Grupa kapitałowa PGE poprzez swoje spółki sprzedaje gaz ziemny zarówno do gospodarstw domowych, jak i małych i średnich przedsiębiorstw oraz dużego biznesu. Jest również aktywna na rynku hurtowym, na którym zawiera transakcje kupna i sprzedaży błękitnego paliwa z innymi przedsiębiorstwami handlowymi i dużymi odbiorcami korzystającymi z koncesji na obrót paliwami gazowymi. – Na rok 2020 spodziewamy się w grupie wzrostu wolumenu sprzedanego gazu ziemnego. Obecny początek sezonu letniego ze stosunkowo niskimi cenami gazu sprzyja zainteresowaniu klientów kontraktowaniem paliwa na kolejne okresy – mówi Maciej Szczepaniuk, zastępca dyrektora departamentu zarządzania komunikacją i marketingiem PGE.
Koncern nie podaje, ile konkretnie sprzedał surowca w sezonie zimowym 2018/2019. Przyznaje jedynie, że w porównaniu z sezonem 2017/2018 zapotrzebowanie na gaz zmalało, co było efektem stosunkowo wysokiej temperatury powietrza. W tej sytuacji nawet niskie ceny błękitnego paliwa nie przyczyniły się do wzrostu popytu. Niezależnie od tego trzeba pamiętać, że PGE jest z jednej strony sprzedawcą, a z drugiej coraz większym odbiorcą gazu (zasila bloki gazowo-parowe), dlatego wszelkie niespodziewane ruchy cen są w pewnym stopniu neutralizowane w ramach grupy.
Według PGE rynek gazu w Polsce jest wciąż relatywnie młody i nieporównywalny z najważniejszymi europejskimi hubami (centra obrotu) pod względem płynności i dostępności paliwa. Planowanie działalności w długiej perspektywie utrudniają zmieniające się regulacje i tzw. instrukcje ruchu. Niepewność i liczne zagrożenia niosą również działania związane ze zwiększaniem dostaw LNG na polski rynek, budowaniem nowych połączeń z sąsiednimi krajami, wygaśnięciem kontraktu jamalskiego w 2022 r. oraz realizacja projektu Nord Stream 2, rurociągu który ma przebiegać po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec. – Z drugiej strony na polskim rynku większość odbiorców wciąż jeszcze nie skorzystała z możliwości zmiany sprzedawcy gazu. I to jest szansa dla grupy – przekonuje Szczepaniuk.
Notowania akcji na stronie:
