Polskie studia szykują mocne uderzenie

Za niespełna dwa tygodnie rozpoczną się duże targi gier w niemieckiej Kolonii. Wybiera się na nie kilkudziesięciu producentów z Polski.

Aktualizacja: 15.08.2018 16:23 Publikacja: 15.08.2018 15:53

Foto: GG Parkiet

 

W innych branżach targi nie budzą tak dużych emocji. W sektorze gier jest inaczej – to właśnie podczas targów studia często prezentują zwiastuny najnowszych gier i ujawniają przyszłe plany. Przykład CD Projektu pokazał, że warto śledzić te doniesienia, bo mogą mieć niebagatelny wpływ na notowania. Upublicznienie zwiastuna „Cyberpunka 2077" podczas czerwcowych targów E3 w Los Angeles stało się impulsem do zwyżki kursu – kapitalizacja studia przebiła już poziom 20 mld zł.

Deszcz premier na horyzoncie

„Udział CD Projektu w targach Gamescom oraz nadchodząca premiera pełnej wersji »Gwinta« i »Wojny krwi« powinny dać kursowi akcji dodatkowe wsparcie" – napisali w lipcowym raporcie analitycy DM BOŚ. Spółka potwierdza, że do Kolonii się wybiera.

– Gamescom to jedne z największych targów gier na świecie, więc nasza obecność na nich jest niemal obowiązkowa. Podczas tegorocznej edycji będziemy obecni zarówno w strefie biznesowej, jak i publicznej – mówi Karolina Gnaś z biura prasowego CD Projektu. Dodaje, że za zamkniętymi drzwiami prowadzone będą pokazy godzinnego fragmentu gry „Cyberpunk 2077", na które zaproszono też media i partnerów biznesowych. – Nie zabraknie nas również w strefie ogólnodostępnej. Będzie nas można znaleźć w strefie cosplay w hali 10.2, gdzie jako sponsor sceny przygotowaliśmy atrakcje i wiedźmińskie upominki dla fanów naszych gier – informuje przedstawicielka CD Projektu. Zarząd nie ujawnia terminu premiery „Cyberpunka 2077", a większość analityków stawia na czwarty kwartał 2019 r.

Natomiast jeszcze w tym roku na rynek trafi inna budząca duże zainteresowanie gra, czyli „The World War 3".

– Gamescom to znakomita okazja, aby przedstawić ją szerszemu gronu odbiorców. Podczas targów zamierzamy zaprezentować grywalną wersję projektu „World War 3" graczom oraz influencerom z całego świata – mówi Kamil Bilczyński z zarządu The Farm 51. Dodaje, że w tym roku spółkę czekają zapewne najbardziej pracowite i emocjonujące targi w jej historii. Podobnie jak w przypadku innej notowanej na NewConnect firmy, Varsav VR (jest w trakcie zmiany nazwy na Varsav Games Studios). Na Gamescom zaprezentuje swój kluczowy tytuł: „Bee Simulator".

– Po bardzo dobrym odbiorze, który wywołała publikacja pierwszego trailera gry w ostatni czwartek (po 24 godzinach trailer obejrzało prawie 60 tys. osób, a artykuły na temat gry dotarły do ponad 4,5 mln osób), nasze nastawienie do targów Gamescom jest bardzo pozytywne. Kalendarz targowy mamy całkowicie wypełniony, a przed nami także PAX West oraz PGA w Poznaniu, więc w najbliższym czasie pracy będzie u nas jak w prawdziwym ulu – komentuje Łukasz Rosiński z zarządu Varsav VR.

Spółki z GPW i NewConnect

Na targi do Kolonii wybiera się też 11 bit studios. Nie będzie miało w tym roku własnego stoiska w części otwartej, ale będzie w sektorze biznesowym na stoisku organizowanym przez Fundację Indie Games Polska.

– Na zamkniętych pokazach partnerom biznesowym prezentować będziemy „Frostpunka" oraz tytuły z wydawnictwa, czyli „Moonlightera" i „Children of Morta". Szykujemy też pewną niespodziankę, ale w związku z tym, że ma to być niespodzianka, nie możemy nic o niej mówić – sygnalizuje Dariusz Wolak, odpowiadający w spółce za relacje inwestorskie. Na targi – jak co roku – wybiera się też Vivid Games.

– Nie przygotowujemy odrębnego stoiska, lecz skupiamy się na spotkaniach biznesowych m.in. z przedstawicielami kanałów dystrybucyjnych, producentami sprzętu i oprogramowania oraz deweloperami. Poza pogłębianiem relacji z partnerami biznesowymi promować będziemy też nasze najnowsze tytuły, czyli „Space Pioneer", „Mayhem Combat" i „Gravity Rider" – zapowiada Remigiusz Kościelny, prezes Vivid Games.

Z kolei Bloober Team nie wybiera się w tym roku do Kolonii, ale zapowiada, że będzie obecny na PAX West w Seattle w dniach 31 sierpnia – 3 września. Spółka jest w trakcie przeprowadzki z NewConnect na rynek główny GPW. Na taki krok zdecydowali się już dwaj wspomniani reprezentanci branży, czyli 11 bit studios i Vivid Games, a wkrótce dołączy do nich T-Bull, który już przeprowadził ofertę publiczną towarzyszącą przeprowadzce. Obecnie na rynku głównym jest notowanych siedmiu reprezentantów tej branży.

Targi szansą dla dużych i małych

Z kolei na NewConnect po sierpniowym debiucie Creepy Jar mamy 16 producentów gier. Oprócz wspomnianego już The Farm 51, Bloobera i Varsav VR jest też m.in. iFun4All. Intensywnie szykuje się do targów.

– Zaprezentujemy najnowszą wersję gry „Ritual" w strefie biznesowej. Warto dodać, że jedziemy z Fundacją Indie Games Polska oraz Game Industry Conference, dzięki działalności których deweloperzy oszczędzają zarówno czas, jak i sporo pieniędzy – mówi Michał Mielcarek, prezes iFun4All. Dodaje, że Gamescom należy do czołówki największych targów branżowych na świecie. – To doskonała okazja, aby porozmawiać, przedstawić najnowsze wersje gier pozostających w produkcji, przedyskutować zaktualizowane plany rozwoju i zorientować się w nowych możliwościach współpracy. Chcemy zarówno zebrać opinie na temat „Rituala", jak i porozmawiać z wydawcami i innymi podmiotami na temat ewentualnej współpracy – mówi szef iFun4All. Wtóruje mu Krzysztof Król, wiceprezes 7Levels.

– Nasze stoisko będzie się mieścić w strefie B2B. Jedziemy jako jedna z ekip wspieranych przez organizację Indie Games Polska. Podczas targów będziemy oficjalnie prezentować „Castle of Heart" po updacie. Planujemy też liczne spotkania z potencjalnymi wydawcami oraz mediami branżowymi. Będziemy chcieli im przybliżyć nie tylko samą grę, ale także studio i ludzi, którzy stoją za tą produkcją. Ponadto za zamkniętymi drzwiami spotkamy się z potencjalnymi wydawcami, aby zaprezentować im prototyp nowego projektu i porozmawiać o ewentualnej współpracy – zapowiada wiceprezes.

Światowy rynek gier jest wart ponad 140 mld USD, z czego na Polskę przypada ponad 0,5 mld USD – szacuje firma Newzoo. Prym wiodą Chiny i Stany Zjednoczone. Nasz kraj zajmuje 24. miejsce. Najszybciej rosną rynki azjatyckie.

– Nasza gra „ZAMB! Redux" w wersji chińskiej była obecna na stoisku polskich twórców gier na ChinaJoy 2018 w Chinach. Kolejny przystanek to targi Gamescom w Kolonii. Gra będzie obecna na jednej z największych narodowych ekspozycji na niemieckich targach – zapowiada Michał Litworowski, szef Nano Games.

Z kolei Klabater podczas tegorocznych targów zorganizuje zamknięte pokazy swojej pierwszej produkcji, ogłoszonej 31 lipca, czyli „Crossroads Inn", symulatora zarządzania karczmą osadzonego w świecie fantasy. – Z kolei na naszym stoisku w dostępnej publicznie części targów zaprezentujemy jedną z najbardziej oczekiwanych polskich gier niezależnych 2018 r. – „We. The Revolution" – w której pokierujemy losem sędziego trybunału w burzliwych czasach Wielkiej Rewolucji francuskiej – zapowiada Michał Gembicki, prezes Klabatera.

Niemieckie targi pod lupą

W zeszłym roku targi Gamescom odwiedziło 350 tys. uczestników, 30 tys. gości biznesowych oraz niemal 920 wystawców. Zasięg tej imprezy zwiększa się z roku na rok – a wraz z nim polska obecność. W tym roku rodzime stoisko będzie jeszcze bardziej widoczne – powierzchnia wystawiennicza obejmie rekordowy obszar 160 mkw. Obecność polskich firm na targach przyjmuje trzy formy. Więksi funkcjonują jako partnerzy stoiska i finansują dedykowane dla nich sektory. Mniejsi, w tym twórcy niezależni, będą prezentować swoje gry w strefie Indie Games Polska. Z kolei Game Industry Conference przygotowuje strefę spotkań, dostępną dla wszystkich polskich uczestników Gamescomu.

Technologie
Woodpecker już na GPW
Technologie
CI Games opowiada o kolejnych premierach
Technologie
CI Games tanieje po wynikach
Technologie
Allegro nadal na fali
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Technologie
Woodpecker przygotowany do przeprowadzki
Technologie
Fabrity chce szybko odbudować masę