– Rynek przewozów kolejowych jest najbardziej zliberalizowanym rynkiem przewozowym w Polsce. Myślę, że okres renty dla zamawiających się skończył – stwierdził p.o. prezesa PKP Cargo Krzysztof Mamiński. – Po prostu nasze propozycje w przetargach będą w naszej ocenie rynkowe, a rynek sam zdecyduje, czy je przyjąć. Mam nadzieję, że tak się stanie. Mamiński zwrócił uwagę na wzrost cen towarów przewożonych, takich jak węgiel czy rudy. Z kolei ceny usług przewozowych nie rosły. – Najwyższy czas, żeby tę tendencję zmienić – zapowiedział.

PKP Cargo porozumiało się także z zarządcą sieci kolejowej, czyli z PKP PLK, w sprawie rekompensat za wydłużone trasy przejazdu w związku z prowadzonymi pracami modernizacyjnymi na liniach kolejowych. – Jeżeli optymalna odległość handlowa z punktu A do B wynosi X, a z powodu remontów trzeba jeździć trasą dłuższą, to za to wydłużenie trasy PLK nie pobiera od nas opłaty za dostęp do infrastruktury – podkreślił. Mamiński dodał, że PKP Cargo prowadzi jeszcze rozmowy z PKP PLK w sprawie dodatkowych rekompensat za część zwiększonych kosztów przewoźnika, związanych z wydłużeniem tras, takich jak wydatki na energię elektryczną czy koszty pracownicze.

– Realizujemy plan działalności gospodarczej na ten rok lepiej niż to założyliśmy. Ta tendencja będzie utrzymywana przez kolejne okresy. Firma ma duży potencjał, wykorzysta go i wyniki będą rewelacyjne – zapowiedział Mamiński.

W III kwartale przychody operatora kolejowych przewozów towarowych wzrosły o ponad 9 proc., do 1,19 mld zł. Przed rokiem w tym czasie przedsiębiorstwo zanotowało stratę netto w wysokości 5,7 mln zł. Tym razem w III kwartale, osiągnęło 32,4 mln zł zysku netto. Od początku roku łączne przychody sięgają już 3,4 mld zł, a zysk netto 51,7 mln zł. W tym czasie udział PKP Cargo w polskim rynku przewozów według pracy przewozowej wzrósł o 0,6 pkt proc. rok do roku, do 52 proc.