Polskie spółki tworzące gry wziął pod lupę DM BZ WBK. Wnioski płynące z jego najnowszej analizy są optymistyczne – szczególnie dla posiadaczy akcji CD Projektu, 11 bit studios oraz PlayWaya. Natomiast przewartościowane są – zdaniem brokera – walory CI Games.
Raport, autorstwa Michała Czerwińskiego, został wydany z datą 6 kwietnia. I to najprawdopodobniej on był przyczyną mocnych piątkowych zwyżek wspomnianych wyżej trzech spółek i przeceny CI Games. Najmocniej, bo aż o kilkanaście procent, drożał PlayWay. Kurs przekroczył psychologiczną granicę 100 zł, a kapitalizacja spółki sięgnęła 660 mln zł. Eksperci mocno wierzą w horror „Agony". Premiery spodziewają się w II kwartale. Zwracają uwagę na imponującą „listę życzeń", jaka widnieje przy tej grze, co sugeruje, że zainteresowanie nią może być bardzo duże. W sumie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy PlayWay planuje premiery 10 gier. Analitycy chwalą spółkę za efektywny model biznesowy. Zwracają też uwagę na spory zasób gotówki i spodziewają się wypłaty solidnych dywidend w nadchodzących latach.
Z kolei 11 bit studios drożało w piątek po południu o ponad 3 proc. Tutaj kluczowym wydarzeniem będzie premiera „Frostpunka", którą zapowiedziano na 24 kwietnia. Zdaniem analityków potencjał tej gry jest bardzo duży, co powinno się przełożyć na imponujący zysk netto. Przy prognozie brokera na 2018 r. wskaźnik ceny do zysku dla 11 bit studios kształtuje się na atrakcyjnym poziomie, niewiele przekraczającym 8.
Z kolei dla CD Projektu kluczowa będzie premiera „Cyberpunka". Jej data owiana jest tajemnicą, a DM BZ WBK zastanawia się, czy przypadkiem spółka nie zrobi rynkowi miłej niespodzianki i nie wypuści gry szybciej, niż można by się spodziewać (część analityków zakłada 2019 r., a jeden z byłych pracowników CD Projektu nieoficjalnie sugerował, że najwcześniej będzie to 2020 r.). W piątek kurs CD Projektu rósł o ponad 2 proc.
