Prezes największej i praktycznie już jedynej grupy wydobywającej węgiel koksujący w Europie, powiedział na konferencji wynikowej za trzeci kwartał tego roku, że zapisy wspominanego dokumentu podążają w stronę mierzenia poziomu emisji, weryfikacji i raportowania – Obecnie nie ma mowy o opłatach – dodał. Przypomniał, że kopalnie JSW emitują duże wolumeny tego gazu. Rocznie to 360 mln m3. JSW komunikuje, że potrafi z tego wychwycić około 140 mln ton, z czego około 60 proc. wykorzystuje gospodarczo, w procesie kogeneracji, czyli produkcji energii elektrycznej z metanu.

Komisja Europejska opublikowała „strategię metanową" UE w październiku 2020 r. Miała ona stanowić punkt wyjścia do procesu opracowywania przepisów mających na celu ograniczenie emisji tego szkodliwego gazu. Ostateczna wersja miała pojawić się pod koniec 2021 r. Ma być to dokument nielegislacyjny, który nie zawiera włączenia metanu do systemu EU ETS. Jednym z celów przygotowywanej strategii metanowej ma być stworzenie jednolitego systemu monitoringu emisji i wycieków metanu w Europie. Na wrześniowym Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach podano, że opłaty z tytułu emisji - jeśli by takowe weszły -  mogłyby wynieść 2 mld zł tylko wobec kopalni JSW.  W ramach podpisanej umowy społecznej, dotyczącej stopniowej likwidacji sektora górniczego, rząd zobowiązał się do realizacji projektów pilotażowych m.in. związanych z metanem. Chodzi o zagospodarowanie i efektywną utylizację metanu zawartego w powietrzu wentylacyjnym. Trafia on obecnie do atmosfery.