Branża odpowiedzialna za tworzenie nowych leków, terapii i rozwiązań medycznych to test cierpliwości dla inwestorów. Jest obarczona sporym ryzykiem niepowodzenia, ale oferuje bardzo dobre zwroty, jeśli produkt danej spółki zostanie skomercjalizowany. Czasem trwa to nawet dziesięć lat, poświęcone badaniom i certyfikacjom.

Spółki z jakich dziedzin warto obserwować? Marcin Szuba, zarządzający funduszami medycznymi w Lartiq TFI, zwraca uwagę przede wszystkim na leczenie nowotworów i chorób serca.

– Ciekawie wyglądają te spółki, które rozwijają produkty w szybko rozwijających się segmentach terapeutycznych. Do nich należy np. interwencyjna kardiologia czy nowoczesna onkologia – tłumaczy. – Jednak inwestowanie w ten sektor wymaga cierpliwości i bycia gotowym na zaakceptowanie często dużej zmienności. Nowoczesne terapie czy urządzenia medyczne nierzadko rozwijane są latami i trudno oczekiwać od tych spółek efektów w postaci gotowych do sprzedaży produktów w krótkim okresie czasu – zaznacza.

Patrząc z punktu widzenia kapitalizacji na spółki zajmujące się farmacją, najlepszy rok do tej pory miały np. Pure Biologics, które urosło o ponad 70 proc., Celon Pharma odnotował wzrost 36-proc., czy Sopharma – 20-proc. Z kolei wśród spółek z sektora technologii medycznych udany rok do tej pory miały Scope Fluidics, rosnące o ok. 300 proc., Synektik ze wzrostem o 69 proc., czy Medinice, którego akcje zdrożały o 40 proc.

– Dobry rok miała też Neuca. Ostatnio poszerzyła działalność poza dystrybucję, która od początku roku odnotowała wzrost kursu o około 44 proc. – zaznacza Szuba. gbc