Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.05.2018 05:10 Publikacja: 25.05.2018 05:10
Foto: AFP
Tytułowe pytanie nasuwa się samo, gdy zerkniemy na tweeta Artura Granickiego, dyrektora nowego Departamentu Innowacji Finansowych w Urzędzie Komisji Nadzoru Finansowego, który opublikowany został 22 maja. – Ruszamy w UKNF z grupą roboczą do spraw blockchaina, w tym kryptowalut. Grupa będzie miała na celu przygotowanie raportu UKF oraz wypracowanie stanowiska KNF na temat blockchaina, kryptowalut oraz ICO – czytamy. W komentarzu do tweeta Granicki dodał, że do grupy roboczej urząd chce zaprosić wielu przedstawicieli branży, zarówno związanych z blockchainem, jak i z kryptowalutami, a także właściwe instytucje i urzędy. Patrząc na dotychczasowe działania nadzorcy wobec branży kryptowalut, chyba można mieć jakąś nadzieję na przełom.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Choć po weekendowym halvingu zmniejszyła się nagroda za proces wydobycia bitcoinów, to kopacze nie mają jeszcze powodu do rozpaczy. Kurs najpopularniejszej waluty wciąż jest wysoki, a wielu analityków wskazuje, że może on pójść jeszcze znacząco w górę.
Wsparcie przy około 61 000 USD w średnim terminie wydaje się dość solidną podstawą, z której może nastąpić atak na rekordy notowań bitcoina.
Najważniejsza z kryptowalut ma wbudowany mechanizm automatycznego ograniczania przyrostu podaży, który ma za zadanie przeciwdziałanie utraty przez nią wartości. Owym „antyinflacyjnym” mechanizmem jest halving, następujący po wydobyciu kolejnych 210 tys. bloków, czyli mniej więcej raz na cztery lata. Algorytm przewiduje 32 takie zdarzenia.
Z wielkim zainteresowaniem i napięciem wyczekiwana aktualizacja oprogramowania sterującego bitcoinem, zwana halvingiem, dobiegła końca.
Inwestorzy czekali w piątek na halving bitcoina, czyli wydarzenie wypadające raz na cztery lata, polegające na ograniczeniu o połowę przyrostu podaży najpopularniejszej kryptowaluty.
Liczba bankomatów bitcoinowych w USA wzrosła przez ostatnie cztery lat pięciokrotnie, do ponad 31,1 tys. Niektóre z nich pobierają prowizje dochodzące do 22 procent wartości transakcji.
Jeśli nagle nie zmieni się otoczenie rynkowe czy też nie pojawią się nowe obciążenia regulacyjne, sektor powinien wypracowywać solidne wyniki. A to potwierdziłoby, że banki wciąż mogą być godne zainteresowania inwestorów.
Nowy rządowy program nie zwiększa tzw. dostępności kredytowej – wynika z szacunków Związku Banków Polskich. Oczywiście kredyt „Mieszkanie na start” oznacza niższe raty do spłaty niż przy standardowej hipotece, a największe korzyści odniosą rodziny wielodzietne.
Z wielkim zainteresowaniem i napięciem wyczekiwana aktualizacja oprogramowania sterującego bitcoinem, zwana halvingiem, dobiegła końca.
Spadek inflacji CPI do 2 proc., a inflacji bazowej poniżej 5 proc. nie powinien za bardzo cieszyć deponentów. Inflacja dość szybko wzrośnie, a zysków z lokat nie wystarczy na pokrycie strat z lat ubiegłych.
Badanie „Postawy Polaków wobec cyberbezpieczeństwa” – przygotowane przez Biostat na zlecenie agencji doradczej 2PR – wskazuje, że większość ankietowanych (51,6 proc.) wyraża zaufanie do instytucji finansowych w kwestii cyberbezpieczeństwa. Z raportu wynika również, że ponad połowa respondentów (53,6 proc.) jest przekonanych o odpowiedniej ochronie swoich finansów internetowych.
Coś drgnęło w lokatach walutowych. Przynajmniej tych w euro. Już nie ułamki procenta określają oprocentowanie.
Inwestorzy czekali w piątek na halving bitcoina, czyli wydarzenie wypadające raz na cztery lata, polegające na ograniczeniu o połowę przyrostu podaży najpopularniejszej kryptowaluty.
Ropa naftowa gatunku WTI drożała o ponad 3 proc. po doniesieniach o izraelskim ataku w okolicach irańskiego miasta Isfahan. Kolejny rekord ustanowiły ceny złota, a na giełdach azjatyckich doszło do silnej wyprzedaży.
Kontrolowany przez Skarb Państwa deweloper i właściciel nieruchomości ma nowe kierownictwo. Za sterami wiceszef Szpitala Bródnowskiego.
Technologiczna spółka miała w I kwartale 2024 r. rekordową rentowność. Na kolejne okresy też patrzy z optymizmem.
Rada nadzorcza, ze swojego grona, delegowała czasowo Marcina Wojewódkę na stanowisko p.o. prezesa spółki oraz dwie kolejne osoby na p.o. członków zarządu PKP Cargo. Wkrótce na kierownicze stanowiska ogłosi konkurs.
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Bank zarobił w I kwartale br. 578 mln zł – wynika z czwartkowego raportu. To o 60 proc. więcej niż rok temu, ale rekord nie padł.
Ubiegłoroczne wyniki Mo-Bruk były nieco słabsze od zanotowanych w 2022 r. Kolejne lata powinny jednak przynieść wzrosty za sprawą inwestycji rozwojowych i kolejnych przejęć w branży zagospodarowywania odpadów.
Na środowej sesji w Warszawie walka o wyższe poziomy trwała tylko na początku, potem przewagę uzyskała podaż. Na innych rynkach zmiany indeksów były niewielkie. Uwagę inwestorów mogą przyciągać dziś wyniki firm technologicznych oraz dane o amerykańskim PKB.
Według szefa norweskiego funduszu naftowego Europa jest mniej pracowita, mniej ambitna, bardziej uregulowana i bardziej niechętna do ryzyka niż Stany Zjednoczone, a przepaść między obydwoma kontynentami tylko się powiększa.
Koncern szczególnie słabe wyniki wykazał w biznesie tworzyw sztucznych. Źle było też w obszarach agro i chemia. O kiepskich wynikach zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne.
Hutnicza grupa liczy na odbicie w inwestycjach, czemu powinno sprzyjać uruchomienie środków z KPO. W kwestii wypłaty dywidendy woli jednak dmuchać na zimne. Kurs akcji zareagował negatywnie na brak wypłaty z zysku.
Rosnące koszty, zawirowania geopolityczne i duża niepewność uderzają w biznes. Zamiast być motorem PKB, inwestycje w 2024 r. mogą nawet spaść – ze szkodą dla całej gospodarki.
Czy politycy europejscy i narodowi podejmują decyzje, których potrzebują obywatele Unii Europejskiej? Czy UE może być konkurencyjna?
Wysoka dynamika płac powinna przynieść ożywienie w handlu i konsumpcji. Na notowania przedsiębiorstw handlowych mają wpływ jednak także specyficzne dla nich problemy. Część z nich z czasem może zniknąć, ale inne to zjawiska strukturalne.
Rosną już przewozy materiałów budowlanych. Wkrótce lepiej powinno też być w intermodalu.
Jeśli biura i centra handlowe, to tylko zielone. Spółka chce również rozwijać się na rynku mieszkaniowym. O transformacji w REIT za wcześnie dywagować.
Nasz portfel projektów OZE chcemy przynajmniej podwoić. Mówimy o 1,6–1,8 GW – mówi „Parkietowi” Marek Marzec, wiceprezes Onde odpowiedzialny za rozwój.
Jeśli nagle nie zmieni się otoczenie rynkowe czy też nie pojawią się nowe obciążenia regulacyjne, sektor powinien wypracowywać solidne wyniki. A to potwierdziłoby, że banki wciąż mogą być godne zainteresowania inwestorów.
Akcje Tesli mocno rosły, choć wyniki koncernu się pogorszyły. Inwestorom spodobały się jednak zapowiedzi dotyczące jego dalszego rozwoju.
Krótki tytuł tego felietonu jest pułapką, ponieważ nie zachęca do zgłębienia problemu, który od dłuższego czasu nęka inwestorów otrzymujących dywidendę z zagranicy. Ile można odliczyć z podatku od dywidendy zapłaconego za granicą, jeśli umowa o unikaniu podwójnego przewiduje stawkę niższą niż faktycznie zastosowana w kraju źródła wypłaty? To jest pytanie, którym się dziś zajmę i sami przyznacie, że nie nadaje się ono na tytuł…
Zarząd stawia zarówno na rozwój wszystkich dotychczasowych biznesów grupy kapitałowej, jak i wejście w nowe obszary działalności.
Zamiast z roku na rok zbliżać się do planowanych 16 mln ton wydobycia, JSW w efekcie różnych zdarzeń oddala się od tego celu. Korekta strategii może być nieunikniona.
Teoretycznie od 1 stycznia około 150 największych spółek giełdowych powinno gromadzić dane niezbędne do opracowania raportów zgodnych z unijnymi standardami raportowania czynników zrównoważonego rozwoju, tj. ESRS-ami. Jednak mocno niedoskonały proces regulacyjny spowodował, że w praktyce okazało się to bardzo trudne.
Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł. Luka w programach finansujących ich rozwój sprawiła, że deficyt transakcji venture capital nad Wisłą jest ogromny. Wstępne dane za kwiecień pokazują, iż II kwartał br. nie odwróci trendu.
Chiński popyt mocno przyczynił się do zwyżek cen kruszcu w ostatnich miesiącach. Wciąż może być też czynnikiem podbijającym notowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas