Początkowo doniesienia informowały, że eksplozja miała miejsce zakładzie firmy Synthos. Jednak ostatecznie rzecznik Unipetrolu potwierdził, że to ich zakład. Unipetrol należy z kolei do polskiego PKN Orlen. Potwierdził to także PAP Biznes.

- Nie było ognia, to był wybuch – powiedział cytowany w artykule rzecznik straży pożarnej, Vladimir Kereková. Poinformował, że w eksplozji zginęło sześć osób, a kilka zostało poważnie rannych.

 

Na miejsce wysłano pięć ekip ratownictwa medycznego i śmigłowce ratownicze z Liberca i Pragi. Ranni trafili do praskich szpitali.