Przy ustalaniu wysokości wypłacanej dywidendy, która będzie rekomendowana radzie nadzorczej oraz walnemu zgromadzeniu przez zarząd, uwzględniana będzie m.in. ocena biznesowa, perspektywy rozwoju i związane z tym potrzeby inwestycyjne grupy, sytuacja płynnościowa, koszt finansowania dłużnego, możliwość jego pozyskania na istniejące i przyszłe zobowiązania oraz konieczność utrzymania zadłużenia grupy na bezpiecznym poziomie (wskaźnik dług netto do EBITDA < 2), a także analiza aktualnej i prognozowanej sytuacji rynkowej.

Zgodnie z nową polityką dywidendową, jeśli jednostkowy zysk netto w danym roku osiągnie min. 15 mln zł, to dywidenda wyniesie 1 zł brutto na akcję, powiększone o 50 proc. ewentualnej nadwyżki jednostkowego zysku netto w danym roku obrotowym ponad kwotę 22 199 200 zł. Jeśli zysk wyniesie poniżej 15 mln zł, zarząd zaproponuje dywidendę na podstawie oceny bieżącej sytuacji.

– Patrząc w przeszłość, widać, że TIM był przez wiele lat spółką dywidendową, oczywiście z wyjątkiem okresu zmiany modelu biznesowego, co jest zupełnie naturalne, biorąc pod uwagę skalę i koszty transformacji – wskazuje Piotr Tokarczuk, członek Zarządu i dyrektor finansowy Tim. – Od 2018 roku ponownie regularnie wypłacamy dywidendę. Jesteśmy zatem coraz bliżej naszego celu, czyli dołączenia do indeksu WIGdiv, w którego portfelu znajdują się spółki regularnie wypłacające dywidendy na przestrzeni co najmniej ostatnich pięciu lat – dodaje.

Ponadto zarząd Timu zarekomendował wypłatę 2,20 zł dywidendy na akcję za 2020 r., czyli łącznie 48,84 mln zł brutto. Część kwoty, w wysokości 26,64 mln zł , została wypłacona w grudniu w formie zaliczki na poczet dywidendy. Oznacza to, że do wypłaty zostało jeszcze 1 zł dywidendy na akcję. Przy obecnym kursie wynoszącym 20,60 zł daje to stopę dywidendy na poziomie ok. 10,7 proc.