Zgodnie z oczekiwaniami, wartość polskiej waluty wczoraj była w dużej mierze uzależniona od sytuacji na rynkach światowych. Eurodolar radził sobie relatywnie słabo, co po części było wynikiem odreagowania po środowych wzrostach, a także zaprezentowanego wczoraj ostrożnego stanowiska Europejskiego Banku Centralnego w sprawie ewentualnego zacieśniania polityki monetarnej w strefie euro. Protokół z posiedzenia ECB w zasadzie nie wniósł nic nowego, co okazało się niekorzystne dla wspólnej waluty.

Tę kwestię odzwierciedliły ostatnio wartości kursów EUR/PLN i USD/PLN. Wartość euro względem rodzimej waluty wczoraj utrzymywała się w relatywnie wąskiej konsolidacji w okolicach poziomu 4,26. Z kolei USD nieco się wobec PLN umocnił, przez co kurs USD/PLN zakończył sesję w rejonie 3,6350.

Pierwsze godziny dzisiejszej sesji w Europie prawdopodobnie będą spokojne na rynku polskiego złotego. Kalendarz danych makro, zarówno w samej Polsce, jak i za granicą, przez kolejne kilka godzin zawiera zaledwie pojedyncze dane, które raczej nie przełożą się istotnie na nastroje inwestorów (Wskaźnik Dobrobytu wg BIEC o 9:00, bilans płatniczy w strefie euro o 10:00). Niemniej, popołudnie powinno przynieść więcej zmienności na rynkach walutowych, chociażby ze względu na publikację istotnych danych makro. W Polsce o 14:00 opublikowane zostaną informacje dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, które mogą realnie przełożyć się na notowania polskiego złotego.