Największe obawy budzą ewentualne zmiany porozumień z Schengen (dotyczą kontroli granicznej), warunki brexitu oraz zagrożenia wynikające z ryzyka powstania Europy różnych prędkości. W związku z tym, że giełdowa grupa jest największym w Europie Środkowo-Wschodniej przetwórcą tworzyw sztucznych i ma zakłady w różnych miastach i krajach, istotny wpływ na jej kondycję mają także warunki transportu drogowego na terenie UE. Według spółki ulegają one nieustannemu pogorszeniu poprzez wprowadzanie przepisów mających charakter dyskryminujący obcych przewoźników.

Dla Ergisu ogromne znaczenie mają też ceny surowców. To właśnie one były jedną z dwóch przyczyn pogorszenia się kondycji finansowej grupy w ubiegłym roku oraz pierwszych miesiącach bieżącego. Ostatnio wyjątkowo drogie były m.in. takie surowce, jak: PVC, zmiękczacze i biel tytanowa. Negatywny wpływ na wyniki wywarł też zanotowany w 2017 r. ponad 10-proc. wzrost kosztów wynagrodzeń. W efekcie mimo wzrostu przychodów o 7,8 proc. (do 749,6 mln zł) skonsolidowany czysty zarobek spadł o 12,2 proc. (do 20,9 mln zł). Niezależnie od tego zarząd już zapowiada, że na walnym zgromadzeniu będzie wnioskował o wypłatę dywidendy. Na razie nie określa jednak, jaką konkretnie kwotę będzie rekomendował.

Zarząd Ergisu podaje, że poprawa rentowności grupy w tym roku uzależniona jest m.in. od uzyskania oczekiwanych efektów z zakończonej w ubiegłym roku inwestycji dotyczącej uruchomienia kolejnej linii do produkcji folii nanoErgis. Do wzrostu zysków może się też przyczynić poprawa wyników finansowych w niemieckiej firmie zależnej MKF-Schimanski-Ergis w związku z prowadzoną restrukturyzacją oraz zakupem nowej linii produkcyjnej do laminatów i folii PET. Ponadto zarząd stawia na dalszą poprawę rentowności produkcji taśm PET przy jednoczesnym zachowaniu osiągniętej w czasie ostatnich 12 miesięcy rentowności produkcji płatka PET.