GPW. Nowe kroki notowań na giełdzie. Mała zmiana, duży ból głowy

Od poniedziałku rozszerzony zostaje m.in. krok notowań dla akcji notowanych na GPW. Papiery będą notowane nawet z dokładnością do czterech miejsc po przecinku. Diabeł tkwi w szczegółach.

Aktualizacja: 03.03.2019 16:55 Publikacja: 03.03.2019 12:48

GPW. Nowe kroki notowań na giełdzie. Mała zmiana, duży ból głowy

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek

Są takie momenty w życiu inwestora, kiedy zadaje on sobie pytanie: o co chodzi? Z duża dozą prawdopodobieństwa można założyć, że takie pytanie pojawi się w poniedziałek. Wtedy to bowiem na warszawskiej giełdzie zaczną obowiązywać nowe kroki notowań. W praktyce oznacza to, że akcje spółek będą mogły być notowane z dokładnością do trzech, a nawet czterech miejsc po przecinku, a nie jak do tej pory do dwóch. Szum informacyjny, przynajmniej w pierwszych dniach obowiązywania nowych zasad, wydaje się nieunikniony. Wielu inwestorów z pewnością będzie narzekać na kolejne „udziwnienia", ale jak to zazwyczaj bywa, nowe i nieznane budzi lęk. Czy faktycznie jest się czego bać?

Walka o krok

Przymiarki do nowych kroków notowań trwają od ponad roku. Początkowo miały być wprowadzone nawet na początku 2018 r., jednak w związku z wprowadzaniem innych zmian, które wiązały się z implementacją MiFID II, temat rozszerzenia kroków notowań został odsunięty na boczny tor. Giełda wielokrotnie próbowała do niego wracać, ale branża maklerska za każdym razem prosiła o więcej czasu na dostosowanie swoich systemów informatycznych od szykowanych zmian. W końcu jednak nadchodzi dzień próby. Czy maklerzy są na ten moment gotowi?

– Przygotowanie systemów do nowych wymagań zajęło trochę czasu. Potrzebny był on także, aby móc przeprowadzić odpowiednie testy, tak aby zminimalizować potencjalne ryzyka. Oczywiście, jak w przypadku każdego projektu informatycznego, istnieje ryzyko błędów, jednak wydaje się, że jesteśmy dobrze przygotowani na tę zmianę – mówi szef jednego z domów maklerskich.

Pierwsze namacalne efekt zmiany kroków notowań inwestorzy odczuli już po piątkowej sesji. Wszystkie zlecenia, które nie zostały zrealizowane, z automatu anulowano. Na baczności powinni się więc mieć przede wszystkim inwestorzy, którzy stosują zlecenia typu stop loss. Chcąc podtrzymać zlecenia zabezpieczające, muszą oni na nowo złożyć odpowiednią dyspozycję. Prawdziwy test rozpocznie się jednak dopiero w poniedziałek.

Cena i pasma płynności

To wtedy właśnie inwestorzy na własnej skórze przekonają się, jak wygląda rzeczywistość giełdowa z rozszerzonymi krokami notowań. Te, przynajmniej w teorii, dotyczą wszystkich spółek. Teoria to jedno, a praktyka drugie. Określenie tego, które dokładnie akcje będą miały rozszerzony krok notowań, jest bowiem zdecydowanie trudniejsze. W praktyce to, czy dana spółka będzie notowana z trzema, czterema czy też, jak dotychczas, dwoma miejscami po przecinku, zależeć będzie od jej aktualnego kursu oraz przypisania jej do określonego pasma płynności (jest ich sześć i powstają one w oparciu o poziom obrotów spółek).

O ile przypisanie do pasma płynności będzie względnie stałe, o tyle naturalnie kursy akcji będą się zmieniały. Może więc dojść do sytuacji, w której na jednej sesji akcje danej spółki będą notowane z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, jednak ze względu na zmianę kursu przejdzie ona do grupy umożliwiającej handel z trzema miejscami po przecinku. Aby lepiej zobrazować sytuację, posłużmy się przykładem.

Pod lupę weźmy akcje CI Games, które ze względu na płynność kwalifikują się do czwartej grupy pasma płynności, gdzie najmniejszy krok notowań to 0,0001 zł, największy 50 zł (patrz tabela powyżej). Z racji jednak tego, że w piątek akcje tej firmy wyceniane były na około 1,13 zł, na początek poniedziałkowej sesji minimalna zmiana ceny dla tych walorów będzie wynosiła 0,001 zł (o ile oczywiście będą odpowiednie zlecenia). Jeśli jednak papiery CI Games zostaną przecenione i ich wartość spadnie poniżej 1 zł, wtedy minimalny krok notowań automatycznie zmieni się do poziomu 0,0005 zł. Jeśli natomiast cena wzrosłaby powyżej 2 zł, minimalny krok notowań wynosiłby 0,002 zł. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że przed rynkiem stoi wielkie wyzwanie. Jednak zmiana kroku notowań nie wymaga od inwestorów tego, aby znali oni tabelę związaną z pasmami płynności i zakresami cen. Systemy informatyczne domów maklerskich w przypadku błędnych zleceń powinny z automatu je odrzucać i podpowiadać inwestorom, jaki jest krok notowań dla danego instrumentu w określonym zakresie ceny. To zdecydowanie powinno ułatwić życie inwestorom, przynajmniej na początku. Patrząc jednak na doświadczenie historyczne, śmiało można założyć, że w poniedziałek będziemy mieli do czynienia z narzekaniami. Tak było chociażby na początku 2018 r., kiedy również wprowadzono nowe zasady zmiany cen, które także zostały uzależnione od ceny i pasm płynności. Dziś jednak po tamtych wydarzeniach zostało już tylko wspomnienie.

Czy gra jest warta świeczki?

Oczywiście jak najbardziej zasadne jest pytanie, po co to wszystko. Z jednej strony jest to efekt dostosowania się naszego rynku do wymogów europejskich, ale także odpowiedź na konkurencję. Przedstawiciele GPW wielokrotnie podkreślali, że aby móc konkurować chociażby z platformami MTF, nasz rynek musi jak najszybciej wprowadzić nowe kroki notowań. Szykowane zmiany mogą przynieść także inne efekty. Te najbardziej odczuwalne dotyczyć będą akcji spółek groszowych. Ustalanie ich cen będzie się odbywało z większą dokładnością (im niższa cena, tym większa dokładność kroku notowań). W praktyce więc akcje warte 0,01 zł nie będą już zmieniały swojej wartości jedynie o 100 proc., do 0,02 zł, ale możliwe będą mniejsze ruchy, np. do poziomu 0,0101 zł, co będzie oznaczało w tym przypadku zmianę ceny o 1 proc. Nowe kroki notowań to także większe możliwości dla inwestorów wykorzystujących systemy algorytmiczne, którzy często są zainteresowani nawet najmniejszymi zmianami cen. Większa liczba zleceń w arkuszu to oczywiście dobra wiadomość dla całego rynku, który może skorzystać na większej płynności niektórych papierów.

Nie tylko akcje

Parkiet

Co warto podkreślić, zmiany dotkną także innych klas aktywów. Oprócz akcji rozszerzony krok notowań będą miały również kontrakty na walory poszczególnych spółek, a także futures na kursy walut. Tutaj jednak sytuacja jest zdecydowanie prostsza niż w przypadku samych akcji.

Jeśli chodzi o kontrakty na akcje, to w odróżnieniu od odpowiadających im instrumentów bazowych, wszystkie będą miały rozszerzony krok notowań. Oznacza to, że dla wszystkich kontraktów terminowych minimalna zmiana ceny będzie wynosiła 0,0001 zł. Biorąc więc pod uwagę fakt, że kurs większości akcji, na których opierają się pochodne, przynajmniej na początku będzie określany z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku (głównie z uwagi na zakres ich ceny), należy się spodziewać, że to właśnie pochodne będą wyznaczały poziom ceny z większą dokładnością. Zmiana kroku notowań dotknie także kontraktów na waluty. Tutaj inwestorów czekają nieco większe zmiany. Krok notowań w przypadku wszystkich pochodnych walutowych zostanie rozszerzony z dwóch do czterech miejsc do przecinku. Warto przy tym zauważyć, że obecnie kursy kontraktów wyrażane są za 100 jednostek danej waluty. Po zmianie będzie to jedna jednostka. Oznacza to, że kursy będą prezentowane analogicznie do tego, z czym mamy do czynienia na rynku forex. Nie zmieni się natomiast wartość kontraktu, z racji tego, że jednocześnie mnożnik zmieni się z 10 do 1000.

Wszystkie szykowane zmiany rodzą ryzyko dla rynku, które może się zmaterializować już pierwszego dnia i będzie się wyrażało w niezadowoleniu inwestorów. W dłuższym terminie nie można jednak też wykluczyć, że spready dzięki zmianom zostaną zawężone, co byłoby z korzyścią dla rynku. Na faktyczną ocenę tej zmiany przyjdzie jeszcze czas. Na początek trzeba się z nimi oswoić.

Pytania do... ?

PIOTRA BOROWSKIEGO, członka zarządu warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych

Główne pytanie, jakie pojawia się na rynku w związku z nowymi krokami notowań, to: „po co właściwie ta zmiana"?

Zmiana kroków notowania wynika ze standardów przyjętych na europejskich platformach obrotu. Jej celem jest dostosowanie naszego rynku do tych standardów w celu zapewnienia jego konkurencyjności w tym zakresie. Jest to jednocześnie II etap zmian w obszarze określania dokładności kroków notowania związanych z wprowadzeniem z początkiem 2018 roku regulacji MiFID II. W styczniu 2018 roku zostały wprowadzone zmiany dla kroków notowań powyżej 0,01 zł, natomiast od 4 marca 2019 roku dla kroków notowań poniżej 0,01 zł.

Jak w praktyce będą wyglądały nowe kroki notowań?

Nowe zasady określania kroków notowań dotyczą generalnie wszystkich akcji notowanych na rynku głównym oraz NewConnect. Oznacza to, że inwestor może przekazać do karnetu zleceń dla każdej notowanej spółki zlecenie z dokładnością do czterech miejsc po przecinku. Warunkiem jest, aby dokładność taka była zgodna z odpowiednią tabelą pasm płynności określoną przez ESMA (unijny regulator – red.) dla danego przedziału cenowego. Tabele te umieszczone są na stronie internetowej GPW.

Czy i ewentualnie jakie korzyści może przynieść naszemu rynkowi rozszerzenie kroków notowań?

Zakładamy, że wprowadzenie nowych kroków notowań, czyli nowych poziomów tików dla limitów zleceń, spowoduje zawężenie spreadu dla ofert kupna i sprzedaży. Tym samym powinna wzrosnąć płynność instrumentów finansowych mierzona liczbą transakcji.

Nie boicie się zamieszania i niezrozumienia ze strony inwestorów, szczególnie na początku obowiązywania nowych kroków notowań?

Podjęliśmy szerokie działania edukacyjno-informacyjne, aby inwestorzy jak najlepiej zapoznali się ze zmianami. Przygotowaliśmy broszury informacyjne dotyczące nowych kroków notowań oraz film edukacyjny. Materiały zostały udostępnione krajowym i zagranicznym członkom giełdy, aby mogli je wykorzystać w edukowaniu swoich klientów. Na stronie internetowej giełdy został udostępniony cały pakiet informacji dotyczących zarówno zmian kroków notowania, jak też procesu rozliczenia transakcji zawartych z nową dokładnością notowań. Znajduje się tam również tzw. symulator limitów, który umożliwia inwestorom sprawdzenie kroku notowania i poprawności limitu zlecenia dla akcji danej spółki. PRT

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych