Augmented Reality (AR) i Virtual Reality (VR) to technologie, które odmienią sposób, w jaki żyjemy i pracujemy. I – jak przekonują analitycy – nie jest to wcale odległa perspektywa. Rynek w ciągu najbliższych czterech lat spodziewa się boomu na rozwiązania z zakresu rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości. Świadczą o tym prognozy CCS Insight, według których w 2021 r. na świecie sprzedanych zostanie blisko 100 mln gogli AR i VR (w br. na rynek trafi w sumie 16 mln takich urządzeń).
– Szacunki są optymistyczne. Goldman Sachs zakłada, że w ciągu dekady rynek VR ma szansę wyprzedzić rynek tradycyjnej telewizji – podkreśla Krzysztof Chojnacki z Agencji Freebee, analizującej trendy w marketingu.
Według niego dziś barierą dla zaawansowanych technologii tego typu jest jeszcze wysoki koszt sprzętu. – To jednak będzie się zmieniać, podobnie jak miało to miejsce z telefonami komórkowymi – tłumaczy.
Eksperci uważają, że AR i VR doprowadzą do rewolucji w wielu sektorach gospodarki. – Już dziś VR jest prężnie wykorzystywany w branży rozrywkowej i edukacyjnej, ale ze względu na szybki wzrost możemy się spodziewać, że technologia ta wkroczy do kolejnych branż – przekonuje Rafał Suchożebrski, dyrektor w technologicznej Onex Group.
Co ważne, na tej rewolucji zyskać mogą rodzime firmy. Krzysztof Chojnacki twierdzi, że polskie startupy mogą skutecznie walczyć o udział w rynku oprogramowania dla technologii VR i AR. – Już w tym momencie na rynku funkcjonuje wiele firm produkujących software do wirtualnej rzeczywistości, przeznaczony dla wielu segmentów rynku, służący takim branżom jak nieruchomościowa, turystyczna czy motoryzacyjna. Olbrzymi potencjał leży też w rodzimych produkcjach gier. I prawdopodobnie to właśnie e-rozrywka będzie segmentem, który przekona masowego klienta do korzystania z technologii AR/VR – dodaje nasz rozmówca.