Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.03.2020 14:48 Publikacja: 11.03.2020 14:48
4 zdjęcia
ZobaczFoto: GG Parkiet
Grupa PGNiG od dziesięcioleci ma dominującą pozycję na polskim rynku gazu ziemnego i dziś niewiele wskazuje na to, aby w najbliższej przyszłości została przez konkurencję istotnie nadszarpnięta. Dziś trudno w ogóle mówić o silnej konkurencji, gdyż zagraniczne koncerny na tym rynku prawie wcale nie są widoczne, a krajowe – z całkowicie prywatnym kapitałem – w dużej części upadły. Pozostają firmy kontrolowane przez państwo, które zdecydowaną większość błękitnego paliwa kupują od PGNiG. W takiej sytuacji trudno od nich oczekiwać, żeby były w stanie oferować na rynku dużo lepsze warunki sprzedaży niż dominujący uczestnik rynku. Nie oznacza to oczywiście braku zmian. Czasami – z punktu widzenia poszczególnych spółek – są one nawet spektakularne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zarząd stawia zarówno na rozwój organiczny, jak i przejęcia. Zarekomenduje też wypłatę dywidendy.
W ubiegłym roku kondycja finansowa koncernu pogorszyła się. Nowy zarząd deklaruje poprawę efektywności produkcji i inwestycji. Dużą wagę przywiązuje m.in. do optymalizacji kosztów, zwłaszcza w obszarze górnictwa.
Koncern ma zwłaszcza inwestować w farmy wiatrowe, fotowoltaikę, wychwytywanie i magazynowanie CO2 oraz zielony wodór. Zapowiada też przyśpieszenie w obszarze ciepłownictwa, biogazu i detalu.
Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk dotychczasowy p.o. prezesa, będzie wiceprezesem ds. rozwoju. W przypadku prezesa Stopy to powrót do tej spółki.
Zarząd stawia zarówno na rozwój wszystkich dotychczasowych biznesów grupy kapitałowej, jak i wejście w nowe obszary działalności.
Zamiast z roku na rok zbliżać się do planowanych 16 mln ton wydobycia, JSW w efekcie różnych zdarzeń oddala się od tego celu. Korekta strategii może być nieunikniona.
Notowania gazu ziemnego udowadniają, że po wielkiej przecenie wcale nie musi dojść do jakiegoś znaczącego odbicia w górę. Cena gazu cały czas bowiem jest pod presją podaży i utrzymuje się wyraźnie poniżej 2 USD za mln BTU. W poniedziałek zeszła ona nawet poniżej 1,8 USD.
Po odmrożeniu cen energii, mogą one wzrosnąć z 412 zł do maksymalnie 520 zł za MWh. Warunkiem jest jednak interwencja prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Bez niej, ceny mogłyby wzrosnąć do 739 zł/MWh po 30 czerwca br. – taką prognozę cen energii przedstawili analitycy Banku BNP Paribas.
Wydobycie gazu ziemnego z należącego do Danii złoża Tyra na Morzu Północnym wznowiono po blisko pięcioletniej przerwie spowodowanej remontem platform wiertniczych. Orlen może na tym skorzystać bo poza importowanym gazem z norweskich pól, teraz na bazie umowy z duńską firmą Ørsted zyskał dostęp do duńskich złóż gazu.
Gaz ziemny znów próbuje wrócić do wzrostów. W poniedziałek jego cena w ciągu dnia rosła o około 3 proc. odrabiając tym samym część strat poniesionych w ubiegłym tygodniu.
W ostatnim czasie uwagę na sobie skupiło złoto, którego ceny pobiły rekordy, a notowania wspierał m.in. popyt banków centralnych. Ale także w innych segmentach rynku surowców wiele się dzieje.
Wprawdzie ubiegłoroczne zniżki nie były duże, ale wpisują się w wieloletni trend spadkowy. W tym roku wydobycie gazu ma już wzrosnąć, ale z ropą będzie jeszcze gorzej. Tak przynajmniej mówią prognozy odnoszące się do złóż dawnego PGNiG.
Kolejne zniżki notowań mogą przyczynić się do wzrostu popytu na błękitne paliwo. Istotne znaczenie będzie też miało ożywienie gospodarcze i inwestycje w energetyczne bloki gazowe.
Prezes URE obniżył taryfę detaliczną dla PGNiG OD o 8,54 proc. Gospodarstwa domowe jednak jej nie odczują, gdyż do końca czerwca płacą według zamrożonej stawki wynoszącej 200,17 zł za 1 MWh.
O sukcesie REIT-ów w Wielkiej Brytanii przesądziło m.in. zdjęcie ze spółek ryzyka zmian podatkowych i znajomość tego typu modelu przez międzynarodowy kapitał – tłumaczy Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa SEGRO na Europę kontynentalną.
Gorsze niż się spodziewano dane makroekonomiczne z USA w połączeniu z dużym wzrostem inflacji PCE, wyraźnie popsuły nastroje na rynkach i zdają się przesądzać o kontynuacji spadkowej korekty na giełdach.
Ostatnia w tym tygodniu sesja giełdowa w Europie oraz USA stoi pod znakiem dynamicznych wzrostów. Indeksy zyskują, a bycze nastroje napędza reakcja na bardzo dobre wyniki kwartalne Microsoft oraz Alphabet. Co więcej, blisko 5% wzrosty obserwujemy na walorach Nvidii, spółki, która w oczach inwestorów jest kluczowym na rynku „graczem” sektora AI.
Finałowa sesja tygodnia została zdominowana przez odpowiedź GPW na impulsy wzrostowe z rynków bazowych, które reagowały dziś mocnymi zwyżkami na lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne spółek Alphabet (dawniej Google) i Microsoft.
Amerykańska waluta zyskuje 2,5 gr w piątek po południu. Kurs głównej pary walutowej maleje.
Po trzech spadkowych sesjach i poważnym ryzyku wyrysowania formacji podwójnego szczytu w średnim terminie popyt się wreszcie przełamał.
Akcjonariusze producenta farb i lakierów zdecydowali o wypłacie dywidendy.
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 338 mln zł szacunkowego wyniku netto. To rekordowe osiągnięcie w jej historii.
Notowania spółek energetycznych odnotowały podczas piątkowej sesji duże wzrosty. Ponad 7 proc. wzrosty walorów tuż po otwarciu giełdy odnotowały odnotowała Grupa Tauron. Pozostałe spółki również odnotowały duże wzrosty. Reakcja inwestorów jest głównie efektem doniesień „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” o rozpoczętym procesie rozmów o wydzieleniu elektrowni węglowych ze spółek energetycznych.
Spółka zamierza przejść z NewConnect na główny rynek giełdowy. Emisji akcji nie planuje.
Druga linia warszawskiego parkietu wciąż konsoliduje się. Otoczenie zewnętrzne jak na razie nie pomaga.
Budowlana grupa czeka z decyzją o wejściu na rynek kolejowy – czy dokupić akcji Torpolu, czy przejąć mniejsza spółkę.
WIG20 zwyżkuje w piątkowe przedpołudnie o 1,3 proc., dzięki czemu odrabia cały czwartkowy spadek.
Magazynowy gigant SEGRO – działający od ponad 100 lat, od 1949 r. notowany na londyńskiej giełdzie – REIT-em został w 2007 r. Co daje to spółce i jej akcjonariuszom? Jaka jest polityka dywidendy, jakie zwroty? Dla kogo to instrument – kto jest w akcjonariacie? Jakie są perspektywy rynku magazynowego? Jak REIT-y przyjęły się w Wielkiej Brytanii? O tym w programie Adama Roguskiego powie Katarzyna Steiner, dyrektorka finansowa na Europę kontynentalną w SEGRO.
Producent aparatury kontrolno-pomiarowej ma za sobą udany rok, który przyniósł mu rekordowe przychody i zyski. Zarząd zarekomendował wypłatę dywidendy.
Akcje koncernu Alphabet (spółki-matki Google) zyskiwały w handlu posesyjnym nawet 12 proc., a jego kapitalizacja przekroczyła poziom 2 bln dolarów. Inwestorów ucieszyły jego dobre wyniki, skup akcji własnych i pierwsza w historii dywidenda.
Traderzy przesuwają termin pierwszej obniżki stóp procentowych Fed na listopad/grudzień po wyższym niż oczekiwano bazowym indeksie cen wydatków konsumpcyjnych Core PCE za I kwartał.
Akcje czarterowego przewoźnik zniżkują w piątek z rana o 2,5 proc. W czwartek po południu spółka zaprezentowała wyniki za IV kwartał zeszłego roku, które okazały się słabsze od oczekiwań.
Wczorajsza sesja stała pod znakiem pogorszenia sytuacji na rynkach, ale dziś z rana analitycy byli optymistami co do przebiegu notowań w ostatnim dniu tygodnia. Powodem są korzystne raporty dwóch amerykańskich technologicznych gigantów.
Po długich oczekiwaniach ruszyły rozmowy dotyczące wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Rozmowy ministrów i prezesów spółek odbyły się w tym tygodniu.
Słabe wyniki notował zwłaszcza biznes tworzyw. Źle było też w nawozach i chemii, o czym zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
Analitycy wierzą, że broker pokaże mocne wstępne wyniki za I kwartał. Zostaną opublikowane już w poniedziałek po sesji.
Jak zwykle niektóre wyniki zaskakują na plus, inne na minus. Podobnie jest z prognozami zarządów na kolejne miesiące.
Chodzi o to, że transatlantyk lepiej radzi sobie w czasie sztormu niż mały kuter rybacki. Im większa i potężniejsza waluta, tym lepiej radzi sobie na wzburzonym morzu – tłumaczy ekonomista prof. Witold Orłowski.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas