Prezes Seleny: Ten rok jest dla nas trudniejszy

Drastyczne podwyżki cen i okresowe braki z dostępnością surowców mocno utrudniły nam działalność - mówi Jacek Michalak, prezes Seleny FM.

Publikacja: 09.08.2021 05:25

Prezes Seleny: Ten rok jest dla nas trudniejszy

Foto: materiały prasowe

W tym roku grupa Selena FM chce przeznaczyć na inwestycje organiczne 35,8 mln zł. Czy ten plan nadal jest aktualny?

Zakładamy nawet większe inwestycje, o ile zidentyfikujemy dodatkowe atrakcyjne projekty. Pieniądze chcemy przeznaczyć głównie na poprawę wydajności naszych zakładów oraz ekspansję na kilku rynkach zagranicznych. Efektywność zwiększamy systematycznie poprzez automatyzację produkcji. Dzięki temu zmniejszamy koszty i jednocześnie nie musimy zwiększać zatrudnienia, co jest istotne zwłaszcza obecnie, gdy coraz trudniej o pozyskanie odpowiednio wykwalifikowanej kadry. Co do ekspansji zagranicznej – mam na myśli nie tylko wejście z produktami na kolejne rynki czy też zwiększenie obecności tam, gdzie już jesteśmy, ale też budowę nowych zakładów produkcyjnych. Jest to jak najbardziej realne już w przyszłym roku.

Grupa Selena FM ma łącznie 19 zakładów produkcyjnych na świecie. Dziesięć w Polsce, dwa w Chinach oraz po jednym w Hiszpanii, Włoszech, Rumunii, Kazachstanie, Korei Południowej, Turcji i Brazylii. Gdzie planowane są największe inwestycje?

Najwięcej eksportujemy z Polski, dlatego właśnie w naszym kraju planujemy największe nakłady inwestycyjne. Znaczące środki chcemy też zainwestować w rozwój fabryk w Hiszpanii i Kazachstanie, nieco mniejsze – w Turcji i Rumunii.

Na jakich rynkach planujcie ekspansję?

Najbardziej interesuje nas dalszy rozwój w Europie i Azji. Na tych rynkach osiągamy dziś największe przychody i zyski, i – co ważniejsze – mają one duży potencjał do dalszego wzrostu.

Czy w grę wchodzą również akwizycje?

Przygotowujemy się do nich już od jakiegoś czasu. Na ten cel możemy przeznaczyć ok. 100 mln euro. Interesują nas zwłaszcza firmy produkcyjne, posiadające silne brandy i istotne udziały w lokalnym rynku. Z drugiej strony nie zamierzamy kupować podmiotów, w które należałoby dużo inwestować, aby dostosować je do naszych potrzeb i standardów.

Prowadzicie już w tej sprawie jakiekolwiek zaawansowane rozmowy, czy jest to raczej etap przyglądania się rynkowi i prowadzenia analiz?

Od ponad roku analizujemy rynek, a nawet prowadzimy rozmowy w sprawie przejęć. Obecnie są one na różnych etapach. Mamy też doradców, którzy pomagają nam wyszukiwać potencjalne cele akwizycyjne. Szanse na sfinalizowane jakiegoś zakupu w tym roku oceniam jednak jako małe, chociaż tego nie wykluczam. Aby doszło do transakcji, wcześniej w danej firmie musimy przeprowadzić szczegółowe i czasochłonne badanie due diligence. Do złożonych zadań należy też ustalenie warunków zakupu. To wszystko oznacza, że bardziej realne będzie przeprowadzanie pierwszych akwizycji w przyszłym roku.

Równolegle do systematycznie rozwijanej produkcji grupa Selena FM mocno rozbudowuje biznes dystrybucyjny. Firmy, które specjalizują się w tej działalności, macie aż w 17 krajach. Poza Polską są to: Hiszpania, Włochy, Niemcy, Czechy, Rumunia, Węgry, Bułgaria, Rosja, Kazachstan, Ukraina, Chiny, Turcja, Meksyk, Korea Południowa, Brazylia i USA. Czy i w jakich kolejnych państwach chcecie zakładać lub kupować kolejne firmy dystrybucyjne?

Podobnie jak w przypadku produkcji, zdecydowanie największe znaczenie ma dla nas dystrybucja realizowana z Polski, a następnie z Hiszpanii i Kazachstanu. Dość silną pozycję mamy też w Rosji i Turcji. Co jakiś czas zakładamy nowe firmy zajmujące się działalnością dystrybucyjną. Ostatnią uruchomiliśmy półtora roku temu w Meksyku. Mówiąc o dystrybucji, trzeba pamiętać, że budowanie odpowiednich relacji i zdobywanie nowych klientów na danym rynku to proces czasochłonny i w tym zakresie w każdej lokalizacji mamy jeszcze potencjał do wzrostu. Niezależnie od tego myślimy już o zakładaniu nowych firm dystrybucyjnych w kolejnych krajach. Dziś mamy dość silną pozycję w Europie Środkowo-Wschodniej czy Południowej, ale stosunkowo mało widoczni jesteśmy w Europie Zachodniej i Północnej. W perspektywie kilku najbliższych lat chcielibyśmy mocniej zaistnieć w takich państwach jak Francja, Wielka Brytania, Belgia oraz w krajach skandynawskich. Obiecującym obszarem aktywności dystrybucyjnej wydaje się też Bliski Wschód.

Jakie są obecne łączne zdolności produkcyjne grupy Selena FM i w ilu procentach je wykorzystujecie?

Szczegółów w tym zakresie nie podajemy, gdyż jest to jeden z elementów decydujących o pozycji konkurencyjnej w branży chemii budowlanej. Mówiąc o mocach produkcyjnych w naszej grupie, trzeba jednak mieć na uwadze, że stosunkowo niewielkim kosztem możemy je do pewnego stopnia zwiększać. Można to robić chociażby poprzez uruchamianie czwartej zmiany produkcyjnej czy likwidację tzw. wąskich gardeł poprzez dostawianie do istniejących ciągów technologicznych nowych maszyn lub urządzeń.

W takim razie proszę powiedzieć, jak długo możecie jeszcze zwiększać produkcję w obecnie posiadanych zakładach, bez konieczności budowy nowych i istotnej rozbudowy już funkcjonujących, aby realizować założony na najbliższe lata poziom sprzedaży.

Sądzę, że obecny potencjał wytwórczy grupy wystarczy jeszcze na realizację planowanego wzrostu sprzedaży naszych produktów przez mniej więcej dwa lata. W naszej branży około dwóch lat trwa też cykl inwestycyjny dotyczący budowy oraz uruchomienia nowych linii produkcyjnych, ale tak jak już wspomniałem, moce wytwórcze do pewnego stopnia można też zwiększać w inny sposób.

Jakie czynniki w największym stopniu obecnie determinują wyniki finansowe osiągane przez firmy dystrybucyjne i produkcyjne należące do grupy kapitałowej Selena FM?

Z jednej strony mamy do czynienia ze stosunkowo dużym popytem na chemię budowlaną, a z drugiej z ogromnym wzrostem kosztów, zwłaszcza zakupu surowców. Dotyczy to praktycznie każdego z rynków, na których jesteśmy obecni. Firmy z naszej branży bardzo różnie reagują na tę sytuację, co wpływa również na działania podejmowane przez nas.

Czy udaje się wam przerzucać rosnące koszty na ceny finalnych produktów oferowanych na rynku?

Nikt nie lubi podwyżek, zwłaszcza gdy są duże i częste. Wprowadzając nowe cenniki, musimy starać się mieć na uwadze zarówno możliwość osiągania akceptowalnych dla nas marż, jak i zachowania określonych udziałów w rynku oraz utrzymania dotychczasowych klientów. Tym samym nie zawsze da się w pełni i szybko podnieść ceny produktów adekwatnie do zwyżek kosztów zakupu surowców. Staramy się jednak być elastyczni pod tym względem, co przynosi dobre efekty.

Pandemia koronawirusa spowodowała w ubiegłym roku mocny wzrost liczby wykonywanych remontów i tym samym wzrost popytu na różne produkty niezbędne do wykonywania tego typu prac, w tym zwyżki zapotrzebowania na chemię budowlaną. W tym roku wydaje się, że jest już znacznie mniej remontów. Czy Selena FM to odczuwa?

Być może liczba remontów spadła, ale nie sądzę, aby to była istotna zniżka. W naszym przypadku tylko część produktów jest przeznaczona dla tego typu prac. Duża część służy do prac wykończeniowych lub budowanych, a jeszcze więcej ma zastosowania w każdym z tych obszarów. Co więcej, dziś sprzedaż przede wszystkim napędzają nowe inwestycje budowane. Są one praktycznie na całym świecie, gdyż rządy poszczególnych krajów poprzez wspieranie budownictwa starają się stymulować rozwój gospodarczy.

Czy w tym roku w związku z rosnącym globalnym popytem grupa Selena FM wypracuje lepsze wyniki finansowe niż w ubiegłym roku?

Ten rok jest dla nas zdecydowanie trudniejszy niż ubiegły. Wybuch pandemii spowodował załamanie sprzedaży, ale było ono stosunkowo krótkie, trwało praktycznie tylko w kwietniu i maju. Potem wszyscy zaczęli nadrabiać stracony czas i to się udawało, bo rósł popyt i przede wszystkim mieliśmy do czynienia z wyjątkowo niskimi cenami surowców i półproduktów. W tym roku wszystko się skomplikowało. Drastyczne podwyżki cen i okresowe braki z dostępnością surowców mocno utrudniły nam działalność. W branży nikt do końca nie wie, jak się zachować, bo z taką sytuacją nie mieliśmy nigdy przedtem do czynienia. Jest dużo znaków zapytania, m.in. w sprawie tego, w jakim stopniu można podnieść ceny finalnych wyrobów, aby nie stracić klientów i nie dokładać do biznesu oraz kiedy i o ile spadną koszty zakupu surowców. Brak odpowiedzi na te pytania powoduje duże zamieszanie. W efekcie obecna sytuacja jest niepewna i dotyczy to całej branży.

CV

Jacek Michalak został prezesem Seleny FM 1 marca tego roku. We wrocławskiej spółce jest już jednak obecny od 1 lipca 2019 r., kiedy objął stanowisko członka zarządu ds. finansowych. Wcześniej przez siedem lat pełnił funkcję dyrektora finansowego w ZT Kruszwica i był członkiem zarządu tej firmy. W latach 2011–2012 pracował dla Petrolotu, pełniąc funkcję dyrektora finansowego. Zanim pojawił się w tej firmie, był dyrektorem finansowym i członkiem zarządu w Carlsberg Poland (Okocim), Carlsberg UK z siedzibą w Northampton oraz Carlsberg Shared Service Center Poznań, w której był również dyrektorem naczelnym. W latach 90. pracował z kolei na kierowniczych stanowiskach m.in. w Pepsico Frito Lay oraz Huhtamaki.

Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?
Parkiet PLUS
Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y
Parkiet PLUS
Cyfrowy Polsat ma przed sobą rok największych inwestycji w 5G i OZE
Parkiet PLUS
Co oznacza powrót obaw o inflację dla inwestorów z rynku obligacji
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Parkiet PLUS
Gwóźdź do trumny banków Czarneckiego?
Parkiet PLUS
Sześć lat po GetBacku i wiele niewiadomych