Notowania Biotonu we wtorek po południu lekko tracą na wartości. Na rynek właśnie trafił komunikat KNF, którego treść jest dosyć uniwersalna, ale z naszych informacji wynika, że jest ona pokłosiem problematycznej sytuacji, z jaką mamy do czynienia w Biotonie.

Nowy audytor spółki, czyli PwC, który przyszedł na miejsce Deloitte, uznał w raporcie za I półrocze 2018 r. że spółka nieprawidłowo księguje pewne pozycje. Chodzi w szczególności o kapitalizację nakładów na prace rozwojowe. Problematyczne jest również ujęcie przychodów związanych z licencjami. Zarząd Biotonu się z tym nie zgadzał i podkreślał, że kwestię nakładów na prace rozwojowe konsultował z dwoma innymi audytorami (UHY ECA i KPMG) i stwierdzili oni, że podejście spółki jest poprawne. Tymczasem najnowszy komunikat KNF de facto oznacza, że nadzorca poparł podejście PwC.

„W przypadku prac rozwojowych prowadzonych nad lekami biopodobnymi, w związku z koniecznością opracowania nowego procesu produkcyjnego oraz przeprowadzenia dużej ilości badań klinicznych, których pozytywne wyniki warunkują uzyskanie pozwolenia regulacyjnego, UKNF oczekuje, że emitenci będą kapitalizować nakłady związane z tymi pracami analogicznie jak w przypadku nakładów związanych z opracowywaniem nowych produktów, tj. po otrzymaniu pozwolenia regulacyjnego lub też w momencie bliskim jego uzyskania" – czytamy w komunikacie. Na razie nie wiadomo, jakie kroki zamierza podjąć Bioton.