O godz. 10 akcje Mabionu pracującego nad lekiem MabionCDM20 biopodobnym do MabThery drożeją o blisko 11 proc. do 132 zł i są najdroższe w historii. Spółka właśnie poinformowała o otrzymaniu od firmy zewnętrznej wstępnego opracowania danych w zakresie farmakokinetycznych drugorzędowych punktów końcowych jak również farmakodynamiki MabionCD20 we wskazaniu NHL (chłoniaki nieziarniczne) . Zarząd ocenił uzyskane parametry farmakokinetyczne w grupach leczonych MabionCD20 i MabThera (lek referencyjny) jako równoważne. W piątek poinformowano, że Robert Aleksandrowicz, przewodniczący rady nadzorczej kupił 3000 akcji po 115 zł.

Wcześniej Mabion podawał, że wszyscy pacjenci biorący udział w badaniu NHL (chłoniaki nieziarniczne) zakończyli 46-tygodniowy cykl leczenia i obserwacji składający się z podstawowego okresu leczenia i obserwacji trwających 26 tygodni oraz dodatkowych 20 tygodni obserwacji długoterminowej. Tym samym zakończono zbieranie danych do wszystkich punktów końcowych w badaniu. Mabion otrzymał też od zewnętrznej firmy wstępne opracowanie danych w zakresie skuteczności leczenia i ogólnego profilu bezpieczeństwa. Na podstawie danych dotyczących skuteczności terapii zarząd ocenił odpowiedź pacjentów na leczenie w obydwu grupach leczonych MabionCD20 i MabThera (lek referencyjny) jako porównywalną. W ocenie spółki MabionCD20 spełnia również wymogi w zakresie ogólnego profilu bezpieczeństwa. Wcześniej Mabion otrzymał od zewnętrznej firmy informację o wstępnych wynikach oceny w zakresie dwóch pierwszorzędowych farmakokinetycznych punktów końcowych badania klinicznego, które wskazują na spełnienie zakładanych kryteriów równoważności.

Mabion szykuje się do emisji na zagranicznym parkiecie. Zarząd potrzeby kapitałowe określa na 440 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na spłatę zadłużenia, rozbudowę mocy produkcyjnych oraz rozwój kolejnych leków.