Są normy jakości dla węgla. Co się zmieni?

Minister energii podpisał długo oczekiwane rozporządzenie wprowadzające normy jakości dla węgla spalanego w domowych piecach i małych kotłowniach. Jak ustaliliśmy, ruszą prace nad zmianą niektórych przepisów w ustawie, na podstawie której wydano rozporządzenie.

Publikacja: 04.10.2018 14:01

Są normy jakości dla węgla. Co się zmieni?

Foto: Bloomberg

Po długiej międzyrządowej batalii minister energii Krzysztof Tchórzewski porozumiał się z szefami innych resortów w sprawie standardów, jakie ma spełniać węgiel dopuszczony do obrotu detalicznego. Jednym z największych punktów zapalnych były limity zawartości zanieczyszczeń w węglu. Minister energii postulował wprowadzenie limitu zawartości siarki dla węgla grubego na poziomie 1,8 proc., co oznaczałoby dopuszczenie do obrotu węgla mocno zasiarczanego. W tej kwestii niewiele się zmieniło, bo w rozporządzeniu zaostrzono limit do 1,7 proc.

Wiele kontrowersji wzbudzała też propozycja ministra dopuszczenia do sprzedaży dla gospodarstw domowych i w instalacjach o mocy cieplnej poniżej 1 MW miałów węglowych. Według nowych przepisów taka możliwość będzie istniała do 30 czerwca 2020 r. Z naszych informacji wynika, że mają ruszyć prace nad nowelizacją ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, na podstawie których wydane zostało rozporządzenie ministra energii. Ustawa ma być zmieniona w taki sposób, by w okresie przejściowym z miałów można było korzystać tylko dla potrzeb prowadzenia działalności gospodarczej lub wytwórczej, np. w rolnictwie (ogrzewanie szklarni) czy w ogrodnictwie. Zanim jednak dojdzie do nowelizacji, miały będzie można spalać także w domowych piecach.

Wspomniana ustawa, która zaczęła obowiązywać we wrześniu, wykluczyła już z obrotu węgiel najgorszej jakości – muły węglowe i flotokoncentraty.

- Przepisy rozporządzenia o monitorowaniu i kontrowaniu jakości paliw wychodzą naprzeciw oczekiwaniom społecznym oraz uwzględniają możliwości nabycia paliw przez gospodarstwa domowe – podkreślił Krzysztof Tchórzewski, minister energii.

- Ustawa i rozporządzenia pomogą wyeliminować z rynku paliwa stałe nieprzystosowane do spalania w gospodarstwach domowych i w ewolucyjny sposób poprawią ich jakość. Liczymy na to, że podejmowane przez rząd działania w ciągu najbliższych lat przyniosą wymierne efekty - dodała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.

Z kolei Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze, podkreślił, że przepisy dotyczące norm jakości paliw zaczną obowiązywać jeszcze przed nadejściem pełnego sezonu grzewczego w tym roku. - To będzie pierwszy sezon grzewczy, w którym sprzedawcy paliw stałych będą musieli przekazywać swoim klientom świadectwa jakości paliw stałych ponosząc pełną odpowiedzialność prawną za prawdziwość i rzetelność informacji zawartych w tych świadectwach. Jestem przekonany, że to przyczyni się do głębokiego wzrostu świadomości konsumenckiej, a przez to również do poprawy jakości powietrza w Polsce – zaznaczył Woźny.

Problem w tym, że sezon grzewczy już ruszył, a szczyt zakupów na węgiel na cały sezon właśnie trwa. Przepisy rozporządzenia zaczną natomiast obowiązywać po 30 dniach od ich ogłoszenia.

Krytyczne uwagi już wysunął Polski Alarm Smogowy w sprawie zakazu sprzedaży miałów węglowych dopiero od 2020 r. - Niestety, zamiast wprowadzić zakaz z terminem natychmiastowym minister Tchórzewski odroczył termin jego wprowadzenia na blisko dwa lata. W związku z tym aż do 30 czerwca 2020 r. kopalnie, bez żadnych ograniczeń, będą mogły sprzedawać do domów zawilgocony i zasiarczony miał, którego połowę stanowi niepalny odpad i woda – alarmuje PAS.

- Rozporządzenie to dobra wiadomość, z której trudno się jednak cieszyć. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czyj interes jest nam, jako społeczeństwu, bliższy: sektora węglowego czy całego społeczeństwa, które cierpi z powodu spalania marnego węgla. Mamy prawo wymagać od ministra energii uwzględniania nie tylko sytuacji finansowej spółek węglowych, ale przede wszystkim interesu wszystkich mieszkańców Polski – przekonuje Andrzej Guła, lider PAS.

Surowce i paliwa
Pogarszająca się koniunktura nie pozbawiła JSW zysku. Firma zarobiła miliard
Surowce i paliwa
Orlen dał chińskiemu pośrednikowi ogromną zaliczkę na ropę
Surowce i paliwa
Polski dostawca maszyn górniczych sprzedał swój biznes w Rosji
Surowce i paliwa
Spółka zastanawia się, czy wszystkie stacje mają działać pod marką Orlen
Surowce i paliwa
Inwestorzy czekają na informacje od nowego zarządu KGHM-u
Surowce i paliwa
Nowy prezes przejmuje JSW w trudnym otoczeniu rynkowym