Spółka chce zwiększyć skalę inwestycji w nowe portfele. W III kwartale wydała na nie tylko 83 mln zł. – W Polsce sporo banków decydowało się nie sprzedawać, bądź przesunąć sprzedaż portfeli na IV kwartał lub na początek 2020 r. Spodziewam się, że IV kwartał pod względem zakupów będzie dla nas najlepszy w tym roku – podkreśla Piotr Krupa, prezes Kruka. Za słowami już poszły czyny. W piątek Kruk podał, że wygrał w Polsce przetarg na nabycie portfela wierzytelności zabezpieczonych i niezabezpieczonych od jednego z największych banków. Jego wartość nominalna wynosi około 1,4 mld zł.

Przedstawiciele firmy zapowiadają większą aktywność także na rynkach zagranicznych. – Wracamy na rynek zakupów we Włoszech i Hiszpanii. Nie będą to jednak duże inwestycje. Chcemy kupować portfele przy zachowaniu odpowiedniego poziomu ryzyka – deklaruje Michał Zasępa, członek zarządu Kruka.

GG Parkiet

W ciągu trzech kwartałów tego roku windykator na nowe portfele wydał niecałe 392 mln zł. Wcześniej zakładał, że wydatki na portfele w tym roku wyniosą około 1 mld zł. – Jest mała szansa, żebyśmy przekroczyli ten poziom – twierdzi Krupa. Wierzy jednak, że jest on do osiągnięcia w przyszłym roku. – Mamy środowisko, które sprzyja sprzedawaniu portfeli przez banki – mówi. Jego zdaniem sprzedaż portfeli tzw. kredytów niepracujących (NPL) mogą napędzać ostatnie wyroki TSUE.