NWZA GPW. Na giełdzie w końcu stabilizacja

Marek Dietl ma pozostać na stanowisku prezesa warszawskiego parkietu. Główne wyzwania teraz to praca nad aktualizacją strategii GPW, a także zaangażowanie w prace nad strategią dla rynku.

Aktualizacja: 23.04.2018 10:00 Publikacja: 22.04.2018 10:00

Marek Dietl, prezes w latach 2017–?

Marek Dietl, prezes w latach 2017–?

Foto: Archiwum

Wiesław Rozłucki, prezes w latach 1991–2006.

Wiesław Rozłucki, prezes w latach 1991–2006.

Archiwum

W poniedziałek odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie. Początkowo jego głównym punktem była decyzja w sprawie sprzedaży przez GPW udziałów w Aquis Exchange. Wydawało się więc, że będzie to wydarzenie, które po prostu trzeba będzie odhaczyć. Skarb Państwa zadbał jednak o odpowiedni poziom emocji. Tuż przed świętami Wielkiejnocy Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (sprawująca nadzór nad GPW) działająca w imieniu Skarbu Państwa zgłosiła wniosek, aby podczas walnego zgromadzenia wybrać również prezesa GPW nowej kadencji. Do czwartku rynek żył domysłami, czy na stanowisku szefa giełdy dojdzie do kolejnej zmiany czy też pozostanie na nim Marek Dietl, sprawujący od września tę funkcję. Wydaje się jednak, że karty zostały już rozdane. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów na wniosek Skarbu Państwa przedstawiała bowiem swojego kandydata na stanowisko prezesa GPW. Jest nim właśnie Marek Dietl.

Wyjątkowo mało spekulacji

Ludwik Sobolewski, prezes w latach 2006–2013.

Ludwik Sobolewski, prezes w latach 2006–2013.

Archiwum

Marek Dietl, już obejmując stanowisko prezesa we wrześniu (akcjonariusze formalnie na szefa giełdy wybrali go w czerwcu, ale ponad trzy miesiące trwały procedury w KNF), zdawał sobie sprawę, że jego przygoda jako szefa GPW może być wyjątkowo krótka. Kadencja zarządu i prezesa giełdy, która trwa cztery lata, jest wspólna i zaczęła się w lipcu 2014 r., kiedy na szefa warszawskiego rynku wybrany został Paweł Tamborski. Było więc pewne, że w 2018 r. karuzela kadrowa na GPW ruszy od nowa. Kiedy się okazało, że nowego prezesa poznamy nie w czerwcu przy okazji walnego zgromadzania podsumowującego rok, ale już kwietniu, naturalnie rozpoczęły się spekulacje, kto będzie kierował giełdą. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w tym roku było ich wyjątkowo mało. W rozmowach kuluarowych co prawda padały różne nazwiska osób, które mogłyby objąć tę funkcję, ale jednocześnie nikt nie przekreślał szans samego Dietla. Sam zresztą zainteresowany podsycał spekulacje.

Adam Maciejewski, prezes w latach 2013–2014.

Adam Maciejewski, prezes w latach 2013–2014.

Archiwum

– Stanowisko prezesa GPW jest jednym z trzech najciekawszych na polskim rynku finansowym. Jeśli otrzymam propozycję kandydowania na stanowisko prezesa zarządu GPW nowej kadencji, to zgodzę się kandydować – mówił na łamach „Parkietu" Marek Dietl.

Paweł Tamborski, prezes w latach 2014–2015.

Paweł Tamborski, prezes w latach 2014–2015.

Archiwum

Jak się później okazało, taka propozycja padła i wygląda na to, że Dietl będzie kontynuował swoją przygodę z GPW.

Pozytywy

Małgorzata Zaleska, prezes w latach 2016–2017.

Małgorzata Zaleska, prezes w latach 2016–2017.

Archiwum

Niezależnie od samych sympatii czy też antypatii do Marka Dietla cała sytuacja ma kilka pozytywów. Jak wszyscy wiedzą, najgorsza w przypadku rynku kapitałowego jest niepewność. Przez wybranie prezesa nowej kadencji już w kwietniu, a dodatkowo ogłoszenie kandydata na szefa GPW kilka dni przed walnym zgromadzeniem skrócony został czas domysłów i pytań bez odpowiedzi. Nie bez znaczenia jest również fakt, że to właśnie Dietl będzie dalej kierował warszawską giełdą. Dotychczasowa jego praca jako szefa GPW była stosunkowo krótka i trudno jednoznacznie ją oceniać. Dodatkowy czas dany Dietlowi jest też szansą dla niego samego, aby wykazać się na tym stanowisku. Już zresztą samo to, że obecnemu szefowi GPW pozwolono kontynuować działania, można uznać za nie lada wyczyn. W ostatnim bowiem czasie stanowisko prezesa giełdy było jednym z najgorętszych stołków na rynku. Przypomnijmy, że jeszcze na początku 2014 r. szefem GPW był Adam Maciejewski. Po nim przyszedł czas na Pawła Tamborskiego. W styczniu 2016 r. stery objęła Małgorzata Zaleska. Rok później miała ona być zastąpiona przez Rafała Antczaka, ale ten zrezygnował, bo nie mógł doczekać się zgody KNF. Chwilę p.o. prezesa był również Jarosław Grzywiński, a we wrześniu prezesem oficjalnie został Marek Dietl. – W ciągu ostatnich lat okres pełnienia funkcji przez prezesa GPW się systematycznie skracał – było to odpowiednio: 28 miesięcy, 17 miesięcy, 12 miesięcy i trzy miesiące. Gdyby zatem misja obecnego prezesa skończyła się po siedmiu miesiącach, to byłoby to kolejną dużą stratą, bo nawet najlepszy kapitan potrzebuje czasu na poznanie załogi oraz manewrowości i dzielności morskiej jednostki, którą steruje. Jeśli weźmiemy pod uwagę, iż pozostali uczestnicy regat bardziej poważnie podchodzą do stabilizacji załogi, to nie powinno dziwić, że w ciągu ostatnich sześciu lat straciliśmy spory dystans. Dlatego postulowałem powołanie obecnego prezesa na nową pełną kadencję niezwłocznie po jego nominacji we wrześniu 2017, oszczędziłoby to rynkowi sporo niepewności – mówi Mirosław Kachniewski, prezes SEG.

Wyzwania

Ciągłość pozwala wierzyć, że zarząd nowej kadencji od razu przystąpi do realizacji kolejnych przedsięwzięć i nie będzie potrzebował czasu, aby zapoznać się ze specyfiką funkcjonowania GPW. Jest to o tyle ważne, że zarówno giełda, jak i cały rynek kapitałowy znalazły się w bardzo ważnym momencie. Z jednej strony wiadomo, że sama GPW szykuje aktualizację strategii, której oryginalną wersję przygotował jeszcze zespół dowodzony przez Pawła Tamborskiego. Z drugiej strony równie ważne, a może jeszcze ważniejsze jest to, że w Ministerstwie Finansów trwają prace nad strategią rynku kapitałowego, która może tchnąć w niego nowe życie. Giełda powinna zadbać o to, aby strategia ta faktycznie powstała, a jej założenia były wdrażane w życie.

[email protected]

Wiesław Rozłucki, prezes w latach 1991–2006

Wiesław Rozłucki był najdłużej urzędującym prezesem giełdy. Na tym stanowisku spędził 15 lat i wydaje się, że długo nikt nie pobije tego wyniku. Później Rozłucki był też szefem Rady Giełdy.

Ludwik Sobolewski, prezes w latach 2006–2013

Ludwik Sobolewski prezesem GPW był prawie siedem lat. Na początku 2013 r. został odwołany ze stanowiska, co miało związek z tzw. aferą filmową, która wybuchła pod koniec 2012 r.

Adam Maciejewski, prezes w latach 2013–2014

Adam Maciejewski z GPW związany był od 1994 r. Od 2012 r. zajmował stanowisko wiceprezesa, a w 2013 r. powierzono mu funkcję prezesa. Na tym stanowisku pracował jednak tylko do 2014 r.

Paweł Tamborski, prezes w latach 2014–2015

Paweł Tamborski na GPW przyszedł z Ministerstwa Skarbu Państwa, gdzie pełnił funkcję podsekretarza. Jednak również jego przygoda z giełdą nie trwała długo i zakończyła się z końcem 2015 r.

Małgorzata Zaleska, prezes w latach 2016–2017

Kadencja Małgorzaty Zaleskiej na stanowisku prezesa GPW trwała wyjątkowo krótko. Funkcję tę sprawowała około roku. Jej odwołanie sprawiło, że na giełdzie przez pewien czas panowało bezkrólewie.

Marek Dietl, prezes w latach 2017–?

Marek Dietl oficjalnie szefem GPW został we wrześniu 2017 r. Wiadomo już, że to właśnie jego Skarb Państwa wskazał jako kandydata na prezesa nowej kadencji. Oficjalnie akcjonariusze zdecydują o tym w poniedziałek.

Pytania do... Wiesława Rozłuckiego, pierwszego prezesa GPW

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów w imieniu Skarbu Państwa przedstawiła swojego kandydata na stanowisko prezesa GPW. Wygląda na to, że Marek Dietl dalej będzie szefem warszawskiego parkietu. Dobrze się stało?

Uważam, że tak. Mam pozytywną opinię zarówno jeśli chodzi o samą osobę Marka Dietla, jak również o sam fakt, że będzie mógł on kontynuować swoją pracę. Każdej spółce, a w szczególności giełdzie potrzebna jest ciągłość działań. Częsta zmiana prezesów nie służy żadnej z firm, a dodatkowo źle świadczy o stosowaniu przez nią zasad ładu korporacyjnego. Dobrze także się stało, że nazwisko kandydata Skarbu Państwa na prezesa GPW nowej kadencji poznaliśmy jeszcze przed walnym zgromadzeniem spółki. Zdarzały się bowiem sytuacje, kiedy kandydata poznawaliśmy czy to w dzień samego walnego zgromadzenia, czy tuż przed głosowaniem. Uważam, że dobrą praktyką jest, aby nazwisko kandydata głównego akcjonariusza było znane wcześniej. Z tego, co wiem, giełda pracuje nad aktualizacją strategii GPW, trwają prace nad strategią rynku kapitałowego na szczeblu rządowym, więc na pewno prezesa Dietla czeka jeszcze wiele wyzwań na tym stanowisku.

Wydaje się, że Marek Dietl będzie musiał się także zmierzyć z kwestią zaufania do rynku. To, co się dzieje wokół firmy GetBack, raczej temu zaufaniu nie pomaga.

Tego, co się dzieje wokół firmy GetBack, nie należy łączyć z działalnością giełdy. GPW ma zarząd, pracuje nad aktualizacją strategii, więc można powiedzieć, że jako instytucja funkcjonuje normalnie. Oczywiście zaufanie na rynku jest bardzo ważne i niezależnie od sytuacji trzeba dbać o to, aby było ono na jak najwyższym poziomie.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych