Portfel MSCI Poland nieco różni się od indeksu WIG. Największą wagę mają PKN Orlen (20,65 proc.), PKO BP (13,43 proc.), PZU (9,54 proc.), Dino (9,01 proc.), Pekao (8,49 proc.) i KGHM (7,89 proc.). W WIG największy udział ma PKN Orlen (9,9 proc.). Później są PKO BP (8,6 proc.), Dino (6,3 proc.), PZU (6,1 proc.), KGHM (5,6 proc.) i Pekao (5,3 proc.).

MSCI Poland przez większą część 2022 roku był pod presją wyprzedaży. Z końcem października indeks był 42,5 proc. pod kreską, licząc od początku tego roku, a stopa zwrotu za ostatnie 12 miesięcy wynosi 46,1 proc. Dla porównania indeks MSCI Emerging Markets od początku roku zniżkował o 29,1 proc., zaś w rok spadł o prawie 31 proc. Poprawa nastrojów na zagranicznych rynkach akcji i przede wszystkim zmiana nastawienia inwestorów do polskich aktywów będąca efektem zmniejszenia obaw o sytuację energetyczną w Europie oraz słabszego dolara sprawiły, że w ostatnich tygodniach polskie akcje wróciły do łask, co oznacza, że wynik ten może się poprawić w końcówce roku.

Tegoroczna przecena nie pozostała bez wpływu na wskaźniki wyceny, z których można wywnioskować, że krajowy rynek akcji jest tani na tle innych rynków z naszego koszyka. Wskaźnik ceny do zysku (bieżącego) dla indeksu MSCI Poland wynosił na koniec października zaledwie 4,5. W przypadku wskaźnika C/Z uwzględniającego prognozowane zyski jest to 6,4. Na tle indeksu MSCI Emerging Markets są to bardzo atrakcyjne wartości. W jego przypadku porównywalne wskaźniki ceny do zysku wynoszą odpowiednio 11,1 i 10,1.