianiu zobowiązań inwestorskich punktem odniesienia dla KNF będą zasady, na jakich funkcjonuje w Polsce grupa UniCredit – większościowy udziałowiec Banku Pekao – podał KNF, nie wyjaśniając, jakie konkretnie kryteria będą brane pod uwagę. Po przejęciu BPH przez UniCredit włoski inwestor musiał sprzedać część kupowanego banku.

Hiszpanie w ubiegłym roku przejęli BZ WBK od irlandzkiego AIB. W Polsce mają także Santander Consumer Bank specjalizujący się w udzielaniu pożyczek konsumpcyjnych.

Co na to TFI, brokerzy, ubezpieczyciele?

Placówki obu banków są głównymi sieciami dystrybucji dla dwóch TFI – BZ WBK TFI (piątego największego TFI pod względem wielkości aktywów) oraz KBC TFI.

Właścicielem ponad 96 proc. udziałów w BZ WBK TFI jest Banco Santander. KBC TFI jest w 100 proc. w rękach KBC Asset Management NV – w styczniu belgijska spółka odkupiła od Kredyt Banku udziały w towarzystwie i w efekcie jest?jego jedynym akcjonariuszem.

O połączeniu obu TFI na razie nie ma mowy, a we wspólnym komunikacie podkreślono, że połączony bank będzie dystrybuować fundusze KBC TFI na podstawie niewyłącznej umowy przez okres minimum dwóch lat od momentu dokonania planowanego połączenia.

Prawdopodobnie również fundusze BZ WBK TFI będą sprzedawane w placówkach obu banków.

– Nie sądzę, żeby rozszerzenie sieci dystrybucji tych dwóch TFI mogło namieszać na rynku. Fundusze Arka mają szerszą sieć dystrybucji niż tylko placówki banku BZ WBK, dodanie do ich sieci dystrybucji Kredyt Banku nie będzie rewolucyjną zmianą – mówi nasz rozmówca, członek zarządu w konkurencyjnym TFI. – Trochę inaczej wygląda sytuacja w przypadku funduszy z oferty KBC – do tej pory były one sprzedawane wyłącznie w placówkach Kredyt Banku. TFI stoi więc przed dużą szansą – poszerzenia swojej sieci dystrybucji, ale i jednocześnie i przed zagrożeniem. Fundusze KBC są specyficzne, przeważnie zakładane na określony czas. Istnieje więc ryzyko, że po likwidacji funduszu pieniądze klientów  zamiast trafiać z powrotem do funduszy KBC, przejdą do bardziej popularnych funduszy Arka – podsumowuje.

– Jako KBC TFI jesteśmy gotowi, a zarazem otwarci na zmianę naszego modelu biznesowego. Obecnie prowadzimy rozmowy z domami maklerskimi, pośrednikami finansowymi ubezpieczycielami i bankami, mające na celu poszerzenie oferty dystrybutorów funduszy KBC TFI – mówi Katarzyna Szczepkowska, prezes KBC TFI, i podkreśla, że oferta jej towarzystwa obejmuje nie tylko fundusze zamknięte z ochroną kapitału tworzone na określony czas, lecz również kilkanaście funduszy otwartych, których wybór będzie poszerzany o nowe rozwiązania.

Połączenie obu podmiotów nie obejmie również domów maklerskich. KBC Securities pozostanie w rękach belgijskiego KBC. W przypadku ósmego brokera na rynku akcji w 2011 r. oznacza to, że nie będzie mógł już korzystać z dostępu do klienteli Kredyt Banku i będzie również musiał znaleźć nowe miejsca dla większości swoich oddziałów (obecnie punkty obsługi klientów znajdują się w placówkach banku).

Władze KBC Securities zastrzegają jednak, że wciąż będą dystrybuować jednostki KBC TFI. – Wydaje się, że teraz będzie nawet łatwiej o ich sprzedaż. Do tej pory gros klientów kupowało je w placówkach banku, pomijając nasze biuro. Teraz nie będzie wewnętrznej konkurencji – mówi Kojo Asakura, szef KBC Securities w Polsce.

Dotychczas banki sprzedawały także polisy ubezpieczeniowe. Również w przypadku tej działalności nie dojdzie jednak do połączenia żadnych instytucji. BZ WBK jest udziałowcem w spółce BZ WBK Aviva, a Kredyt Bank nie posiada już udziałów w żadnej spółce ubezpieczeniowej – w styczniu Wartę od KBC przejęli za 770 mln euro niemiecki Talanx i japoński Meiji Yasuda. Przy okazji tego połączenia Warta informowała, że współpraca z Kredyt Bankiem w zakresie bancassurance, obejmująca dystrybucję ubezpieczeń na życie i produktów majątkowych Warty za pośrednictwem sieci Kredyt Banku, będzie kontynuowana w najbliższej przyszłości. – Na tym etapie nie udzielamy żadnych dodatkowych komentarzy – mówi Marcin Jaworski, rzecznik Warty.

Zgodnie z umową inwestycyjną Santander zobowiązał się również do nabycia 100 proc. akcji Żagla stanowiącego konsumenckie ramię finansowe KBC w Polsce za cenę równą skorygowanej wartości aktywów netto.

Spółka leasingowa KB Lease jako część grupy Kredyt Banku?jest również przedmiotem?porozumienia o połączeniu.

[email protected]

Mateusz Morawiecki, prezes BZ?WBK

Połączenie jest sztuką „wyłapania" i wykorzystania najlepszych rozwiązań z obu organizacji, np. wiemy, że mocnymi stronami Kredyt Banku są obsługa małych i średnich przedsiębiorstw oraz oferta i proces udzielania kredytów hipotecznych. Kredyt Bank ma też sprawne centrum obsługi kredytów hipotecznych w Lublinie i będziemy chcieli je dalej wykorzystywać. Dzięki dużej skali działalności będzie nam łatwiej docierać do nowych klientów, bo nasza obecność zwiększy się z 500 placówek do 900. Wierzę, że tylko silne instytucje bankowe będą mogły wspierać najistotniejsze dla Polski projekty z zakresu infrastruktury np. energetycznej, drogowej, a także szerokiej obsługi małych i średnich firm. Skala naszego działania będzie się ocierała o 10 proc. udziału w rynku, co oznacza, że łatwiej będzie uzyskiwać synergię kosztową. Nasze know-how i dyscyplina kosztowa, które zaaplikujemy do nowego banku, będą miały pozytywne przełożenie na relację kosztów do dochodów, a przede wszystkim na możliwości finansowania nowej akcji kredytowej.

Maciej Bardan, prezes Kredyt Banku

Nowa instytucja będzie nie tylko większa, ale dużo bezpieczniejsza niż obydwa banki pojedynczo. Połączenie umiejętności dwóch instytucji o innym profilu powinno przynieść korzyści. Kredyt Bank bardziej się koncentrował na rynku detalicznym, natomiast BZ WBK był mocny także w korporacjach. W efekcie jakość obsługi i oferty powinna wzrosnąć. To, w czym Kredyt Bank był mocny, znajdzie swoje odzwierciedlenie w ofercie nowego banku, myślę głównie o kredytach hipotecznych czy segmencie małych i średnich przedsiębiorstw. Sieci placówek się dobrze uzupełniają. BZ WBK ma więcej depozytów niż kredytów, w Kredyt Banku jest odwrotnie, więc pod tym względem banki też są komplementarne. Powstaje instytucja, która pod względem wielkości, udziałów w rynku, sieci dostępu może na partnerskich warunkach konkurować z dwoma największymi bankami na rynku. Finalizacja transakcji w rozumieniu wszystkich kroków proceduralnych z tym związanych jest spodziewana w  IV?kwartale tego roku.

Banco Santander – największy pożyczkodawca w strefie euro

Hiszpański Santander to największy pod względem rynkowej wartości (56,9 mld euro) bank strefy euro i drugi w Europie, po brytyjskim HSBC. Pod względem wartości aktywów Santander zajmuje siódmą pozycję w Europie. Na dodatek podczas kryzysu, gdy politycy mówili o konieczności odchudzenia instytucji „zbyt wielkich, by pozwolić na upadek", jeszcze umocnił swoją dominację. Stało się tak m.in. za sprawą Banku Zachodniego WBK, który hiszpański gigant przejął od Allied Irish Banks. Transakcję uzgodniono we wrześniu 2010 r., ale została ona sfinalizowana w I kwartale ub.r., gdy Santander kupił w wezwaniu 96 proc. akcji BZ WBK, w tym 70 proc. od AIB. Zapłacił za nie niemal 16 mld zł. To niejedyne w ostatnich latach przejęcie Santandera. Korzystając z kłopotów konkurencji, w 2010 r. kupił on m.in. 173 niemieckie placówki szwedzkiego banku SEB i ponad 300 placówek brytyjskiego RBS.

Ogólnie na koniec ub.r. Santander miał na świecie 14,8 tys. placówek i zatrudniał 193,3 tys. pracowników. W Europie kontynentalnej zarządzał 6,8 tys. placówek, z czego dwie trzecie przypadało na Hiszpanię. W całym 2011 r. Santander zarobił netto 5,4 mld euro, o 35 proc. mniej niż rok wcześniej.  gs

Belgijska Grupa KBC liże rany po kryzysie. Jej prezes odchodzi

Belgijska grupa finansowa sprzedaje Kredyt Bank głównie po to, by spełnić żądania Komisji Europejskiej i spłacić rządową pomoc. KBC dostał w czasie kryzysu 3,5 mld euro pomocy od rządu Belgii oraz dalsze 3,5 mld euro od regionalnego rządu Flandrii. W grudniu zeszłego roku bank ten spłacił już pierwsze 500 mln euro tej pomocy.

Konsekwencją przyjęcia rządowego wsparcia jest również konieczność „odchudzenia" grupy zgodnie z wymogami KE. Sprzedaż Kredyt Banku jest więc elementem procesu pozbywania się przez KBC zagranicznych aktywów. W styczniu bank ten zdecydował o sprzedaży TUiR Warta spółce Talanx International. Sprzedawane są też firmy Fidea, KBL European Private Bankers oraz KBC?Deutschland.

Aktywa całej KBC?Groep wynosiły na koniec 2011 r. 285,4 mld euro (gdy rok wcześniej 320,8 mld euro). KBC Groep wypracowała w 2011 r. zaledwie 13 mln euro zysku netto, wobec 1,86 mld euro zysku w 2010 r.

Wtorek był dla KBC?ważnym dniem nie tylko ze względu na transakcję z Santanderem. Jan Vanhevel, prezes grupy, ogłosił, że odchodzi na emeryturę. Jego następcą będzie Johan Thijs, szef belgijskiego oddziału KBC. hk

BZ WBK może powrócić do indeksu WIG20

Dzięki planowanemu połączeniu BZ WBK i Kredyt Banku powstanie trzeci pod względem aktywów bank w Polsce i trzeci pod względem rynkowej wartości bank notowany na warszawskiej giełdzie. Kapitalizacja połączonych banków przekroczy 20 mld zł, co oznacza, że powstanie ósma największa polska spółka notowana na GPW. Nie można wykluczyć, że po fuzji akcje BZ WBK powrócą do prestiżowego indeksu WIG20. Po zakończeniu transakcji w rękach akcjonariuszy mniejszościowych pozostanie około 7 proc. akcji. To za mało, by myśleć o wejściu do indeksu. Ale główny udziałowiec Banco Santander zobowiązał się, że pomoże w znalezieniu inwestorów w celu zmniejszenia udziałów akcjonariuszy KBC w połączonym banku. Docelowo akcje pozostające w wolnym obrocie mają stanowić ponad 20 proc. W takiej sytuacji powrót do indeksu jest bardzo prawdopodobny.

Biorąc pod uwagę wczorajsze notowania, rynek na razie ustawia parytet wymiany na niespełna 6,3 akcji BZ WBK za 100 akcji Kredyt Banku, podczas gdy parytet zaproponowany przez oba banki wynosi 6,96. Oznacza to, że inwestorzy pozostawili sobie około 10 proc. „niepewności".

BZ WBK pod względem rynkowych wskaźników C/Z i C/ WK jest jednym z najdroższych banków na GPW. Z kolei Kredyt Bank wyceniany jest zdecydowanie poniżej średniej dla sektora. By zaspokoić akcjonariuszy Kredyt Banku, BZ WBK musi podnieść kapitał o około jedną czwartą. Po takim połączeniu, uwzględniając bieżące wyniki obu banków, powstanie podmiot wyceniany o około 15 proc. wyżej niż rynkowa średnia. Przeciętny wskaźnik C/Z połączonych banków wyniesie około 12,8,  a C/WK około 2. c.a.

Opinie:

Marek Juraś, szef działu analiz Unicredit CAIB

Połączenie BZ WBK i Kredyt Banku pozwoli na uzyskanie sporej synergii kosztowej, ale zapewne także przychodowej. Korzystając z bazy produktowej BZ WBK, istnieje duży potencjał do cross-sellingu obecnych klientów Kredyt Banku przede wszystkim w detalu i MSP. Parytet wymiany akcji jest korzystny dla akcjonariuszy mniejszościowych Kredyt Banku, bo oznacza to po pierwsze, natychmiastową premię, a po drugie, wymianę aktywów na udziały lepsze jakościowo, bardziej rentowne i zorientowane na wzrost. Kredyt Bank w ostatnich latach raczej dryfował, niż się rozwijał, natomiast BZ WBK pozytywnie zaskakuje dynamicznym wzrostem.

Dla akcjonariuszy mniejszościowych BZ WBK z finansowego punktu widzenia ta transakcja jest właściwie neutralna, przy założeniu, że deklarowana synergia zostanie zrealizowana. Dla Santandera zaś to kolejny duży krok w budowie banku, który będzie w stanie z czasem zagrozić pozycji dwóch największych podmiotów działających na naszym rynku.

Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities

Czy przykład połączenia BZ WBK z Kredyt Bankiem pokazuje, że warto grać pod przejęcia w sektorze finansowym? Tak naprawdę niewiele zostaje teraz spółek pod taką grę. W perspektywie roku, dwóch można pod to ewentualnie podciągnąć tylko Millennium. Poza tym może być ciężko o taką premię jak w przypadku Kredyt Banku. Wynika ona z efektów synergii, które można osiągnąć dzięki temu połączeniu. Santander ewidentnie wierzy w swoje umiejętności wyciągania banków na „operacyjną prostą". To jest główna przyczyna tego połączenia. Dotychczas w branży finansowej mieliśmy do czynienia z przejęciami, w których chodziło o wejście na nowy rynek – tak było w przypadku Santandera i BZ WBK, Talanksu i Warty czy Talanksu i TU Europa. Teraz chodzi przede wszystkim o efekty synergii. Wydaje mi się, że posiadacze akcji Kredyt Banku, którzy chcieliby zrealizować zyski związane ze zwyżką kursu dążącego do 15,75 zł za akcję, a niezainteresowani inwestycją w BZ WBK, nie będą czekali na zamianę akcji, tylko sprzedadzą swoje walory wcześniej. JAM

Przemysław Szortyka, analityk DM?PKO?BP

Historycznie grupa Santander charakteryzowała się bardzo dobrą kontrolą kosztów operacyjnych. W tym kontekście widzimy potencjał do poprawy, mając na uwadze, że poziom kosztów do dochodów Kredyt Banku (61 proc.)?jest jednym z najwyższych wśród polskich banków giełdowych. Premia rzeczywiście wydaje się wyższa od oczekiwanej, przy czym ze względu na sposób przeprowadzenia transakcji ostateczna wycena zależy od wyceny BZ WBK. Należy pamiętać, że Santander, kupując BZ WBK, płacił 2,5-krotność wartości księgowej, więc przejęcie Kredyt Banku za 1,4-krotność wartości księgowej oznacza, że średnia cena nabycia aktywów w Polsce z punktu widzenia Hiszpanów spada. Również sposób przeprowadzenia transakcji nie wymagał starania się kupującego o wyraźnie niższą cenę. Santander nie musi wykładać całości środków, jakie musiałby zapłacić w przypadku zakupu wszystkich udziałów KBC w Kredyt Banku, a dodatkowo KBC zobowiązało się utrzymać finansowanie we franku szwajcarskim przez trzy lata. K.K.

Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo Investment Bank

Sama transakcja przejęcia Kredyt Banku przez Hiszpanów nie jest zaskoczeniem. Zaskakująca jest wyraźna, ponad 30-proc. implikowana premia, płacona akcjonariuszom Kredyt Banku. Dzisiaj cena Banku Zachodniego WBK zareagowała negatywnie na informacje o transakcji – rynek zdyskontował ryzyko podaży nowych akcji w drugiej połowie 2012 roku oraz koszty operacyjne fuzji, które według CFO Santandera powinny utrzymywać się poniżej 100 mln zł. W mojej ocenie po zamknięciu transakcji akcjonariusze połączonego banku zaczną zyskiwać – BZ WBK powróci do indeksu WIG20. Ujawnią się synergie – łączy się bank o profilu korporacyjnym (BZ WBK) z bankiem o profilu detalicznym, bank położony na wschodzie Polski z bankiem położonym na zachodzie Polski i bank bardziej efektywny kosztowo z bankiem mniej efektywnym kosztowo. krześ

 

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28