Enter Air spokojny o popyt w przyszłym roku

Przewoźnik czarterowy ma za sobą udane trzy kwartały i z optymizmem patrzy na kolejne miesiące. Zapowiada jednak, że nie będzie współpracował z każdym.

Publikacja: 01.12.2018 05:10

Prezes Grzegorz Polaniecki przyznaje, że popyt na usługi czarterowe jest dziś w Europie ogromny.

Prezes Grzegorz Polaniecki przyznaje, że popyt na usługi czarterowe jest dziś w Europie ogromny.

Foto: materiały prasowe, Robert Gardziński

W piątek, czyli po tym, jak Enter Air zaprezentował wyniki za III kwartał, kurs przewoźnika zwyżkował chwilami nawet o ponad 11 proc. Tak wysokich obrotów jak tego dnia nie było już od miesięcy. Spółka mogła się pochwalić udanym sezonem letnim oraz ambitnymi planami.

Giełda mało atrakcyjna

– W tym roku popyt na nasze usługi był ogromny i podobnie zapowiada się przyszły rok – ocenia prezes Grzegorz Polaniecki. – Gdyby podliczyć zainteresowanie naszymi usługami z całej Europy, moglibyśmy podwoić liczbę samolotów na 2019 r. Natomiast nasza strategia nie polega na tym, żeby zapewniać przewozy dla wszystkich, którzy się zgłoszą. Współpracujemy ze stałymi partnerami, z którymi działamy od kilku lat – przyznaje Polaniecki. Jak tłumaczy prezes największego w Polsce przewoźnika czarterowego, popyt na usługi przewozowe zmienia się co kilka lat i trzeba mieć świadomość, że tak dobra sytuacja jak dziś nie potrwa wiecznie. – Metodą na to, żeby nie być dotkniętym przez spadek popytu, jest oferowanie dobrej jakości usług w niskiej cenie. My, jako firma z Polski, mamy właśnie te przewagi – wyjaśnia Polaniecki. – Trudno dziś powiedzieć, w jakim momencie tego cyklu jesteśmy, choć konsumpcja w Europie pozostaje silna – dodaje.

W tym roku złoty nie jest już tak silny jak w poprzednim, jednak – jak zapewnia Polaniecki – wahania kursów walutowych mają raczej neutralny wpływ na biznes. – Oczywiście pewna ekspozycja na ryzyko pozostaje, ale staramy się zachować balans między walutami, w których mamy koszty i wpływy. Dla przykładu, gdy mamy dużo kosztów w euro, staramy się podpisać kontrakt w euro, i odwrotnie. Staramy się cały czas to dopasowywać – podkreśla prezes Enter Air. Na początku listopada przewoźnik odstąpił od planów emisji do 2,3 mln akcji i pozyskania w ten sposób około 60 mln zł potrzebnych na wkład własny do zakupu samolotów. Zdecydował się na leasing. – Za każdym razem, gdy będziemy potrzebowali środków na inwestycję, będziemy analizować różne metody finansowania, czy to długiem, czy emisją akcji, w zależności od tego, co będzie w danym momencie korzystniejsze. Obecnie giełda przestaje być miejscem, gdzie można pozyskiwać pieniądze na inwestycje w opłacalny sposób – zauważa Polaniecki. Enter Air planuje, że w przyszłym roku flota składać się będzie z 25 samolotów w różnej formule. – Będą to zarówno samoloty nasze, w leasingu finansowym i operacyjnym, jak i wynajmowane – tłumaczy prezes.

To nie był łatwy sezon

GG Parkiet

W kontekście przyszłorocznej sytuacji na rynku turystycznym warto wspomnieć, że miniony sezon letni nie był z kolei tak udany dla organizatorów wycieczek, którzy przeszacowali popyt na ich usługi. Kilka tygodni temu prezes Rainbow Tours w rozmowie z „Parkietem" przyznał, że spółka chce mieć większą elastyczność. – Poprawienie elastyczności kontraktowania to nic innego jak bardziej elastyczne kontrakty lotnicze i hotelowe – takie, które dają nam możliwość anulowania, zmiany, skrócenia bądź wydłużenia łańcucha lotów czarterowych lub zmniejszenia bądź zwiększenia liczby hotelowych gwarancji. Takie rozwiązanie pozwala szybko reagować na zmiany popytu i dostosować ofertę do zmieniających się potrzeb – tłumaczy dziś Grzegorz Baszczyński.

Transport
Enter Air obniża loty po wynikach. Akcje zniżkują
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
PKP Cargo widzi oznaki ożywienia
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Transport
OT Logistics zainwestuje i wypłaci dywidendę
Transport
Dzięki portom OT Logistics coraz więcej zarabia