Zręby nowej strategii Biomedu

Dzięki nowemu zakładowi skala naszej produkcji wyrobów BCG powinna się zwiększyć nawet sześciokrotnie - mówi Maksymilian Świniarski, prezes Biomedu-Lublin.

Publikacja: 13.12.2021 06:02

Zręby nowej strategii Biomedu

Foto: materiały prasowe

W ostatnim czasie o Biomedzie najgłośniej było w kontekście potencjalnego leku na Covid-19. Agencja Badań Medycznych niedawno ogłosiła, że badanie preparatu bazującego na osoczu ozdrowieńców nie wykazało jego skuteczności. Co się dzieje w tej sprawie?

Jesteśmy w kontakcie z pozostałymi konsorcjantami, czyli SPSK 1 w Lublinie i Instytutem Hematologii i Transfuzjologii. Wszyscy jesteśmy zafrapowani tą sytuacją, ale trudno się konkretnie wypowiadać na temat badania, skoro nie znamy jeszcze jego szczegółowych wyników. Wiemy natomiast, że grupa badanych była niewielka, szczególnie dotyczyło to tych pacjentów, którzy zostali włączeni do badania do piątej doby od wystąpienia pierwszych objawów klinicznych, a to właśnie tutaj przyjmuje się, że immunoglobuliny są najbardziej skuteczne.

Czy projekt jest zamknięty?

Każdy z podmiotów w konsorcjum miał swoją rolę – naszą było pozyskanie (zakup) osocza i wyprodukowanie preparatu. Z tego się wywiązaliśmy. Oczywiście liczyliśmy, że produkt zostanie skomercjalizowany. Na razie ten konkretny projekt badawczy możemy uznać za zamknięty, ale z niecierpliwością czekamy na szczegółowe wyniki badań i jesteśmy gotowi na podjęcie dalszej współpracy w ramach konsorcjum lub innej formie jako dostawca technologii i produktu do badań klinicznych. W tej kwestii decyzje nie zależą już tylko od nas.

Nigdy nie twierdziliśmy, że praca nad lekiem na Covid-19 jest naszym strategicznym projektem. Fundamentem rozwoju Biomedu są produkty BCG i to właśnie na nich chcemy oprzeć nową strategię.

Kiedy poznamy jej szczegóły?

Nadal analizujemy obecną sytuację i możliwości. Dziś nie mamy żadnych oficjalnych informacji.

Dlaczego chcecie oprzeć strategię na produktach BCG?

Rak pęcherza moczowego jest jedną z dziesięciu najczęściej spotykanych odmian raka na świecie, a liczba zachorowań rośnie. Według WHO to 573 tys. przypadków w 2020 r. i prognozowane 991 tys. zachorowań w 2040 r. To wzrost o 73 proc. W związku z tym utrzymuje się rosnące zapotrzebowanie na skuteczną terapię na wczesnym etapie choroby raka pęcherza, a to wszystko dzięki zwiększającej się wczesnej diagnostyce. Jesteśmy jednym z dosłownie kilku producentów z potencjałem i technologią. To nasz fundament oraz przewaga konkurencyjna. To właśnie z tych powodów i w tych obszarach planujemy największe inwestycje, które już realizujemy.

Jaką będą miały wartość?

W sumie będzie to kwota około 130 mln zł.

O jakie konkretnie inwestycje chodzi?

Pierwszą jest budowa Centrum Badawczo-Rozwojowego. Inwestycja przebiega zgodnie z planem, mamy na nią zapewnione finansowanie (m.in. dotacje). Drugą inwestycją jest budowa zakładu produkcyjnego w zakresie produktów BCG, który znacząco zwiększy nasze moce. Wartość tej inwestycji to około 70 mln zł. Zakład docelowo ma produkować ponad 200 tys. opakowań z możliwością rozwoju do 300 tys.

Ile produkujcie ich teraz?

W 2020 r. produkowaliśmy około 40 tys. opakowań. Po zmianach operacyjnych, które w ostatnim czasie wprowadziliśmy, moce wzrosły i w 2022 r. przekroczą znacząco poziom 50 tys. Dzięki nowemu zakładowi skala naszej produkcji wyrobów BCG powinna się zatem zwiększyć nawet sześciokrotnie. Wraz z nią urosną oczywiście przychody spółki. Dzięki nowemu zakładowi uwolnimy potencjał drzemiący w Biomedzie i będziemy mogli zabezpieczyć znacznie większą grupę pacjentów.

Jak ta inwestycja będzie sfinansowana?

Środki mamy praktycznie pozyskane. Pozostały kwestie formalne. Mamy nadzieję, że w najbliższych dniach będziemy mogli poinformować o podpisaniu umów dotyczących finansowania. Inwestycja będzie finansowana ze środków unijnych, emisji akcji, długu oraz ze środków obrotowych.

Wspomniana kwota 130 mln zł jest znacząca, patrząc przez pryzmat skali waszej działalności i kapitalizacji. Nie obawiacie się przeinwestowania? Na giełdzie było sporo spółek, które zrealizowały znaczące inwestycje, zwiększyły moce produkcyjne, a potem nie mogły znaleźć odbiorców.

Nam to nie grozi. Na świecie jest bardzo duży deficyt produktów BCG. To nie my szukamy nabywców, to oni szukają nas. Pandemia przyspieszyła poszukiwanie nowych dostawców w dobie niskiej podaży, jak również zwiększonej wykrywalności raka pęcherza czy szczepień przeciwgruźliczych. Dostajemy regularnie zapytania od dystrybutorów, kiedy nasza nowa fabryka będzie gotowa. Prowadzimy bardzo intensywne prace związane z rejestracją naszych leków na zagranicznych rynkach. To ogrom pracy całego zespołu ds. rejestracji i komercyjnego. Negocjujemy warunki i zakres współpracy z nowymi partnerami z Europy Zachodniej, jak również zacieśniliśmy w ostatnim czasie współpracę z obecnymi partnerami na różnych rynkach.

Skupiacie się na rynkach niemieckojęzycznych?

Patrzymy szerzej, na całą Unię Europejską. Nie wykluczamy również innych rynków światowych, ale tu mówimy o dalszej perspektywie, gdyż wiązać się to będzie z dodatkowymi mocami produkcyjnymi. Na razie priorytet to Europa, patrzymy jednak szeroko i długoterminowo. Chcemy stale się rozwijać.

Jaki jest harmonogram budowy nowego zakładu?

Powinien być gotowy w I połowie 2025 r. Czyli mamy nieco ponad dwa lata, żeby postawić fabrykę i uzyskać wszystkie niezbędne zgody związane z certyfikacją zakładu produkcyjnego, walidacją procesu oraz produktów.

Czy oprócz produktów BCG w strategii będą jakieś inne fundamenty rozwoju Biomedu?

Nie zapominamy oczywiście o naszym flagowym produkcie – Distreptazie. Wypracowujemy znaczące przychody z jego sprzedaży. Produkt jest obecnie zarejestrowany na 12 rynkach i mamy nadzieję, że w kolejnych miesiącach lista ta powiększy się o kilka kolejnych krajów, w których finalizujemy procesy rejestracyjne.

Nasz obecny potencjał produkcji w zakresie Distreptazy oceniamy na 50–60 proc. Sprzedaż Distreptazy w ostatnich kilku latach rośnie regularnie, nawet o 26 proc. Zapotrzebowanie jest stale rosnące nie tylko na rynkach zagranicznych, ale też w Polsce.

Przejdźmy do wyników finansowych Biomedu. Czego można spodziewać się w 2022 r. i kolejnych latach?

Jak już wspomniałem, w związku z realizowanymi inwestycjami przychody na pewno będą się zwiększały. Marże również będą prezentować się znacznie lepiej. Głównie z powodu naszej aktywności na rynkach zagranicznych, gdzie będzie sprzedawana większość produktów BCG.

Wchodzimy właśnie w nowy rok, więc warto też wspomnieć, że czeka nas rewizja polityki cen.

Innymi słowy podniesiecie ceny produktów?

Jest to konieczność spowodowana inflacją i wzrostem kosztów. Przy czym nawet po rewizji cen nasze produkty na rynkach zagranicznych będą konkurencyjne cenowo.

Przejdźmy do wyceny akcji Biomedu na giełdzie. W zeszłym roku kurs bił rekordy, inwestorzy bardzo emocjonalnie podeszli do projektu związanego z lekiem na covid. Kurs sięgał wtedy nawet 30 zł, teraz jest w okolicach 5 zł. Jak zarząd ocenia obecną wycenę akcji?

Składa się na nią wiele wątków. Z pewnością w zeszłym roku dużą rolę odegrało wielkie oczekiwanie na szybkie dostarczenie leku na covid dla pacjentów w momencie, gdy na początku pandemii nie były dostępne praktycznie żadne leki ani szczepionki. Stąd olbrzymie oczekiwanie i wiara. Również po naszej stronie. Jeśli chodzi o wyniki badania z zastosowaniem specyficznej immunoglobuliny anty-SARS na CovidCov 2, to my też jesteśmy rozczarowani – nie tylko udostępnionymi do tej pory efektami badań, ale też długim czasem ich trwania. Przy czym chciałbym zaznaczyć, że nie był to czas stracony, równolegle cały czas rozwijaliśmy spółkę i przygotowywaliśmy się do nowych inwestycji. Mamy głęboką nadzieję, że one zaprocentują i będzie to widoczne również w wycenie akcji.

Niedawno wasza spółka przeprowadzała emisję akcji. Czy kolejna nie jest planowana?

Na dzień dzisiejszy nie mamy takich planów. W 2022 r. wyniki spółki wzrosną, będziemy dysponować coraz większą pulą własnych środków.

Aczkolwiek biorąc pod uwagę bardzo duże zapotrzebowanie na produkty BCG, nie możemy wykluczyć podwyższenia kapitału na realizację potencjalnych przyszłych planów inwestycyjnych. Wiele będzie zależało od tempa i zakresu kontraktów na nowych rynkach. Jednakże chciałbym podkreślić, że potencjalne decyzje w tej sprawie będziemy podejmować później. Obecnie emisji nie planujemy.

cv

Maksymilian Świniarski od ponad 20 lat związany jest z branżą farmaceutyczną. Pracował na stanowiskach menedżerskich w takich koncernach biotechnologicznych jak Bayer, Eli Lilly Polska czy AstraZeneca. Rada nadzorcza Biomedu powołała go na stanowisko prezesa po tym, jak jesienią 2021 r. z funkcji wiceprezesa, pełniącego obowiązki prezesa, zrezygnował Piotr Fic. Przed nim spółką zarządzał Marcin Piróg, który w listopadzie 2020 r. zrezygnował ze stanowiska.

Biotechnologia: Rzut oka na reprezentantów branży

Łączna wartość krajowych spółek biotechnologicznych notowanych na warszawskiej giełdzie oscyluje od kilku miesięcy w okolicach 9–10 mld zł. Największe są Celon Pharma, Selvita, Mabion i Ryvu Therapeutics. Kapitalizacja każdej z nich przekracza miliard złotych. Za nimi plasują się takie firmy, jak Polski Bank Komórek Macierzystych, niedawny debiutant Captor Therapeutics, OncoArendi Therapeutics, Bioton, Scope Fluidics oraz Biomed-Lublin. Wycena tego ostatniego sięga obecnie 0,3 mld zł. Najwyższa była latem zeszłego roku (wtedy część akcji sprzedali przedstawiciele rady nadzorczej). Kurs dochodził do 30 zł, a kapitalizacja całej spółki zbliżała się do 2 mld zł. Biomed wyrósł wtedy na giełdowego lidera biotechnologicznej branży. Jednak taki stan nie trwał długo – wycena zaczęła topnieć wraz z topniejącą nadzieją na komercjalizację leku na Covid-19. Potwierdzenie negatywnych oczekiwań przyszło po kilkunastu miesiącach, pod koniec listopada. Przełożyło się na ponad 20-proc. przecenę akcji. „Na podstawie analizy statystycznej po włączeniu pierwszych 100 pacjentów nie stwierdzono korzyści z dołączenia swoistej immunoglobuliny anty-SARS-CoV-2 do standardowej terapii u pacjentów hospitalizowanych z powodu Covid-19" – napisała w komunikacie Agencja Badań Medycznych. Zastrzegła, że grupą, która mogłaby odnieść korzyść, są osoby w bardzo wczesnej fazie zakażenia, ale wymaga to udowodnienia w odrębnym badaniu klinicznym.

Narastająco w ciągu dziewięciu miesięcy 2021 r. przychody Biomedu wyniosły 26,6 mln zł, EBITDA 7,6 mln zł, a zysk netto 1,2 mln zł. Rok wcześniej było to odpowiednio: 28 mln zł, niemal 7,3 mln zł i 0,8 mln zł. Zarząd sygnalizuje, że wyniki za IV kwartał 2021 r. powinny być lepsze w ujęciu rok do roku.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych