Jak zarabiać na giełdzie, czyli mocne strony analiz fundamentalnej oraz technicznej

Na zakończenie Forum Inwestycyjnego odbyła się debata na temat wad oraz zalet dwóch strategii, czyli analiz technicznej oraz fundamentalnej. Która z nich lepiej się sprawdza i przynosi większe zyski inwestorom?

Publikacja: 11.10.2017 06:00

Siedzą od lewej: Piotr Zając („Parkiet”), Grzegorz Zalewski, ekspert z DM BOŚ, dr Tomasz Filipiak, i

Siedzą od lewej: Piotr Zając („Parkiet”), Grzegorz Zalewski, ekspert z DM BOŚ, dr Tomasz Filipiak, inwestor indywidualny, Piotr Neidek, analityk techniczny z DM mBanku, oraz Maciej Żukowski, wiceprezes zarządu Opoka TFI.

Foto: Archiwum

Zdaniem prelegentów wszystko zależy od osobistych cech inwestora, który powinien wybrać model inwestycyjny zgodny z jego naturą.

 Według Grzegorza Zalewskiego, eksperta DM BOŚ, analiza techniczna lepiej sprawdza się w sytuacjach, gdy szukamy modnych branż. – Jeśli jestem agresywnym spekulantem, analiza fundamentalna może mi nie być wcale potrzebna. Nie muszę wiedzieć, czy spółka X cokolwiek produkuje, ważny jest dla mnie wykres – stwierdził Zalewski. – Jeśli jednak mam skłonności do przetrzymywania akcji dłużej niż np. do pięciu dni, mogę zastosować tzw. naiwną analizę fundamentalną, czyli zerknąć, czy dana spółka ma jakieś przychody, zyski po to, żeby nie wpakować się w kłopoty – tłumaczył Zalewski.

Zdaniem rozmówców wybór analizy technicznej czy fundamentalnej powinien leżeć w gestii każdego inwestora. Jest to raczej kwestia wewnętrznego, a nie zewnętrznego sporu.

– Analiza techniczna jest sposobem na poznanie, kto i co kupuje i gdzie płyną pieniądze. Patrząc na wykresy, nie jesteśmy jednak w stanie odpowiedzieć na 100 proc., co się stanie. Ekonomia nie jest nauką ścisłą – podkreślał Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku. W związku z tym AT jest świetnym wsparciem dla analizy fundamentalnej i jej zastosowanie doskonale się sprawdza przy wyborze ciekawych spółek do portfela. – Poprzez analizę techniczną powinniśmy eliminować ryzyko wystąpienia niekorzystnego scenariusza – dodał Neidek. Jego zdaniem inwestowanie na rynku można porównać z grą w pokera. – Jednak poker to przede wszystkim gra kartami z przeciwnikiem. Podobnie jest na rynku. Analiza techniczna to enigma, która pozwala rozpoznać, co planują gracze – porównywał Neidek.

Dr Tomasz Filipiak, inwestor indywidualny, mówił, że aby zarabiać na giełdzie, trzeba przejść długą drogę. – Najpierw każdy musi dokładnie przeanalizować, czy rzeczywiście rynek kapitałowy jest dla niego. Trzeba pamiętać, że tego typu inwestycje wiążą się z możliwością poświęcenia zarówno własnych środków, jak i czasu – zaznaczył Filipiak. Podkreślał, jak ważna jest edukacja i odpowiednie przygotowanie psychologiczne. – Na rynku kapitałowym za każdy błąd płaci się własną gotówką. Dlatego zanim będziemy chcieli stać się odpowiedzialnym inwestorem, który zechce wykorzystać giełdę do pomnożenia swoich środków, trzeba zainwestować w edukację – polecał Filipiak.

Maciej Żukowski, wiceprezes zarządu Opoka TFI, podsumował, że analiza fundamentalna bardzo dobrze sprawdza się w przypadku mniejszych spółek. – Oczywiście są inwestorzy, którzy potrafią wyciągać wnioski z analizy fundamentalnej dużych spółek, jednak pozwala to na znacznie mniejszy lewar – zauważył Żukowski. Podkreślał też, że dużo ważniejsze jest zarządzanie pozycją, niż sam moment jej otwarcia. PAAN

Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności
Inwestycje
Ujawnienia w ESRS dotyczące łańcucha wartości
Inwestycje
Pozyskanie danych z łańcucha wartości – bezpośrednich i pośrednich
Inwestycje
MŚP w łańcuchu wartości – granica informacyjna
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Inwestycje
Andrzej Powierża, BM Citi Handlowy: Jestem optymistą co do banków, ale umiarkowanym
Inwestycje
Diamenty kupowane także jako inwestycja