Koncern kupi mniej ropy z Rosji

Grupa systematycznie zwiększa dostawy z alternatywnych kierunków.

Publikacja: 02.02.2019 07:00

Koncern kupi mniej ropy z Rosji

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki mz Marian Zubrzycki

PKN Orlen konsekwentnie zmniejsza udział rosyjskiej ropy naftowej w ogółem przerabianym surowcu. W tym zakresie podjął właśnie kolejną kluczową decyzję. Na podstawie najnowszej umowy zawartej z Rosnieft Oil Company zmniejszy o 30 proc. dostawy otrzymywane od tego koncernu. W rezultacie zaopatrzenie do płockiej rafinerii wyniesie od 5,4 do 6,6 mln ton surowca rocznie. Import będzie realizowany od 1 lutego tego roku do końca stycznia 2021 r. Spółka przypomina, że wcześniej obowiązujący kontrakt przewidywał dostawy od 6 mln ton do 8,4 mln ton ropy rocznie i obowiązywała od 1 lutego 2016 r. do końca stycznia tego roku.

Ograniczenie dostaw ze Wschodu ma pozwolić na znaczne zwiększenie możliwości zakupów surowca z innych źródeł. – Dywersyfikacja dostaw ropy naftowej to jeden z najważniejszych celów zaktualizowanej strategii PKN Orlen. Jest to bardzo istotne zarówno z punktu widzenia naszej spółki, jak i bezpieczeństwa energetycznego Polski – mówi Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

GG Parkiet

Dodaje, że efekty podejmowanych działań są coraz bardziej widoczne, gdyż w 2018 r. już 30 proc. ropy dostarczanej do rafinerii Orlenu pochodziło z Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, USA i Afryki. – Zmniejszenie wolumenu ropy naftowej z kierunku rosyjskiego otwiera przed nami możliwości zróżnicowania kierunków dostaw. Ważne jest również, aby kupując ropę od nowych kontrahentów, zapewnić sobie jak najlepszą cenę i jakość – twierdzi Obajtek.

Koncern przypomina, że jeszcze w latach 2012–2013 udział ropy Rebco, a więc w większości rosyjskiej, w produkcji rafineryjnej całej grupy wynosił ok. 95 proc. Obecnie portfel dostawców do wszystkich rafinerii budowany jest w oparciu o pogłębione analizy ekonomiczne, tak aby skutecznie łączyć bezpieczeństwo dostaw z elastycznością handlową. Ostatnio w ramach zakupów spotowych (jednorazowych) sprowadzono m.in. surowiec z USA, Angoli, Nigerii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Orlen zapewnia, że konsekwentnie poszukuje nowych rynków i poszerza zarówno portfel dostawców, jak i gatunki ropy. Prowadzi też systematyczne badania dotyczące możliwości zakupu i stopnia komplementarności różnych gatunków ropy ze stosowanymi technologiami w rafineriach grupy. Działania te związane są z globalnymi uwarunkowaniami, m.in. zwiększonym popytem na gotowe produkty naftowe. Ponadto wybrane gatunki ropy o innych właściwościach niż Rebco w określonych warunkach umożliwiają zwiększenie uzysków tzw. średnich destylatów, w tym przede wszystkim oleju napędowego, na który popyt w Polsce jest tak duży, że konieczny jest istotny import. Za zwiększaniem dywersyfikacji ma też przemawiać pogarszająca się jakość ropy Rebco.

W ubiegłym roku rafinerie należące do Orlenu w Polsce, Czechach i na Litwie przerobiły 33,4 mln ton surowca. To niemal tyle samo co w 2017 r. Szans na dalszy istotny wzrost przerobu w tych obiektach na razie nie ma, bo ich maksymalne moce wynoszą 35,2 mln ton. Do zmiany może dojść jedynie w wyniku planowanego przez Orlen przejęcia Lotosu. Jeśli płocki koncern otrzyma zgodę Komisji Europejskiej, to może akwizycję sfinalizować jeszcze w tym roku. Moce przerobowe gdańskiej rafinerii wynoszą obecnie 10,5 mln ton. TRF

Notowania akcji na stronie:

www.parkiet.com/spol

Surowce i paliwa
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki
Surowce i paliwa
Orlen dostał wsparcie z UE na wodorowy projekt
Surowce i paliwa
DM BOŚ zaleca kupować akcje KGHM-u
Surowce i paliwa
Przeciąga się konkurs na członków zarządu Orlenu
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Surowce i paliwa
Wyniki Grupy Kęty powyżej wstępnych szacunków
Surowce i paliwa
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie