Zielona energia może zacząć tanieć

Nowe odnawialne źródła energii sprawią, że spadną ceny zielonych certyfikatów. To ulga dla części polskiej energetyki, m.in. takich firm jak PGE i Tauron. Giełdowe Mondi może nie być z tego zadowolone

Aktualizacja: 23.02.2017 14:01 Publikacja: 09.09.2011 06:30

Polska zbliża się do wypełnienia obowiązkowego celu 10,4-proc. udziału produkcji energii elektryczne

Polska zbliża się do wypełnienia obowiązkowego celu 10,4-proc. udziału produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski łs Łukasz Solski

Polska zbliża się do wypełnienia obowiązkowego celu 10,4-proc. udziału produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł. A to będzie oznaczało spadek cen tzw. zielonych certyfikatów i mniejsze koszty dla elektroenergetyki.

– Szacuję, że bez zmian obecnie obowiązujących przepisów i nowej ustawy nastąpi w przyszłym roku przekroczenie celu 10,4-proc. udziału produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł – mówi Grzegorz Wiśniewski, szef Instytutu Energetyki Odnawialnej.

Spadek cen zielonych certyfikatów to dobra wiadomość dla największych koncernów – Polskiej Grupy Energetycznej i Tauronu. Obie firmy mają niedobór produkcji energii z odnawialnych źródeł. Obecnie cena certyfikatów na rynku giełdowym przekracza 280 złotych za 1 MWh, a opłata zastępcza wynosi niespełna 275 złotych za 1 MWh.

– Wszystko wskazuje na to, że tempo przyrostu produkcji energii elektrycznej wytwarzanej z wiatru i z biomasy, jakie było w 2010 r., zostanie utrzymane w roku obecnym i przyszłym. Wtedy nadpodaż zielonych certyfikatów w roku przyszłym stałaby się faktem, co przyniosłoby znaczne obniżenie ich cen – ocenia analityk jednej z największych firm obrotu energią.

Spośród giełdowych spółek na świadectwach pochodzenia energii odnawialnej najbardziej zarabia Mondi Świecie. W ubiegłym roku przychody firmy z tego tytułu wyniosły 139 mln zł. W Grupie Energa źródła odnawialne, głównie elektrownie wodne, odpowiadają za 14 proc. sprzedaży energii elektrycznej.

– Dotąd w Polsce nie udawało się osiągnąć wyznaczonego celu procentowego udziału produkcji energii odnawialnej w rocznej sprzedaży energii elektrycznej. Oczywiście, jeżeli w przyszłości dojdzie do przekroczenia tego celu, może się okazać, że cena zielonych certyfikatów zacznie spadać. Myślę jednak, że nie będą to spadki gwałtowne – ocenia Andrzej Zakrzewski, dyrektor wydziału rynków energii DM BOŚ.

Ale znacznie większe konsekwencje będą dotyczyły nowo rozwijanych projektów inwestycyjnych. – Jeżeli na rynku pojawi się nadpodaż zielonych certyfikatów, oznaczać to będzie, że nowe inwestycje w tej branży nie będą już tak zyskowne i bezpieczne jak dotychczas – dodaje Zakrzewski.

Jak oblicza Instytut Energetyki Odnawialnej, w latach 2011–2012 zostaną zrealizowane farmy wiatrowe o mocy 0,8–0,9 GW, około 0,3 GW może powstać w projektach wykorzystujących biomasę, a 0,1 GW w zasilanych biogazem.

– Idziemy szybkim krokiem w kierunku wypełnienia celu produkcji 10,4 proc. energii elektrycznej z odnawialnych źródeł, ale moim zdaniem nie nastąpi to już w przyszłym roku, tylko raczej w 2013 – uspokaja Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. W ubiegłym roku Polska miała 7,1 proc. energii z odnawialnych źródeł – podaje Urząd Regulacji Energetyki.

[email protected]

Surowce i paliwa
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki
Surowce i paliwa
Orlen dostał wsparcie z UE na wodorowy projekt
Surowce i paliwa
DM BOŚ zaleca kupować akcje KGHM-u
Surowce i paliwa
Przeciąga się konkurs na członków zarządu Orlenu
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Surowce i paliwa
Wyniki Grupy Kęty powyżej wstępnych szacunków
Surowce i paliwa
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie