Energetyka. Węgiel cenzurowany

Nasze spółki w rankingu firm, które banki mają omijać.

Publikacja: 05.10.2018 05:00

Energetyka. Węgiel cenzurowany

Foto: Bloomberg

Cztery firmy energetyczne z Polski kontrolowane przez rząd znalazły się na najnowszej liście przedsiębiorstw, których instytucje finansowe powinny unikać, chcąc zminimalizować ryzyka związane z inwestycjami w węglowe elektrownie.

Raport przygotowany przez organizacje pozarządowe i przekazywany instytucjom finansowym pokazuje 120 koncernów z całego świata rozbudowujących lub planujących zwiększenie mocy na czarne paliwo – łącznie 1,2 tys. elektrowni dających ok. 612,8 GW mocy w 59 krajach. Liderem jest chińska grupa National Energy Investment (26,7 tys. MW), a za nią indyjska National Thermal Power Corporation (plan – 25,05 tys. MW). Węglowe moce budowane są też w krajach nieposiadających dotąd takich elektrowni.

Jakub Gogolewski z Fundacji Rozwój Tak – Odkrywki Nie tłumaczy to chęcią zarobienia na eksporcie technologii przez kraje zmniejszające jego zużycie. Tak robią Chiny, które chętnie wspierają finansowo projekty realizowane przez własne firmy za granicą. Dzięki temu mogą u siebie ograniczać zużycie węgla, a jednocześnie ograniczyć negatywne skutki związanej z tym restrukturyzacji sektora węglowego.

Podobną strategię przyjął rząd w Berlinie, zgadzając się na udzielenie kredytu eksportowego dla inwestycji PPC w Grecji przez największą instytucję nad Renem – KfW.

Polskie firmy są wiceliderem rankingu europejskiego z planami budowy elektrowni na czarne paliwo o łącznej mocy 9,6 tys. MW, zaraz za Turcją (38,85 GW) i przed Bośnią i Hercegowiną (ok. 4,1 tys. MW).

W przypadku Polski uwzględniono także planowany kompleks na węgiel brunatny, który wciąż jest jedną z opcji strategicznych PGE po 2020 r., ale prawdopodobnie nigdy nie powstanie z uwagi na protesty społeczne i realizacje innych opcji strategicznych, np. farm morskich na Bałtyku.

Odwrót od finansowania inwestycji węglowych przez globalne instytucje finansowe już przybiera na sile. Dziś już 17 globalnych banków i część towarzystw reasekuracyjnych przyjęło politykę w tym zakresie. – Ubezpieczyciele wprost stwierdzają, że świat z podwyższoną o 4 stopnie Celsjusza temperaturą – i związane z tym kataklizmy – jest nieubezpieczany. Zmiana polityki i przyjęcie polityk dezinwestycyjnych (sprzedaż aktywów w spółkach związanych z węglem i brak wsparcia dla projektów) wynika więc z tego, że nie chcą swoim działaniem przyczyniać się do trwałego ograniczenia swoich przychodów z podstawowego biznesu w imię krótkotrwałego zysku z wyższej prowizji za ryzyko – zauważa Gogolewski.

Widać to już w Ostrołęce, gdzie Enea i Energa chcą budować blok na 1 tys. MW. Menedżerowie związani z projektem przyznają, że rozmowy z bankami są trudne, a warunki proponowane – „mogłyby być lepsze". Minister energii Krzysztof Tchórzewski stwierdził, że rozmowy z bankami o Ostrołęce są wyzwaniem, a spółki mogłyby same ponieść koszt budowy po połowie.

Problem jest też z ubezpieczycielami. – Trzech dużych ubezpieczycieli, tj. Generali, Allianz i Munich Re, stwierdziło, że nie będzie angażować się w ten projekt. Pozostali też się do tego nie palą. A to oznacza, że po raz pierwszy PZU i banki z polskim kapitałem będą musiały samodzielnie wziąć na siebie ciężar takiej inwestycji. Efektem będzie przeniesienie ryzyk z sektora energetycznego na cały system przez zbyt duże zaangażowanie w projektach generujących duże ryzyko naszych instytucji – dodaje Gogolewski.

Surowce i paliwa
Nowy zarząd Orlenu wyznaczył już priorytety
Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię
Surowce i paliwa
Plany JSW dotyczące wydobycia czeka korekta
Surowce i paliwa
KGHM sprzedał mniej miedzi
Surowce i paliwa
KGHM poniósł kilkumiliardową stratę netto