Również obligatariusze sprzedawali papiery na rynku Catalyst. W efekcie obligacje KAN0619 zapadające w czerwcu tego roku zanurkowały o około 13 pkt proc., do 66 proc., przy stosunkowo dużych obrotach. Wyraźnie taniały także obligacje wymagalne w marcu 2021 r. Wczoraj ich kurs spadł z 83,5 do 70 proc.

Inwestorzy pozbywali się kolejny dzień akcji i obligacji ZM Henryk Kania w reakcji na odmowę wydania opinii do rocznego sprawozdania finansowego przez biegłego rewidenta. W swoim raporcie PKF Consult wskazał on na pięć czynników, które skłoniły go do podjęcia takiej decyzji. Audytor zwraca uwagę na zagrożenie kontynuacji działania spółki w związku z brakiem wystarczających i odpowiednich dowodów na pozyskanie środków na obsługę zadłużenia obligacyjnego i kredytowego do końca czerwca.

W lutym zarząd Kanii informował o rozpoczęciu wyboru doradcy w procesie potencjalnego pozyskania istotnego lub strategicznego inwestora, w tym branżowego lub private equity. Do tej pory nie pojawiły się jednak żadne konkrety.

Zarząd spółki w dalszym ciągu nie komentuje możliwych problemów z obsługą zadłużenia. W ostatnim sprawozdaniu spółka zapewniała, że przygotowuje emisję trzyletnich obligacji, mającą na celu wykupienie papierów zapadalnych w czerwcu 2019 r. Zarząd zapewniał także, że przygotowuje aplikacje kredytowe do odnowienia kredytów w czerwcu 2019 r. dla dwóch banków finansujących. Na bieżąco są również analizowane potrzeby spółki w zakresie zapotrzebowania na kapitał pracujący.

Spółka od roku ma problemy z audytorami i zgłaszanymi przez nich uwagami do sprawozdań. W grudniu została rozwiązana umowa z firmą BDO, która zawarła w raporcie z przeglądu śródrocznego sprawozdania finansowego wniosek z zastrzeżeniem, który dotyczył metody rozliczenia połączenia zorganizowanej części przedsiębiorstwa wydzielonego ze spółki Staropolskie Specjały z ZM Henryk Kania.