Zmienne szczęście miliarderów

Rynek › Osoby, które od lat kojarzyły się z warszawską giełdą, coraz rzadziej pojawiają się w zestawieniu najbogatszych inwestorów. Ich aktywa tanieją bądź zostają wycofane z obrotu.

Aktualizacja: 13.07.2019 10:25 Publikacja: 13.07.2019 10:16

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Główny indeks warszawskiej giełdy oscyluje w okolicach 60 tys. pkt. Niemal tyle samo wynosił w styczniu. Sprawdziliśmy, jak radzą sobie spółki portfelowe najbogatszych prywatnych, krajowych inwestorów. Tych, których majątki mają wartość ponad 1 mld zł, jest na warszawskiej giełdzie kilkunastu. Najbogatszy niezmiennie jest Zygmunt Solorz. Łącznie na giełdowych krezusów przypada ponad 37 mld zł, co stanowi 6 proc. kapitalizacji wszystkich krajowych spółek notowanych na GPW.

Pierwsza trójka pod lupą

Jeszcze kilka lat temu liderem w zestawieniach giełdowych miliarderów był Michał Sołowow, ale wycofał spółki portfelowe z rynku publicznego. Od tego czasu pierwsze miejsce przypada Solorzowi. Co więcej, dystans pomiędzy nim a pozostałymi miliarderami systematycznie rośnie. To zasługa drożejącego Cyfrowego Polsatu, który odpowiada za aż 97 proc. całego portfela Solorza.

Jeszcze na początku roku za akcję tego telekomu płacono po niespełna 23 zł, jednak w czerwcu przedstawiciele branży zanotowali mocne wzrosty. Był to skutek zapowiedzi podnoszenia cen usług przez telekomunikacyjne spółki, co powinno poprawić ich wyniki finansowe. W efekcie kurs akcji Cyfrowego Polsatu przekroczył 30 zł, co oznacza kapitalizację rzędu 19 mld zł i daje spółce 9. miejsce w zestawieniu największych krajowych przedsiębiorstw notowanych na giełdzie. Czy notowania Cyfrowego mają jeszcze potencjał do zwyżki? Zdaniem analityków z Trigon DM – raczej nie. Rynek zdyskontował już większość pozytywnych informacji – uważają.

Warto odnotować, że Solorz jest beneficjentem nie tylko rosnących notowań Cyfrowego Polsatu, ale również dywidendy. Akcjonariusze zdecydowali o wypłacie 594,8 mln zł, co daje 0,93 zł na akcję. Uwzględniając posiadany obecnie przez Solorza pakiet, można oszacować, że w sumie dostanie on ponad 340 mln zł. Wypłata będzie w dwóch transzach – pierwsza trafiła już na konta 3 lipca, a drugą zaplanowano na 1 października. O ile Cyfrowy Polsat podbija Solorzowi stopę z portfela, o tyle ZE PAK ją obniża. Wprawdzie na przestrzeni ostatnich miesięcy kurs tej spółki poruszał się w trendzie bocznym, ale w porównaniu z poziomem sprzed 2–3 lat teraz jest znacząco niżej. Wyniki finansowe energetycznej spółki za 2018 r. nie zachwycają. Skonsolidowana strata wyniosła 464 mln zł. Istotny wpływ na wyniki miały odpisy związane z utratą wartości aktywów.

W innej branży działa wicelider rankingu Tomasz Biernacki. Jego rosnący giełdowy majątek to zasługa rozpychającego się skutecznie w sektorze handlowym Dino. W I półroczu otworzyło 81 nowych sklepów wobec 74 rok wcześniej. Giełdowy majątek Biernackiego jest wyceniany obecnie na 6,9 mld zł. To o niemal 2 mld zł więcej niż w styczniu tego roku i o ponad 2,6 mld zł więcej niż u szczytu hossy, czyli 23 stycznia 2018 r. Ubiegły rok pod względem finansowym Dino miało udany, ale zdecydowało się postawić na rozwój i dywidendy w tym roku nie będzie. Cały zysk (w ujęciu jednostkowym sięgnął 209 mln zł) trafi na kapitał zapasowy.

Biernacki nie lubi błyszczeć w świetle jupiterów. Nie udziela wywiadów i mocno strzeże swojego wizerunku. Za zasiadanie w radzie nadzorczej nie pobiera żadnego wynagrodzenia. Pozostałych pięciu członków nadzoru Dino w zeszłym roku zainkasowało w sumie około 400 tys. zł (wobec ponad 500 tys. zł w 2017 r.).

Trzecie miejsce na podium w zestawieniu najbogatszych prywatnych akcjonariuszy na GPW przypada Marcinowi Iwińskiego z CD Projektu. Producent „Wiedźmina" po fali mocnych zwyżek jest już wyceniany na prawie 21 mld zł, z czego na pakiet Iwińskiego przypada 2,6 mld zł. Gdyby akcje dobiły do ceny docelowej wskazanej w najnowszej rekomendacji Vestor DM, wówczas kapitalizacja spółki sięgałaby 26 mld zł, a pakiet Iwińskiego byłby wart ponad 3,3 mld zł.

Rankingowe roszady

Czwarte miejsce w zestawieniu przypada Markowi Piechockiemu, który jest znaczącym akcjonariuszem odzieżowego LPP – ale nie bezpośrednio. W strukturze akcjonariatu wskazana jest Fundacja Semper Simul, powiązana z Piechockim. Przypadają na nią akcje warte obecnie 2,5 mld zł. Piechocki od lat konsekwentnie rozwija LPP, którego wycena teraz sięga 14,5 mld zł, a skromności mógłby się od niego uczyć niejeden przedsiębiorca.

„Idealnych ludzi nie ma. A to, co los ci daje, trzeba wykonać sumiennie i rzetelnie. I dlatego nie mamy w tej firmie gwiazd. Marek Piechocki też jest tylko rzemieślnikiem, który rano wstaje, ciężko pracuje, żeby kolejnego ranka było trochę więcej" „ tak mówił o sobie niedawno w wywiadzie dla „Forbesa". Podkreślał, że trzeba być świętszym od papieża, żeby firma była zdrowa. „Bo jak ja zacznę w jakiś sposób oszukiwać czy kraść, to cała organizacja zacznie się psuć" – mówił.

Kolejne miejsce w rankingu przypada Michałowi Kicińskimu, akcjonariuszowi CD Projektu, którego majątek od szczytu hossy powiększył się o ponad 1 mld zł do obecnych 2,3 mld zł. Na kolejnym miejscu, z pakietem wartym niespełna 2 mld zł, mamy rodzinę Kulczyków, której najcenniejszym giełdowym aktywem jest Ciech. Tuż za nią znajdziemy kolejnego akcjonariusza LPP – fundację Sky związaną z Jerzym Lubiańcem, na którą przypadają akcje o wartości 1,8 mld zł.

Pierwszą dziesiątkę najbogatszych inwestorów zamykają Dariusz Miłek (CCC), Maciej Wieczorek (biznesy biotechnologiczne) i Tomasz Domogała (m.in. grupa Famur). Na dalszych pozycjach znalazły się takie giełdowe rekiny jak Roman Karkosik czy Zbigniew Jakubas, a dużo dalej – Leszek Czarnecki.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?