Inwestorzy foreksowi wcale nie tacy doświadczeni

Furtka do wyższej dźwigni, jaką otworzyła klientom na rynku forex i CFD Komisja Nadzoru Finansowego, powinna być nadal otwarta, mimo że przechodzą przez nią nieliczni.

Publikacja: 09.08.2021 15:00

Inwestorzy foreksowi wcale nie tacy doświadczeni

Foto: Adobestock

 

Dokładnie 1 sierpnia minęły dwa lata od momentu, w którym Komisja Nadzoru Finansowego zrobiła ukłon w stronę brokerów działających na rynku CFD. Wprowadzony został status klienta doświadczonego, który daje inwestorom dostęp do wyższej dźwigni finansowej. Sam ten ruch można oceniać w kategoriach rewolucji. Komisja nie tylko wysłuchała apeli środowiska maklerskiego (co w tamtym czasie wcale nie było takie powszechne), ale także poszła pod prąd zaleceniom ESMA (europejski regulator), która po zakończeniu swojej interwencji produktowej na rynku CFD w wersji „hard" zalecała lokalnym regulatorom przedłużenie jej w takiej samej formie na krajowych podwórkach.

I chociaż dzisiaj przedstawiciele branży maklerskiej podkreślają, że Komisja wykonała bardzo dobry ruch i powinna kontynuować swoją politykę, to status klienta doświadczonego wcale nie okazał się nadzwyczajną rewolucją. Pochwalić się nim może raczej niewielka liczba inwestorów. Ale może właśnie o to w tym wszystkim chodziło.

Niewielu doświadczonych inwestorów

Interwencja produktowa dotyczy wielu aspektów, ale gra oczywiście idzie głównie o poziom dźwigni finansowej, która decyzją regulatorów została wyraźnie obniżona. Maksymalny lewar został obniżony do poziomu 1 do 30 i dotyczy tylko wybranych par walutowych. W przypadku innych instrumentów jego poziom jest jeszcze niższy. Decyzją KNF w sierpniu 2019 r. pojawiła się jednak furtka dla tych, którzy chcą handlować z wyższą dźwignią. Jest nią wspomniany status klienta doświadczonego. W dużym skrócie: inwestorzy, którzy wykażą się odpowiednim poziomem wiedzy i doświadczenia rynkowego, mogą handlować z lewarem nawet 1 do 100 (chociaż liczba instrumentów w tym przypadku też jest ograniczona). Branża nie ukrywała od początku i nie ukrywa też dzisiaj, że był to ruch we właściwym kierunku.

– Klient doświadczony jest statusem, którego wprowadzenie wielu klientów odebrało z ogromną satysfakcją – przyznaje Filip Kaczmarzyk, członek zarządu X-Trade Brokers. Brokerzy też do sprawy podeszli bardzo poważnie. Klient ma być doświadczony nie tylko dlatego, że tak uważa, ale dlatego, że faktycznie tak jest. To sprawiło, że dostęp do większego lewara wcale nie jest taki powszechny, jak mogłoby się wydawać.

– Status klienta doświadczonego pozwolił wąskiej grupie posiadającej odpowiednią wiedzę kontynuować inwestowanie na poziomach dźwigni zbliżonych do tych sprzed interwencji ESMA, która miała miejsce w 2018 roku. Warto przy okazji powiedzieć, iż aby uzyskać status klienta doświadczonego, należy przeprowadzić określoną liczbę transakcji na instrumentach CFD na przestrzeni ostatnich dwóch lat oraz udowodnić posiadaną wiedzę dotyczącą rynków finansowych. Można to zrobić, przechodząc test poprzedzony gruntownym szkoleniem lub przekładając certyfikaty związane z wiedzą z rynków finansowych. Utrzymanie możliwości inwestowania jako klient doświadczony pozwoliło takim właśnie klientom pozostać na polskim rynku i uniknąć poszukiwania podobnej oferty za granicą, w jurysdykcji, w której nie ma ograniczeń handlu – wskazuje Kaczmarzyk. – Nie jest to status dla każdego klienta, ale średnio udaje nam się zakwalifikować do niego kilkunastu nowych klientów miesięcznie. Co ważne, spośród klientów, którym udało się uzyskać ten status, ponad 85 proc. jest aktywnych w 2021 roku. Taki poziom aktywacji jest wyższy niż w przypadku całej grupy klientów zakładających nowe rachunki inwestycyjne – dodaje przedstawiciel XTB.

O stosunkowo wąskiej grupie inwestorów, którzy mogą handlować z wyższą dźwignią, mówią także przedstawiciele innych firm inwestycyjnych.

– Inwestorzy mogą oczywiście wnioskować u nas o status doświadczonego klienta detalicznego. Przed przyznaniem przez nas tego statusu muszą jednak udowodnić, że się do niego kwalifikują. Na ten moment status taki uzyskało i wykorzystuje tylko niewielki ułamek użytkowników naszej platformy. Wynika to z faktu, że kierujemy się wymogami regulacyjnymi, które dopuszczają kwalifikację tylko bardzo aktywnych klientów z udokumentowaną wiedzą i doświadczeniem rynkowym – mówi Łukasz Wardyn, dyrektor na Europę Wschodnią w CMC Markets.

Brokerzy za utrzymaniem przepisów

Swój wkład w weryfikację, czy dany inwestor zasługuje na status klienta doświadczonego, wniosła też Izba Domów Maklerskich (więcej w rozmowie poniżej). To najlepszy dowód na to, że brokerzy do sprawy podeszli poważnie. I chociaż inwestorów, którzy korzystają z większego lewara, wcale nie ma tak dużo, to pośrednicy są za tym, aby obecne przepisy nadal funkcjonowały. Być może dlatego, że osoby, które faktycznie korzystają z tego rozwiązania, to przeważnie aktywni traderzy, często z większymi portfelami, a tacy są szczególnie cenni dla pośredników.

– Status klienta doświadczonego powinien być utrzymany. Jest on kluczowy z punktu widzenia utrzymania tej wąskiej grupy doświadczonych inwestorów w Polsce. W przeciwnym wypadku w poszukiwaniu atrakcyjniejszych warunków mogą oni zdecydować się na ucieczkę do podmiotów spoza UE, co naturalnie obniża bezpieczeństwo ich inwestycji – mówi Filip Kaczmarzyk z XTB.

– W pełni popieramy obecny kształt przepisów w tym zakresie. Jest on korzystny dla wąskiej grupy klientów, ponieważ pozwala aktywnym i świadomym ryzyka inwestorom korzystać z wyższej dźwigni finansowej – dodaje Łukasz Wardyn z CMC Markets.

Oczywiście wszystko zależy od Komisji Nadzoru Finansowego. Ta już pod koniec ubiegłego roku przeprowadziła ankietę wśród inwestorów, która miała pokazać, jak sobie radzą z obowiązującymi przepisami. Komisja prowadziła także inne działania nadzorcze dotyczące weryfikacji skutków interwencji. To miało dać pełen obraz rynkowy, na podstawie którego mają zapadać ewentualne decyzje w sprawie przedłużenia lub modyfikacji obowiązujących przepisów. Na razie jednak nic się nie zmienia, chociaż Komisja zapewnia, że nie zapomniała o temacie.

Nie zmieniają się także statystyki rynkowe. Według ostatnich danych KNF nadal większość inwestorów traci na rynku forex/CFD. W 2020 r. stratę poniosło 77,7 proc. inwestorów. Łącznie stracili oni 1,2 mld zł. Zrealizowane zyski wyniosły natomiast niecałe 278 mln zł. Chętnych, by zmierzyć się z rynkiem, jednak nie brakuje. Dodatni wynik w 2020 r. zanotowało 17,9 tys. inwestorów. W 2019 r. w tej grupie było 11,6 tys. osób. Liczba aktywnych klientów ze stratą wzrosła z 32,2 tys. do 62,3 tys. W sumie można więc mówić o ponad 80 tys. aktywnych klientów. W 2019 r. było ich prawie 44 tys. To też pokazuje, że solą tego rynku tak naprawdę jest zmienność, a dopiero później lewar.

Pytania do... Marka Wołosa

specjalisty ds. rynków OTC w Izbie Domów Maklerskich

 

Minęły dwa lata od wprowadzenia przez KNF statusu klienta doświadczonego na rynku CFD, który daje dostęp do większej dźwigni. Jak z perspektywy czasu oceniacie ten ruch? Trzeba utrzymać obowiązujące zasady?

Izba Domów Maklerskich stoi na stanowisku, że utrzymanie wprowadzonego 1 sierpnia 2019 r. statusu klienta doświadczonego jest jednym z najważniejszych czynników w ochronie interesów klienta indywidualnego i budowaniu konkurencyjności krajowej branży domów i biur maklerskich na rynku CFD. Jest to szczególnie ważne w czasie, kiedy regulatorzy na całym świecie podejmują działania mające na celu ograniczenie negatywnych skutków pandemii Covid-19.

Czyli rozwiązanie to się sprawdziło?

Status klienta doświadczonego to rozwiązanie, które spełniło oczekiwania świadomych i doświadczonych inwestorów, ceniących zalety inwestowania z wyższą dźwignią, a jednocześnie oczekujących ochrony tożsamej z zasadami stosowanymi w UE wobec klientów detalicznych. Rozwiązanie to zatrzymało także odpływ klientów do pozaeuropejskich firm inwestycyjnych. Status klienta doświadczonego daje prawo do inwestowania na rynku CFD z wykorzystaniem wyższej dźwigni, przy zachowaniu pełnej ochrony właściwej klientowi detalicznemu. W praktyce oznacza to, że inwestor, który w sposób ciągły regularnie dokonuje transakcji, ma możliwość realizacji zaawansowanych i wielowymiarowych strategii inwestycyjnych. Według danych IDM inwestorzy o statusie klienta doświadczonego posiadają wysoki poziom wiedzy o inwestycjach oraz mają świadomość ryzyka inwestycji z wykorzystaniem różnych instrumentów finansowych. Są bardzo aktywni w poszerzaniu wiedzy i chętnie korzystają z dostępnej na krajowym rynku oferty edukacyjnej polskich domów maklerskich. Wielu z nich podkreśla wysoki poziom satysfakcji z programu szkoleniowego wdrożonego według standardu IDM.

Co zrobili sami brokerzy?

Krajowe domy maklerskie zrzeszone w Izbie przykładają szczególną wagę do edukacji swoich klientów. Uznając potrzebę propagowania wysokich standardów działalności na rynku, jak również zwiększenia ochrony klientów, Izba Domów Maklerskich wprowadziła także dla swoich członków standard jednolitej weryfikacji wiedzy klienta dotyczącej rynku instrumentów CFD. Członkowie IDM zobowiązani są do przeprowadzenia 50-godzinnego bloku szkoleń dla klienta ubiegającego się o status klienta doświadczonego według określonego przez IDM zakresu wiedzy podzielonego na pięć bloków tematycznych oraz przeprowadzenia testu egzaminacyjnego kończącego szkolenie według opisanych w standardzie zasad.

Jakie korzyści, oprócz wyższej dźwigni, niesie ze sobą status klienta doświadczonego?

Wprowadzenie do krajowej praktyki rynkowej kategorii klienta doświadczonego było m.in. odpowiedzią na nasilające się zjawisko migracji klientów poza polską jurysdykcję, do zagranicznych brokerów, którzy stosują agresywne i nieetyczne formy reklamy, zachęcając do zakupu swoich produktów finansowych perspektywą szybkich zysków. Dochodzenie praw przez klientów od tych podmiotów jest bardzo trudne, ponieważ nie podlegają one polskiemu prawu i krajowemu nadzorcy. Ostrzegając przed oszustami, Izba Domów Maklerskich opublikowała m.in. specjalny informator „Jak bezpiecznie inwestować na rynkach finansowych". PRT

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?