UOKiK uznał, że GetBack wprowadzał w błąd

Urząd uznał, że spółka dopuszczała się nieuczciwych praktyk rynkowych przy oferowaniu i sprzedaży swych obligacji. Kary pieniężnej jednak nie nałożył. Decyzja ma być pomocna przy dochodzeniu przez konsumentów roszczeń w sądach.

Publikacja: 27.04.2020 12:41

UOKiK uznał, że GetBack wprowadzał w błąd

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

GetBack (obecnie w restrukturyzacji) przez ponad dwa lata masowo emitował obligacje korporacyjne aby pozyskać środki na swoją działalność. Oferowała je za pośrednictwem banków i domów maklerskich, ale także przez własną sieć sprzedaży. Większa część emisji obligacji następowała w trybie oferty prywatnej, do maksymalnie 149 inwestorów. Pozwalało to spółce uniknąć sporządzania prospektu emisyjnego i memorandum informacyjnego, które wymagają zatwierdzenia przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz udostępnienia do publicznej wiadomości.

- Podczas oferowania obligacji przez GetBack doszło do wielu nieprawidłowości. Przedstawiciele spółki wprowadzali konsumentów w błąd twierdząc, że obligacje korporacyjne to bezpieczna inwestycja, sytuacja firmy jest dobra, a oferta jest ekskluzywna i ograniczona w czasie. W efekcie klienci podejmowali decyzje dotyczące dużych pieniędzy, których w przypadku uzyskania rzetelnej informacji najprawdopodobniej by nie podjęli. Teraz muszą walczyć o odzyskanie zainwestowanych środków, w wielu przypadkach są to oszczędności ich całego życia – mówi Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

UOKiK informuje, że podczas postępowania potwierdziły się wszystkie trzy postawione GetBackowi zarzuty. Każdy z nich dotyczył wprowadzania konsumentów w błąd. Decyzja jest nieprawomocna, spółka może się odwołać do sądu w ciągu miesiąca od jej doręczenia.

Pierwszy zarzut dotyczył tego, że przedstawiciele spółki sugerowali konsumentom, że inwestycje w obligacje GetBack są bezpieczne, a utrata zainwestowanych środków jest mało prawdopodobna. Jeden z konsumentów tak opisał to w reklamacji: „pytając o ryzyko odpowiedź była taka, że ryzyka nie ma, to 100-proc. lokata kapitału. Można wyjść na żądanie co pół roku. Zabezpieczenie w formie artykułu 777 oraz dodatkowo przez Fundusz Gwarancyjny. Każda złotówka jest w Funduszu Gwarancyjnym zabezpieczona. Nawet najgorszy scenariusz nie spowoduje utraty kapitału. Wygląda to jak lokata w banku".

UOKiK zaznacza, że obligacje korporacyjne nie są tak bezpieczną formą inwestowania jak obligacje skarbowe. Nie są one gwarantowane przez państwo, a ich bezpieczeństwo jest uzależnione od sytuacji finansowej firmy, która je emituje. Za wynikające z nich zobowiązania emitent odpowiada swoim majątkiem. Obligacje korporacyjne nie są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Przed zainwestowaniem pieniędzy inwestor powinien dysponować informacją, że w sytuacji niewypłacalności emitenta obligacji korporacyjnych, naraża się na utratę pieniędzy.

Druga sprawa dotyczy tego, że podczas oferowania obligacji konsumenci byli zapewniani, że sytuacja finansowa spółki jest stabilna. Tymczasem – jak wynika z upublicznionej korespondencji mailowej - zarząd GetBacku już latem 2017 r. zdawał sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej i wiedział, że spółkę czeka walka o przetrwanie. Na koniec 2017 r. skonsolidowana strata spółki wyniosła 1,35 mld zł. Tymczasem jeszcze w 2018 r. konsumenci, którym GetBack chciał sprzedać obligacje, wciąż słyszeli od przedstawicieli podmiotu, że spółka jest rentowna i na pewno nie upadnie – przypomina UOKiK.

Trzeci zarzut dotyczył przekonywania klientów, że oferta jest skierowana tylko do wybranych i ograniczona w czasie. Takimi argumentami przedstawiciele GetBacku starali się skłonić konsumentów do podjęcia natychmiastowej decyzji, nie dając im szansy na analizę dokumentów czy zastanowienie się. Jak napisał jeden z obligatariuszy: „otrzymywałem też informacje, że produkt jest ekskluzywny, a w przypadku niektórych serii naciskano na mnie, że decyzję trzeba podjąć >na wczoraj< bo przepadnie mi doskonała oferta". Pracownicy spółki pomijali przy tym informacje, że emisje obligacji odbywają się nawet kilka razy w tygodniu, różnią się tylko numerami serii i że w sumie zainwestowało w nie już kilka tysięcy osób.

GetBack stosował zakwestionowane praktyki do 31 marca 2018 r. Prezes UOKiK nakazał spółce publikację na stronie internetowej oświadczenia z informacją o nieprawidłowościach i linkiem do decyzji. - Decyzja potwierdza wprowadzenie konsumentów w błąd przy oferowaniu obligacji korporacyjnych przez GetBack – tym samym po uprawomocnieniu się będzie stanowiła prejudykat dla sądów i może znacząco ułatwić dochodzenie przez konsumentów ich ewentualnych indywidualnych roszczeń cywilnoprawnych, innych niż to, co przewidują postanowienia układu spółki z wierzycielami. W takim przypadku sądy będą związane stanem faktycznym potwierdzonym w decyzji Prezesa UOKiK. Jednocześnie nałożenie na spółkę kolejnych sankcji finansowych naruszałoby postanowienia zatwierdzonego przez sąd i prawomocnego układu spółki z wierzycielami – mówi Chróstny.

Dodaje, że - jak wynika z postanowień układu - obecnie spółka nie jest w stanie wywiązać się ze wszystkich zobowiązań wynikających z wyemitowanych obligacji korporacyjnych. - Dodatkowe obciążenia finansowe mogłyby w efekcie jeszcze bardziej ograniczyć możliwości odzyskania przez wierzycieli pieniędzy wskazanych w układzie. O nienakładanie kary finansowej na podmiot prosili prezesa UOKiK obligatariusze, co znajduje uzasadnienie z punktu widzenia interesów poszkodowanych konsumentów – dodaje prezes UOKiK.

Wierzytelności
Windykacja dalej zarobić. Kruk z rekordowymi wynikami
Wierzytelności
Afera GetBack. Co kryje Biała Księga?
Wierzytelności
Kruk wciąż zwiększa odzyski
Wierzytelności
Prezes Capitei będzie miał jeszcze więcej do powiedzenia w spółce
Wierzytelności
Best wygrywa w sądzie z Kredyt Inkaso
Wierzytelności
Best wygrywa z Kredyt Inkaso