Co musisz wiedzieć o PPK. Pomoże pracodawca i państwo

Wszystko zorganizuje firma, w której pracujesz. Zapisze cię do programu automatycznie i do twoich składek dołoży swoje. Trochę dorzuci też rząd. W sumie nie będą to wielkie kwoty – tylko kilka procent wynagrodzenia. Dostęp do pieniędzy bez żadnych konsekwencji finansowych zyskasz po ukończeniu 60 lat.

Aktualizacja: 29.06.2019 11:05 Publikacja: 29.06.2019 10:00

Nowe programy emerytalne mogą przyczynić się do wzrostu długoterminowych oszczędności i poprawy rela

Nowe programy emerytalne mogą przyczynić się do wzrostu długoterminowych oszczędności i poprawy relacji emerytur do zarobków, ale powodzenie projektu w znacznym stopniu zależy od tego, czy przystąpi do niego duża część pracowników.

Foto: Adobestock

Polacy coraz częściej dostrzegają potrzebę dodatkowego oszczędzania na emeryturę. Zaczyna docierać do nich, że przyznawane w przyszłości świadczenia z ZUS mogą być bardzo niskie. Eksperci prognozują, że stopa zastąpienia (relacja emerytury do ostatnich zarobków) spadnie nawet do 30 proc.

Jak zapobiec tak drastycznej obniżce poziomu życia? Rząd proponuje, by wszyscy zatrudnieni zaczęli odkładać na starość w ramach pracowniczych planów kapitałowych (PPK), tworzonych przez pracodawców.

Pracownicy mają tam wpłacać co najmniej 2 proc. wynagrodzenia (wolno dołożyć kolejne 2 proc. składki dobrowolnej, czyli w sumie maksymalnie może to być 4 proc. pensji brutto), a pracodawcy dodatkowe 1,5 proc. (nie muszą podnosić składki dlatego, że zrobił to pracownik, ale jeśli chcą, mogą dodać 2,5 proc.). Kto zarabia nie więcej niż 1,2-krotność minimalnego wynagrodzenia, może obniżyć wpłatę nawet do 0,5 proc. wynagrodzenia brutto.

Państwo dopłaci każdemu uczestnikowi programu 250 zł na początku oszczędzania (wpłata powitalna przysługuje tylko raz) i kolejne 240 zł każdego roku (z tym że trzeba spełnić warunek dotyczący wysokości rocznej sumy wpłat).

Dozwolone po sześćdziesiątce

Pieniądze zebrane w PPK będą w pełni prywatną własnością oszczędzających – zostało to zapisane w ustawie – ale standardowo będzie można je podjąć dopiero po ukończeniu 60 lat: część jednorazowo, część w ratach wypłacanych przez dziesięć lat.

Pracowniczy plan kapitałowy musi uruchomić niemal każdy pracodawca, którego pracownicy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu i rentowemu; liczą się więc nie tylko umowy o pracę, ale też np. umowy zlecenia lub umowy agencyjne.

Każdy kto spełnia te warunki, ukończył 18 lat, ale ma mniej niż 55 lat, zostanie zapisany do PPK automatycznie. Osoby po 55. roku życia, a przed siedemdziesiątką, muszą złożyć w tej sprawie wniosek. Starsze do programu nie mogą przystąpić.

Członkami PPE nie zostaną również osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę u mikroprzedsiębiorcy, jeśli wszyscy jego pracownicy zrezygnowali z uczestnictwa. PPK nie musi też zakładać firma, która już uruchomiła pracowniczy program emerytalny (PPE). Sprawa nie dotyczy poza tym ludzi prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, chyba że w ramach tej działalności zatrudniają przynajmniej jedną osobę; wówczas stają się pracodawcą, który musi zapewnić możliwość skorzystania z PPK (o wyjątku od tej reguły wspomnieliśmy wyżej). Poza systemem pozostają również rolnicy.

Automatyczny zapis co cztery lata

Choć do PPK pracownicy zostaną zapisani automatycznie, uczestnictwo w programie jest dobrowolne. Trzeba jednak samemu się wypisać. Wystarczy przekazać pracodawcy pisemne oświadczenie w tej sprawie. Temat powróci za jakiś czas, ponieważ od 1 kwietnia 2023 r. co cztery lata pracodawca ponownie będzie automatycznie zapisywał do PPK ludzi, którzy wcześniej zrezygnowali. Ale wciąż możliwe będzie złożenie pisemnej rezygnacji. Ten mechanizm – automatyczny zapis i konieczność podjęcia działania, by się wypisać – ma rzecz jasna zwiększać liczbę uczestników.

Zdanie w sprawie udziału w PPK wolno zmieniać wielokrotnie. Pracodawca nie zrobi kolejnych wpłat od miesiąca, w którym złożysz wniosek o rezygnację.

Od 1 lipca 2019 r. PPK będą tworzone w przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej 250 osób. Potem – od 1 stycznia 2020 r. – przyjdzie kolej na podmioty z załogą liczącą co najmniej 50 osób. 1 lipca 2020 r. to termin dla firm zatrudniających minimum 20 osób, a 1 stycznia 2021 r. – dla pozostałych podmiotów i jednostek sektora finansów publicznych.

Mniejsza pensja do ręki

Każdy, kto przystąpi do PPK, będzie dostawał co miesiąc mniej pieniędzy do ręki. Z pensji brutto (a dokładniej wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe) zostanie pobrane 2 proc. (wpłata podstawowa). Ponadto trzeba odprowadzić podatek dochodowy od wpłat finansowanych przez firmę. Ważne jest to, że pracodawca nie ma prawa obniżyć wynagrodzenia w związku z wprowadzeniem PPK. Odpowiednie przepisy w tym zakresie zawiera kodeks pracy.

Uruchomienie PPK oznacza także wzrost kosztów działania firm, z tym że wpłaty na PPK pomniejszą dochód do opodatkowania.

Teoretycznie można mieć konta w kilku PPK, chociaż jeden pracodawca prowadzi tylko jeden program. Po pierwsze, może się tak stać wtedy, gdy zmienimy pracę. Pieniądze zgromadzone w PPK jednej firmy można przenieść do PPK u kolejnego pracodawcy, ale można też zostawić na dotychczasowym rachunku. W zasadzie oszczędności zebrane w PPK powinny być przenoszone w razie zmiany pracy, ale obowiązku takiego nie ma.

Również osoby zatrudnione w kilku firmach będą uczestniczyły w kilku programach, ponieważ każdy pracodawca zapisze je do PPK. Ale uwaga: nie dotyczy to pracy dorywczej, wakacyjnej, krótkiego okresu zatrudnienia. Pracodawca zawiera umowę o prowadzenie PPK dopiero po upływie trzeciego miesiąca od rozpoczęcia pracy.

Można pożyczyć, a nawet wziąć

Pieniądze gromadzone w PPK są prywatną własnością, podlegają dziedziczeniu oraz podziałowi w razie rozwodu. Właściwie można je podjąć w dowolnym czasie, ale tylko wypłata po 60. roku życia lub w specyficznych sytuacjach (choroba, wpłata wkładu własnego przy zaciąganiu kredytu na zakup mieszkania) nie wiąże się z potrąceniami (np. konieczność zwrotu dopłat z budżetu państwa i wszystkich zysków wypracowanych przez tę część kapitału; pieniądze te zasilą Fundusz Pracy). Trzeba jednak pamiętać, że pieniądze wzięte z PPK na cele mieszkaniowe „pożycza się" i należy je zwrócić (bez oprocentowania). Nie dotyczy to wypłaty związanej z poważnym zachorowaniem.

Po ukończeniu 60 lat jedną czwartą zgromadzonych środków otrzyma się jednorazowo (można też wybrać raty), a pozostałą część w formie co najmniej 120 miesięcznych rat (rozpisanych na dziesięć lat). Można się też zdecydować na wypłatę jednorazową, ale wtedy trzeba będzie odprowadzić 19-proc. podatek od zysków kapitałowych.

Pieniądze wpłacane do PPK będą inwestowane na rynkach kapitałowych. Pracodawca powierzy to zadanie instytucji, którą wybierze i z którą podpisze umowę. Instytucją tą może być TFI oferujące fundusze inwestycyjne; powszechne towarzystwo emerytalne (PTE) lub pracownicze towarzystwo emerytalne; towarzystwo ubezpieczeniowe mające w ofercie ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe (UFK).

Fundusze z datą zakończenia inwestycji

Niezależnie od różnic w nazwach fundusze oferowane przez różne instytucje będą działały w podobny sposób. Będą inwestować przede wszystkim w akcje i obligacje. A ponieważ będą to tzw. fundusze zdefiniowanej daty, sposób inwestowania będzie się zmieniał wraz z upływem czasu – im mniej czasu będzie do przejścia na emeryturę, tym pieniądze danej osoby będą lokowane bezpieczniej.

Przyjmijmy, że w PPK oszczędza ktoś, kto skończy 60 lat w 2050 r. Jego składki będą trafiały do funduszu z datą docelową 2050. Początkowo będzie on inwestował do 80 proc. aktywów w akcje i minimum 20 proc. w obligacje. Stopniowo proporcje te będą się zmieniać. Ale jeśli taki sposób inwestowania nie będzie danej osobie odpowiadać, będzie można wybrać fundusz z inną datą docelową albo podzielić pieniądze np. między dwa fundusze.

Maksymalna opłata za zarządzanie PPK może wynosić 0,5 proc. w skali roku; jest więc stosunkowo niewielka. Dodatkowo instytucja zarządzająca może pobrać najwyżej 0,1 proc. za osiągnięcie dobrego wyniku (success fee); stopa zwrotu funduszu w danym roku musi być dodatnia i wyższa od stopy referencyjnej, której wysokość określi minister finansów. ¶

PPK w blokach startowych. Automatyczny zapis i zachęty: czy to wystarczy

Polacy deklarują, że chcą dodatkowo oszczędzać na emeryturę. W praktyce bywa z tym jednak różnie. Teraz stoją przed kolejnym testem. Będą automatycznie zapisywani do PPK. Twórcy tego programu zakładają, że nawet jeśli PPK nie w pełni się spodobają – np. dlatego, że po zapłaceniu składki wynagrodzenie na rękę będzie trochę niższe – ludzie nie będą mieli dość determinacji, żeby zrezygnować (trzeba złożyć pisemne oświadczenie). Zadziałać mają też dopłaty z kasy państwa do kont. Nie ma jednak pewności, czy nie przeważy nieufność do polityków i do systemu emerytalnego, zwłaszcza po demontażu OFE.

Pracownicze plany kapitałowe
Trudne pięć lat, ale PPK powoli rosną
Pracownicze plany kapitałowe
PPK są dla giełdy skromnym wsparciem
Pracownicze plany kapitałowe
Wartość aktywów PPK szybko rośnie. Czy to zachęci nowych uczestników?
Pracownicze plany kapitałowe
W PPK przydałyby się zmiany
Pracownicze plany kapitałowe
Niewiele wypłat na hipotekę i leczenie
Pracownicze plany kapitałowe
Dobre wieści z rynku PPK. Aktywa w górę. Teraz to już 10 mld zł