WIG20 rósł podczas wtorkowej sesji nawet o 2,4 proc., do 2602 pkt. Jest to najwyższy poziom od grudnia 2013 r. i nowy szczyt trwającej hossy. Rekord został ustanowiony przy udziale zdecydowanej większości blue chips. Z całej dwudziestki tylko JSW i KGHM zakończyły sesję pod kreską, a aż pięć spó-łek zanotowało wzrost kursu akcji o ponad 3 proc.: BZ WBK, PGNiG, PGE, mBank i CCC.

Szeroki WIG z kolei w końcu przekroczył granicę 66 000 pkt i zakończył wtorek na poziomie 66 437 pkt. Oznacza to, że do maksimum wszech czasów brakuje mu tylko 2 proc. Zwyżkom na warszawskim parkiecie towarzyszyły wysokie obroty potwierdzające istotność rekordowych wycen. Jeszcze przed fixingiem wartość akcji, które zmieniły właściciela, wyniosła aż 1,2 mld zł. Jeśli dodamy do tego fakt, że sWIG80 wszedł w listopadzie ubiegłego roku na wzrostową ścieżkę, a mWIG40 dzieli od górnej granicy średnioterminowej konsolidacji (5000 pkt) zaledwie 1,4 proc., to wydaje się, że nowy rekord na wykresie WIG jest kwestią najbliższych sesji.Za dobrą kondycją indeksów stoją oczywiście drożejące akcje spółek. We wtorek aż 12 firm z warszawskiego parkietu ustanowiło co najmniej roczne maksima notowań. W gronie tym były cztery banki: Handlowy, BZ WBK, mBank i PKO BP, a więc przedstawiciele jednego z najważniejszych segmentów na GPW.

Maksima cenowe dotyczyły nie tylko wykresów z rodzimego parkietu. Od rekordów zaczęła się też wtorkowa sesja na Wall Street. Indeks S&P500 po raz pierwszy w historii przekroczył 2800 pkt, a Dow Jones 26 000 pkt. Oba indeksy kontynuują wieloletni trend wzrostowy.