Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii, mówi, że pierwsze efekty inwestycji realizowanych z pieniędzy pozyskanych z emisji będą widoczne w przyszłym roku.
Kilkudziesięcioprocentowej zwyżki przychodów oczekuje w tym roku Trans Polonia, grupa specjalizacja się w drogowych przewozach paliw, płynnych surowców chemicznych i spożywczych oraz mas bitumicznych. Spółce w osiąganiu coraz lepszych wyników sprzyja otoczenie oraz prowadzenie działalności w niszach, które dla konkurencji są trudno dostępne. – Realizujemy zlecenia, których inni nie chcą się podejmować. Co więcej, w każdym segmencie prowadzonej działalności mamy do czynienia z rynkiem mocno rosnącym – mówi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rezygnacja z części dzierżawionych nieruchomości oraz wstrzymanie sztandarowej inwestycji dotyczącej przeładunku i magazynowania produktów agro mają spowodować istotne ograniczenie kosztów. Na tym jednak nie koniec.
Spadający popyt na przeładunki, rosnące moce terminali, manipulacje cenami, działania dumpingowe oraz zmieniające się strategie producentów zbóż sprawiają, że giełdowa grupa musi ograniczać inwestycje i szukać oszczędności.
Dzięki porozumieniu zawartemu z singapurskim armatorem Sea Legend, spółka może w przyszłości istotnie zwiększyć swoją aktywność w świadczeniu usług logistycznych z Chin do Europy Północnej.
We wrześniu między Krakowem a Warszawą zacznie jeździć czeski RegioJet. Będzie podbierać pasażerów PKP Intercity.
Inwestycje współfinansowane z KPO mają przyczynić się m.in. do zwiększenia prędkości pociągów, poprawienia przepustowości tras oraz usprawnienia zarządzania ruchem.
Chodziło o zawieszenie w spółce kosztownych elementów zakładowego układu zbiorowego pracy w zamian za rezygnację z przewidzianych na ten rok zwolnień grupowych. W rezultacie do końca września pracę może stracić maksymalnie 765 osób.