Spokojny początek ciekawego tygodnia

Piątkowe dane z USA oraz odsunięcie w czasie ryzyka tzw. government shutdown okazały się idealną kombinacją dla indeksów na Wall Street i S&P 500 zakończyło tydzień na nowym historycznym szczycie.

Publikacja: 11.12.2017 10:50

Spokojny początek ciekawego tygodnia

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Raport NFP potwierdził, że amerykańska gospodarka jest w bardzo dobrej kondycji, jednak po raz kolejny rozczarowujący okazał się wzrost wynagrodzeń. W rezultacie, nie widać podstaw do pesymizmu, lecz nie ma też argumentów za agresywniejszym zacieśnianiem polityki monetarnej. Solidny wzrost gospodarczy i relatywnie niskie stopy procentowe to połączenie korzystne dla giełd, co znalazło swój wyraz w sentymencie panującym podczas sesji azjatyckiej. Otwarcie giełd w Europie ma już bardziej neutralny wyraz, co jest odzwierciedleniem pustego poniedziałkowego kalendarium. Najważniejszą figurą makroekonomiczną będą dane o liczbie wolnych wakatów w USA (tzw. JOLTS), które poznamy o 16:00 jednak ciężko się spodziewać, by mogły one doprowadzić do większej zmienności.

Na rynku walutowym uwagę zwraca silna aprecjacja NZD, która wynika z mianowania Adriana Orr'a na nowego szefa RBNZ (kadencja ma się zacząć od 28 marca 2018 roku). Po tym jak jego nazwisko pojawiło się wśród kandydatów, udzielił wywiadów wskazujących na jego optymistyczny pogląd na stan gospodarki, w związku z czym nominacja została odebrana jastrzębio przez rynek. Kurs NZDUSD na fali tej wiadomości wzbił się powyżej 0.69, co zaprowadziło go w pobliże istotnych technicznych oporów. Mowa tu o średniej z 50-sesji i maksimum z końcówki listopada. Wydaje się, że przy dzisiejszym pustym kalendarzu ciężko będzie rozwinąć większy ruch wzrostowy, jednak warto odnotować, że w rejonie 0.6820 rynek uformował silne wsparcie.

Na parach EURUSD i USDJPY widać lekkie osłabienie amerykańskiej waluty. Rynek wciąż porusza się blisko piątkowych zamknięć i można spodziewać się do wtorku wiele się w tej materii nie zmieni. Z każdym kolejnym dniem tydzień powinien przyspieszać. Przede wszystkim swoje posiedzenia zakończą Fed, EBC, BOE i SNB, a spośród „twardych danych" poznamy niezwykle istotne figury w postaci inflacji z USA i Wielkiej Brytanii.

Tydzień od spadków zaczynają ceny ropy naftowej, w związku z czym WTI schodzi poniżej 57$ za baryłkę. Jest to wynik wypowiedzi ministra energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz ministra ropy Kuwejtu. Obydwaj wskazali, że obecne porozumienie na temat cięcia produkcji może zostać zrewidowane w czerwcu, jeżeli nadpodaż surowca na rynku nie będzie się już utrzymywać. Wydaje się, że jest to efektem obaw o rosnącą produkcję ropy w USA. Nieudana próba utrzymania się powyżej 59$ za baryłkę wydaje się być sygnałem tworzenia górnego ograniczenia dla obecnego przedziału cenowego.

Kontrakt na WTI, interwał W1

Kontrakt na WTI, interwał W1

mbank

Waluty
Dolar mocno zyskuje na koniec tygodnia
Waluty
Złoty pozostaje mocny do końca dnia
Waluty
Jen traci przed decyzją BoJ
Waluty
Złoty słabszy. Analitycy: Nie ma się czym martwić
Waluty
Fatalne dane z polskiego przemysłu ciążą złotemu
Waluty
Kurs złotego znów złapał wiatr w żagle