Na otwarciu sesji papiery PBO Anioła wyceniono na 9,01 zł, prawie 22 proc. taniej niż wynosiła cena emisyjna. Później spadły jeszcze niżej, do 8,60 zł, o jedną czwartą w stosunku do kursu odniesienia.
Wejście spółki na giełdę wypadło w nie najszczęśliwszym momencie. Po zakończeniu sezonu wyników kwartalnych inwestorzy pozbywają się papierów firm budowlanych. Na poniedziałkowej sesji indeks tego sektora, WIG-Budownictwo stracił prawie 2,8 proc.
- Dzisiejszy spadek notowań to kwestia przypadku. Nasza oferta skierowana jest do cierpliwych inwestorów. Mamy do zrealizowania wiele ciekawych przedsięwzięć, które na pewno będą procentować w przyszłości - powiedział "Parkietowi" tuż po debiucie Waldemar Anioła, prezes giełdowej spółki.
W przeprowadzonej w kwietniu ofercie publicznej spółka z Kostrzynia oferowała 1,4 mln akcji nowej emisji. Cenę emisyjną ustaliła na 11,50 zł. Jednak zupełnie nie dopisali inwestorzy instytucjonalni. Zapis złożył tylko jeden, na 85 tys. papierów, podczas gdy przeznaczono dla nich 900 tys. walorów. Pozostałe 1,315 mln akcji objęli inwestorzy indywidualni. Stopa redukcji zapisów w ich transzy wyniosła ponad 24 proc.
PBO Anioła to przedsiębiorstwo budowlane, którego usługi obejmują sektor mieszkaniowy, przemysłowy oraz obiekty użyteczności publicznej.