Czy JSW znów stanie nad przepaścią?

Rosnące koszty wydobycia i zwiększające się zwały niesprzedanego surowca – to problemy, które trawią całą branżę górniczą.

Publikacja: 21.01.2020 05:12

Czy JSW znów stanie nad przepaścią?

Foto: Bloomberg

Sięgnięcie przez Jastrzębską Spółkę Węglową już na początku 2020 r. po pieniądze odłożone na czarną godzinę mocno zaniepokoiło rynek. Sygnały pogarszania się sytuacji u największego w Unii Europejskiej producenta węgla koksowego – w ślad za spadkiem cen tego surowca – widać było już jednak znacznie wcześniej. Efektem tego były też topniejące notowania spółki – w całym 2019 r. wartość firmy na warszawskiej giełdzie stopniała o 68 proc. To oznacza, że z kapitalizacji JSW wyparowało w tym czasie ponad 5 mld zł. Analitycy przyznają, że są powody do niepokoju, ale spółka ma szansę poradzić sobie z kryzysem.

Spokój do wyborów?

JSW utworzyła fundusz stabilizacyjny w 2018 r. Miała po niego sięgnąć w razie potrzeby ratowania płynności finansowej. Na koniec września 2019 r. spółka odłożyła tam w sumie 1,86 mld zł. Okazuje się, że pieniądze przydadzą się już w tym roku. Zarząd JSW zapowiedział, że wyciągnie z funduszu 700 mln zł, z czego już w lutym 300 mln zł.

– Alternatywą było przełożenie wypłaty górnikom 14. pensji z lutego na inny termin. To jednak spowodowałoby ogromne niepokoje społeczne. Dlatego zarząd sięgnął po oszczędności, a w zamian ma zapewnienie, że do wyborów prezydenckich załoga nie będzie robić problemów partii rządzącej, wysuwając roszczenia o podwyżki płac – słyszymy od jednego ze związkowców z jastrzębskiej spółki.

GG Parkiet

Jak na razie wniosków o wzrost wynagrodzeń w JSW faktycznie nie ma, chociaż o 12-proc. podwyżki walczą związki zawodowe z bratniej Polskiej Grupy Górniczej. – W JSW nie są prowadzone rozmowy na temat podwyżek płac ani na temat wypłaty dodatkowych świadczeń – informuje Sławomir Starzyński, rzecznik JSW.

Kiepskie dane

Analitycy zwracają uwagę, że podane przez jastrzębską spółkę dane produkcyjne za miniony kwartał nie napawają optymizmem. JSW wydobyła w tym czasie 3,9 mln ton węgla – o 1 proc. więcej niż w III kwartale 2019 r. Z tego 2,6 mln ton stanowił surowiec do koksowania, co oznacza spadek o 6 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Natomiast produkcja koksu w IV kwartale zmniejszyła się aż o 13 proc., do 0,68 mln ton.

– Dane operacyjne JSW za IV kwartał są moim zdaniem bardzo złe. Wystarczy wspomnieć o najniższej w historii produkcji koksu i relatywnie niskiej produkcji węgla koksowego. Jeśli do tego dodamy, że ceny węgla w ostatnich miesiącach solidnie spadały, a spółka w IV kw. 2019 r. nieoczekiwanie sprzedawała węgiel z dyskontem do cen benchmarkowych, to widzimy już, dlaczego JSW zdecydowała się sięgnąć po oszczędności – komentuje Paweł Puchalski, analityk Santander BM. W jego ocenie ten rok będzie wymagający dla spółki, bo wzrosną koszty energii i usług. – Niemniej spółka wciąż ma zapas gotówki, który na razie pozwala przetrwać ten okres. W dalszej perspektywie o sytuacji spółki zadecydują przyszłe ceny węgla, poziom wydobycia i poziom kosztów – kwituje Puchalski.

Wyniki branży pod kreską

Problemy ma nie tylko JSW. Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że cały sektor górnictwa węgla kamiennego od stycznia do listopada 2019 r. zanotował stratę netto sięgającą ponad 460 mln zł. Dla porównania, w tym samym czasie 2018 r. branża ta miała 980 mln zł zysku. To o tyle zaskakujące, że ceny węgla energetycznego w Polsce – wbrew światowym trendom – w minionym roku wciąż rosły. Na koniec listopada indeks cen surowca dla elektrowni zawodowych sięgnął 266,35 zł za tonę i był o 6 proc. wyższy niż przed rokiem. O 3 proc. podrożał natomiast węgiel dla ciepłowni – do 307,08 zł za tonę.

Największym problemem są rosnące koszty, ale też trudności ze sprzedażą surowca po tym, jak do Polski w 2018 r. wjechało rekordowo dużo czarnego paliwa z zagranicy, a obecna zima nie przyniosła siarczystych mrozów. W efekcie rosną zapasy przy kopalniach – do 4,8 mln ton na koniec listopada 2019 r. To prawie dwukrotnie więcej niż w tym samym okresie 2018 r.

Od dawna problemy z rentownością ma Tauron Wydobycie. Po trzech kwartałach 2019 r. segment wydobywczy Tauronu miał 676 mln zł straty operacyjnej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na minusie była także PGG. Nasi rozmówcy wskazują jednocześnie, że na koniec 2019 r. górniczy gigant ma pokazać zysk.

W PGG wciąż nierozstrzygnięta została kwestia podwyżek płac na ten rok. Najbliższe spotkanie zarządu ze stroną społeczną z udziałem mediatora zaplanowano na 30 stycznia. W ten wtorek zaś załoga spotka się z władzami spółki, by ustalić wysokość tegorocznej 14. pensji.

Surowce i paliwa
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki
Surowce i paliwa
Orlen dostał wsparcie z UE na wodorowy projekt
Surowce i paliwa
DM BOŚ zaleca kupować akcje KGHM-u
Surowce i paliwa
Przeciąga się konkurs na członków zarządu Orlenu
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Surowce i paliwa
Wyniki Grupy Kęty powyżej wstępnych szacunków
Surowce i paliwa
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie